Dalia Grybauskaite – pierwszą kobietą prezydent Litwy

„Na pewno warto było”

53-letnia Dalia Grybauskaite, dotąd unijna komisarz ds. budżetu i finansów została piątym prezydentem niepodległej Litwy i pierwszą kobietą, która od 12 lipca br. zasiądzie w fotelu głowy państwa. W wyborach prezydenckich dobrze wypadł Waldemar Tomaszewski, kandydat z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, który zdobył największe uznanie wyborców w rejonie wileńskim i solecznickim, a w Wilnie i rejonie trockim uplasował się na wysokiej drugiej pozycji.

Zdaniem obserwatorów, te wybory były niezbyt ciekawe, a czasami wręcz nudne. Zdecydowaną ich faworytką była Dalia Grybauskaite, którą promowała i popierała nie tylko rządząca większość, ale i najbardziej opiniotwórcze litewskie media. Większość obywateli naszego kraju chciała, aby w fotelu przywódcy kraju zasiadła osoba, która potrafi uchronić kraj przed pogłębiającym się kryzysem i zajmie się ratowaniem gospodarki. Właśnie Grybauskaite, jako doświadczona ekonomistka, w przekonaniu zdecydowanej większości, jest w stanie wyprowadzić kraj na prostą.

Więcej>>>


W rejonie solecznickim

Prognozowany wynik wyborów

W ubiegłą niedzielę tysiące mieszkańców rejonu solecznickiego wzięło udział w wyborach prezydenta Litwy. Frekwencja wyborcza w rejonie już nie po raz pierwszy okazała się wyższa od republikańskiej. Do urn wyborczych w rejonie solecznickim przyszło 56,67 proc. wyborców.

Tegoroczna kampania wyborcza wejdzie do politycznej historii kraju jako najmniej aktywna i rozreklamowana. Plakatów wyborczych na ulicach Solecznik było bardzo mało w porównaniu z poprzednimi wyborami parlamentarnymi bądź samorządowymi. Co więcej, z siedmiu kandydatów na urząd prezydenta na ulicach Solecznik wyborca mógł zobaczyć plakaty wyborcze tylko czterech polityków. Mimo słabej reklamy i zachęty wyborcy rejonu solecznickiego wzięli aktywny udział w głosowaniu, w którym jak można było przypuszczać, mieli własnego kandydata.

Do urn wyborczych w Koleśnikach, Dojlidach, Podborzu, Purwianach, Krakunach oraz Dajnowie przyszło nawet ponad 70 proc. uprawnionych do głosowania. Co więcej, kandydat AWPL uzbierał w tych miejscowościach ponad 80 proc. głosów. Najniższą aktywnością obywatelską, już nie po raz pierwszy, wykazali się mieszkańcy Solecznik oraz Zawiszańc. W tych miejscowościach frekwencja wyborcza wyniosła około 46 proc.

Więcej>>>


Z politycznego podwórka

Zwycięstwo eurokomisarza. Sukces kandydata Polaka

W ubiegłą niedzielę na Litwie dobiegła końca batalia wyborcza o objęcie głównego stanowiska w państwie – urząd prezydenta kraju. Dość wysoka aktywność wyborców w niedzielnym głosowaniu – frekwencja wyniosła około 52 proc.- sprawiła, iż potrzebny wynik osiągnięto już w I turze. Od początku plasująca się na czele siódemki kandydatów, powszechnie wspierana przez rządzącą koalicję i media była komisarz unijna Dalia Grybauskaite, zwyciężyła z dużą przewagą zdobywając 69 proc. głosów. Wygrała ona w absolutnej większości samorządów. W rejonach wileńskim i solecznickim bezapelacyjnie zwyciężył Waldemar Tomaszewski.

Z dobrym wynikiem zakończył swój udział w kampanii kandydat Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, przewodniczący partii Waldemar Tomaszewski. Zdobył on 4,7 proc. głosów w skali kraju i zajął czwarte miejsce wyprzedzając kandydatki Partii Chłopskiej i Partii Pracy oraz niezależnego kandydata. Z pewnym zaskoczeniem odnotowują ten fakt wiodący politolodzy litewscy twierdząc, iż kandydat Polak osiągnął zamierzony cel startując do walki: mocne zaakcentowanie obecności Polaków w życiu politycznym Litwy.

Więcej>>>


Powyborcza refleksja

Łyżka dziegciu w beczce miodu

Zenonas Vaigauskas, przewodniczący Głównej Komisji Wyborczej, tuż po wyborach pośpieszył się pochwalić, że przeszły one składnie, bez incydentów i zakłóceń. Tymczasem sztab wyborczy kandydata z ramienia AWPL Waldemara Tomaszewskiego otrzymał dwa sygnały o próbach falsyfikacji i wypaczenia wyników. W dzielnicy wyborczej Kauno-Vokes w Grzegorzewie na Tomaszewskiego przegłosowało 212 osób. Tymczasem na stronie internetowej GKW podano, że tylko 132. „Dziwnym” trafem po drodze 80 głosów na kandydata Polaka gdzieś się ulotniło, wyparowało. Być może to hakerzy włamali się na stronę GKW i manipulowali wynikami?

Dobrze, że centralny sztab wyborczy Tomaszewskiego zbierał dane z dzielnic bezpośrednio i po długich debatach z okręgową komisją m. Wilna dopiął jednak tego, że biuletyny wyborcze zostały od nowa przeliczone i fakt kradzieży 80 głosów został potwierdzony, także ustalono, że jeszcze jeden głos na Tomaszewskiego został bezpodstawnie uznany za nieważny.

Więcej>>>


„Regaty tysiąca łodzi”

Kajaki, tratwy, łodzie turystyczne, kanoe, łodzie wikingów, katamarany oraz etnograficzne łodzie żaglowe - wszystkie te środki transportu wodnego wzięły udział w widowiskowej imprezie „Regaty tysiąca łodzi”.

„Tysiąc lat - tysiąc łodzi” - pod takim hasłem w ubiegłą sobotę w Wilnie startowały uroczyste regaty. Jej organizatorzy w taki sposób chcieli uczcić „Tysiąclecie Litwy”. Niestety, ale pomysł do końca nie udało się zrealizować, ponieważ popłynęło jedynie około 400 łodzi. Ale ku pociesze Gintautasa Vidžiunasa, organizatora imprezy, w regatach wzięło udział ponad tysiąc uczestników.

Miłośnicy sportów wodnych musieli pokonać odległość 7 km - od pierwszego kąpieliska w Wołokumpiach do Białego Mostu. Wszyscy uczestnicy byli serdecznie witani przez wilnian i gości stolicy, którzy gromadnie zebrali się na brzegach rzeki, mostach oraz na placu przy Białym Moście, aby obserwować widowisko.

Więcej>>>


Pogadanka o 65. rocznicy walk pod Monte Cassino

Bitwa, która okryła chwałą żołnierza polskiego

Przed kilkoma dniami minęła 65. rocznica zwycięskiej bitwy o Monte Cassino 2 Korpusu Polskiego pod dowództwem generała Władysława Andersa.

18 maja 1944 r. o godz. 9.30 do opuszczonych przez Niemców ruin klasztoru wkroczył patrol 12 Pułku Ułanów Podolskich pod dowództwem ppor. Kazimierza Gurbiela, a żołnierz tego patrolu, wilnianin Leon Sudnik-Hrynkiewicz zawiesił proporczyk pułkowy. Niezadługo na ruinach klasztoru załopotała biało-czerwona flaga.

Zwycięskie natarcie

Zanim do tego doszło, trzykrotnie dywizje amerykańskie, brytyjskie, kanadyjskie, nowozelandzkie, hinduskie i francuskie próbowały (bezskutecznie) zdobyć masyw Monte Cassino wraz ze średniowiecznym klasztorem benedyktynów, które stanowiły najmocniejszy sektor obrony tzw. Linii Gustawa, zagradzającej drogę aliantom na Rzym. Niestety, owe natarcia zakończyły się niepowodzeniem. Dopiero czwarte natarcie, które się rozpoczęło 11 maja 1944 r. z udziałem 2 Korpusu Polskiego, któremu przypadło najtrudniejsze zadanie: przerwanie niemieckich pozycji w rejonie masywu Monte Cassino, zdobycie klasztoru i miejscowości Piedimonte, zakończyło się zwycięstwem i otworzyło drogę aliantom na Rzym. Przeciwnikiem Polaków były doborowe jednostki niemieckie: 1 Dywizja Spadochronowa i 4 batalion wysokogórski. Zdobycie masywu Monte Cassino, 2 Korpus Polski okupił wielkimi stratami – zginęło 924 żołnierzy, 2930 zostało rannych, a 345 zostało zaginionych. O tej bitwie, która okryła chwałą żołnierza polskiego, o wilnianach i innych mieszkańcach b. Kresów wschodnich walczących o Monte Cassino przed 65 laty, o ich dowódcy, generale W. Andersie 16 maja w księgarni „Elephas” opowiadał publicysta, redaktor „Magazynu Kombatanckiego” radia „Znad Wilii” Jerzy Surwiło.

Więcej>>>


Hołd pamięci bohaterom

Prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką uczestniczyli w poniedziałek w uroczystościach z okazji 65. rocznicy bitwy o Monte Cassino. Wcześniej prezydent Kaczyński spotkał się z prezydentem Włoch Giorgio Napolitano, a wieczorem został przyjęty na audiencji przez papieża Benedykta XVI.

- W Polsce cały czas toczy się „walka o powrót pamięci” - podkreślał prezydent na cmentarzu żołnierzy polskich na Monte Cassino. “Niech ta uroczystość będzie ważnym wyrażeniem woli uczczenia pamięci bohaterów” - powiedział.

Prezydent oddał hołd żołnierzom spod Monte Cassino oraz innym żołnierzom walczącym o wolną Polskę poza granicami i w kraju. Szczególną cześć Lech Kaczyński oddał gen. Władysławowi Andersowi, który - jak podkreślił - był „znakomitym, twardym dowódcą”, potrafił działać w najtrudniejszych warunkach, zarówno wojskowych jak i politycznych, w stalinowskiej Rosji lat 40. W ocenie prezydenta Monte Cassino odegrało rolę symboliczną dla Polaków, gdyż dodawało ducha żołnierzom Armii Krajowej podczas powstania warszawskiego. W uroczystościach wzięło udział około 900 kombatantów.

Polski cmentarz wojenny na Monte Cassino został w ostatnich miesiącach wyremontowany, a płyty nagrobne, które były w bardzo złym stanie, zostały wyczyszczone. Wykonano niezbędne prace, by przywrócić mu uroczysty i, jak się podkreśla, godny wygląd po latach zaniedbań. Prace w ramach generalnego remontu mają być kontynuowane. W niedzielę polski cmentarz odwiedzi papież Benedykt XVI.


67. rocznica mordu na Polakach w Święciańskiem

„Chrońmy pokój na tej ziemi!”

Kolejny raz pochyliliśmy się nad księgą naszej wspólnej historii, przypominając tragiczne wydarzenia z czasów II wojny światowej. Dla mieszkańców Święcian, Nowych Święcian, Hoduciszek są to niezwykle bolesne wspomnienia...

Dla większości z nas opowiadania o minionej wojnie, to tylko suche fakty, odległe odgłosy walk. Są jednak tacy, którzy byli świadkami tych tragicznych wydarzeń bądź słyszeli o nich bezpośrednio z ust swych bliskich. Do dziś dnia noszą w sercach niegasnący ból po utraconych rodzicach, krewnych, przyjacielach, sąsiadach, znajomych. W te, tak pełne uroku, dni maja, a mianowicie 19-20 przypadły smutne rocznice mordów nad Polakami Ziemi Święciańskiej.



Więcej>>>


Maj – miesiącem Pierwszej Komunii Świętej

Głębokie przeżycie religijne czy tylko zewnętrzna oprawa?

Każdego roku w maju wierni w poszczególnych parafiach przeżywają uroczystości pierwszokomunijne. Liczba dzieci przystępujących po raz pierwszy do sakramentów pojednania i komunii św. w jednym wileńskim kościele wynosi około 250 osób.

Według najnowszych programów z religii przygotowanie dziecka do sakramentów nie odbywa się w szkole, ale przy parafii. Tym niemniej jeszcze w wielu parafiach, szczególnie polskojęzycznych, istnieje ścisła współpraca katechety z parafią. Zależy to, jak jest zorganizowana praca w parafii przez proboszcza.

Obowiązek rodziców

Radykalne odłączenie przygotowania ucznia do sakramentów od środowiska szkolnego ma swoje plusy i minusy. Jeśli katecheta, nauczający w szkole religii, nie jest zaangażowany w przygotowanie swoich uczniów do I Komunii, to bardziej mobilizuje rodzinę dziecka. Rodzice sami wtedy decydują, czy dziecko przystąpi do sakramentu i gdzie. Razem z dzieckiem są zobowiązani uczestniczyć w katechezach odbywających się przy parafiach. Wychowanie religijne dziecka – to obowiązek przede wszystkim rodziców.

Więcej>>>


Sylwetki ludzi Wileńszczyzny

Nietypowy rolnik z Pren

- Rolnictwo – to biznes w pełnym tego słowa znaczeniu i jeżeli go traktować byle jak, z przymrużeniem oka, to nie ma co na roli robić – z przekonaniem twierdzi Antoni Jundo, właściciel gospodarstwa rolnego w Prenach. W ubiegłym roku zebrał rekordowy urodzaj, co przyniosło mu 1,5 mln litów czystego zysku.

Antoni Jundo nie bez kozery podkreśla, że udało się mu na, uważanych za nieurodzajne, gruntach podwileńskich zebrać plony nie gorsze od tych, jakie zbierają farmerzy pod Kownem, Kiejdanami czy Poniewieżem. Tyle, że tam gleby pod względem wydajności są oceniane na 50-60 pkt, a w okolicach Pren w rejonie święciańskim tylko na 37 pkt. – Dobry urodzaj zawdzięczam przede wszystkim zastosowaniu najnowocześniejszych technologii, najlepszych nawozów sztucznych, zakupowi wyselekcjonowanych gatunków nasion oraz drogiej, ale niezwykle funkcjonalnej techniki produkcji najbardziej renomowanych firm – wylicza bez zastanowienia 48-letni farmer.

Więcej>>>


Spotkanie z cyklu „Słynni Polacy Wileńszczyzny”

„Mądra mądrością innych ludzi”

Unoszący się aromat świeżo zaparzonej herbatki ziołowej zwabił wielu zaciekawionych wilnian w sobotnie przedpołudnie do stołecznego Domu Kultury Polskiej. W jego przestronnym holu Klub Studentów Polskich zorganizował trzecie już z kolei spotkanie z cyklu „Słynni Polacy Wileńszczyzny”.

(Pierwsze spotkanie było poświęcone Annie Krepsztul i jej twórczości, drugie – słynnym wycinankom Ryszardy Kozubowskiej). Tym razem jego gościem była dyrektor Izby Palm i Użytku Codziennego w Ciechanowiszkach, kierowniczka zespołu „Cicha Nowinka”, badaczka folkloru i tradycji Ziemi Wileńskiej oraz swoisty ekspert w dziedzinie herbat ziołowych - Janina Norkuniene. Popijając aromatyczne i lecznicze napary ziołowe, smakując tradycyjny biały ser i domowe ciasto uczestnicy spotkania dyskutowali z pasjonatką etnografii o obrzędach i folklorze, rzemiośle i strojach ludowych oraz znaczeniu tradycji w dobie współczesnej.

Skąd takie zainteresowanie kulturą ludową wśród młodzieży? Czesław Paszkiewicz, członek Klubu Studentów Polskich, powiedział, że młodzi mają potrzebę poznania sensu i znaczenia obyczajów i tradycji ludowych. Nie chcą ich ślepo naśladować, lecz pragną je zrozumieć. Natomiast organizatorka imprezy, Elżbieta Jankowska, dodała: „Zawsze jest ciekawie obcować z ludźmi, którzy pracują dla idei, a nie żyją tylko chlebem powszednim. Zapraszamy więc na spotkania osoby charyzmatyczne, pełne energii i pomysłów, ale nie takie, które są znane wyłącznie z telewizji lub gazet”.

Więcej>>>


W dniach od 7 do 10 maja br. w gminie Komorniki odbywała się VI Międzynarodowa Spartakiada Młodzieży, w której udział - obok młodzieży z Polski i Słowacji – wzięli też przedstawiciele Litwy.

Bariery językowej nie było

Dzięki niedawno podpisanej umowie przez mer rejonu wileńskiego Marię Rekść i wójta gminy Komorniki Jana Brodę, uczniowie Podbrzeskiej Szkoły Średniej im. św. Stanisława Kostki rywalizowali z drużynami z gimnazjów polskich oraz z młodzieżą ze Smiżan ze Słowacji.

Wycieczki i relaks

Od wtorku (5 maja) po miłym noclegu w przytulnym Hostelu ,,Artesya” w Poznaniu, wyruszyliśmy na wycieczkę edukacyjno-rekreacyjną do Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie, gdzie mieliśmy też warsztaty. Następnie przybyliśmy do Muzeum Przyrodniczego Wielkopolskiego Parku Narodowego w Jeziorach. Po obejrzeniu wystawy w muzeum, wraz z nauczycielkę biologii Gimnazjum im. Ed. Hr. Raczyńskiego w Komornikach, Alicję Pawlewską, mieliśmy wycieczkę ścieżką dydaktyczną nad jezioro Goreckie. Po intensywnych integrowanych zajęciach, mile spędziliśmy czas w aquaparku w Lesznie.

Więcej>>>


<<<Wstecz