W rejonie solecznickim

Prognozowany wynik wyborów

W ubiegłą niedzielę tysiące mieszkańców rejonu solecznickiego wzięło udział w wyborach prezydenta Litwy. Frekwencja wyborcza w rejonie już nie po raz pierwszy okazała się wyższa od republikańskiej. Do urn wyborczych w rejonie solecznickim przyszło 56,67 proc. wyborców.

Tegoroczna kampania wyborcza wejdzie do politycznej historii kraju jako najmniej aktywna i rozreklamowana. Plakatów wyborczych na ulicach Solecznik było bardzo mało w porównaniu z poprzednimi wyborami parlamentarnymi bądź samorządowymi. Co więcej, z siedmiu kandydatów na urząd prezydenta na ulicach Solecznik wyborca mógł zobaczyć plakaty wyborcze tylko czterech polityków. Mimo słabej reklamy i zachęty wyborcy rejonu solecznickiego wzięli aktywny udział w głosowaniu, w którym jak można było przypuszczać, mieli własnego kandydata.

Do urn wyborczych w Koleśnikach, Dojlidach, Podborzu, Purwianach, Krakunach oraz Dajnowie przyszło nawet ponad 70 proc. uprawnionych do głosowania. Co więcej, kandydat AWPL uzbierał w tych miejscowościach ponad 80 proc. głosów. Najniższą aktywnością obywatelską, już nie po raz pierwszy, wykazali się mieszkańcy Solecznik oraz Zawiszańc. W tych miejscowościach frekwencja wyborcza wyniosła około 46 proc.

- Udział w głosowaniu uważam za swój obowiązek obywatelski, dlatego głosuję na każdych wyborach. W tegorocznych wyborach prezydenckich nie musiałem długo się zastanawiać na kogo oddać swój głos. Nie podczas każdych wyborów prezydenckich mam szansę zagłosować na rodaka - powiedział „Tygodnikowi Wileńszczyzny” po głosowaniu mieszkaniec Solecznik Stanisław.

Najwyraźniej podobne podejście do wytypowania własnego kandydata w wyborach prezydenckich miała większa część wyborców w rejonie solecznickim, większość z których zagłosowała na rodaka - Polaka.

Kandydujący do urzędu głowy państwa lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski, jak to było prognozowane, zdominował wybory prezydenckie w rejonie solecznickim. Naszego polityka poparło 65,97 proc. wyborców. Dla porównania, prezydent-elekt Dalia Grybauskaite zdobyła w rejonie solecznickim jedynie 20,58 proc. Największym zaufaniem nowego prezydenta obdarzyli mieszkańcy Poszek, Dziewieniszek oraz Tietiańc, gdzie za D. Grybauskaite głosowało od 40 do 45 proc. wyborców. Prasa republikańska nie omieszkała zauważyć, że eurokomisarz i faworytka wyborów prezydenckim uzyskała najmniejsze poparcie właśnie w rejonie solecznickim oraz wileńskim, których wyborca głosował na kandydata AWPL.

Trzeci wynik w wyborach prezydenckich w rejonie solecznickim uzyskała Loreta Graužiniene (3,66 proc. głosów), czwarty - Kazimira Prunskiene - 3,41 proc., piąty - Algirdas Butkevičius - 2,57 proc., szósty - Valentinas M azuronis - 2,09 proc., siódmy - Česlovas Jezerskas - 0,38 proc.

Wyniki wyborów prezydenckich w rejonie solecznickim stały się swego rodzaju testem sympatii politycznych jego mieszkańców. Sympatie pozostały niezmienne. W zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego AWPL ma prawo liczyć na wielkie poparcie mieszkańców rejonu solecznickiego. Ile uzbiera głosów, będzie zależało od wysokości frekwencji wyborczej. Aktywność wyborcza z wynikiem 56,67 proc. uprawnionych do głosowania nie jest najwyższa w historii wyborów w rejonie solecznickim. Tradycyjnie rejonowy wyborca największą aktywnością wykazuje się podczas wyborów samorządowych, wówczas frekwencja przekracza 70 proc. uprawnionych do głosowania. Czy z taką samą powagą solecznicki wyborca ustosunkuje się do europejskich wyborów? Odpowiedź poznamy za niecałe dwa tygodnie - 7 czerwca.

Andrzej Kołosowski

<<<Wstecz