Zawody oraczy z rejonu wileńskiego w międzynarodowej oprawie

Jakościowa orka – podstawą urodzaju

Oracze z Mickun zdominowali tradycyjne zawody mistrzów orki rejonu wileńskiego, które odbyły się w ubiegły piątek, 22 lipca, na polu rolnika Romualda Rakałowicza w starostwie miednickim. W ocenie kompetentnej komisji, w tym roku najlepiej swe poletko zaorał Jan Butkiewicz z Mickun, który wyprzedził Edwarda Nowickiego z Mariampola oraz swego ziomka Czesława Awdeja.

W ubiegłym roku dwóch z obecnych laureatów również stało na podium – Nowicki na najwyższym stopniu, a Awdej na najniższym. Świadczy to o tym, że ci rolnicy są prawdziwymi mistrzami orki i niczym prawdziwi zawodowcy utrzymują stabilną formę, a ich wyniki nie były dla nikogo zaskoczeniem. W poprzedniej edycji zawodów na drugim miejscu uplasował się Rakałowicz. W tym roku wykazał się prawdziwą gościnnością i chociaż znalazł się w czołówce, to w gronie zwycięzców niestety nie.

Więcej>>>


Zastopowana działalność Studium Teologii w Wilnie

Brak pomysłu, czy dobrej chęci?

Ostatnio do redakcji dotarła przykra wieść, że realizowane od 25 lat w Wilnie Studia Teologiczne, przy kościele pw. Ducha Świętego zostały zlikwidowane. Decyzja abp. Ginatarsa Grušasa zaskoczyła przede wszystkim obecnych studentów, by dokończyć studia muszą szukać uczelni w Polsce.

Studium Teologii w Wilnie zrodziło się w połowie lat 90., a powstało na bazie kursów dla nauczycieli religii, które po raz pierwszy odbyły się na przełomie roku 89/90. Jak wiadomo, gdy religia powróciła do szkół, brakowało odpowiednio wykształconych katechetów...

Więcej>>>


Po raz 26. pątnicy Pielgrzymki Miłosierdzia pokłonili się Ostrobramskiej Pani

Akumulatory i… mokry bruk

– Jedni wybierają Egipt lub Turcję, ciepłą plażę i morze, a my – pielgrzymkę. Każdego roku wraz z całą rodziną tak planujemy wakacje, żeby przemierzyć właśnie ten pątniczy szlak – dzieliła się swoimi przeżyciami Edyta z Warszawy, pielgrzymująca z mężem Darkiem i synem Waldkiem.

Nic dodać, nic ująć: zapewne pod słowami tej pątniczki podpisałyby się tysiące osób, które zasmakowały pieszego pielgrzymowania, a roczny cykl ich życia jest odmierzany od pielgrzymki do pielgrzymki. Podobnie na szlaku Pielgrzymki Miłosierdzia Ejszyszki – Ostra Brama: dwie-trzecie uczestników – to osoby, które idą nie pierwszy raz...

Więcej>>>


Wileńskie korzenie prof. Wiesława Makarewicza z Gdańska

Dynastia lekarzy rodem z Wilna

„Było lato 1944 roku, mieszkaliśmy wtedy z rodziną na Zwierzyńcu, a w mojej pamięci utkwiła scena, jak jednostka wojskowa odpoczywała na terenie zwierzynieckiej cerkwi. Byli to polscy żołnierze, szykujący się do akowskiej operacji „Ostra Brama” – opowiada Wiesław Makarewicz, emerytowany profesor Akademii Medycznej w Gdańsku, przyznając, że jest to jedno z nielicznych wspomnień, które zachowały się w jego pamięci z wileńskiego okresu dzieciństwa. Reszta – to opowieści ojca, mamy i krewnych, a także wileńskie tradycje, którymi żyła rodzina Makarewiczów po repatriacji do Gdańska.

Jak wiele polskich rodzin na byłych Kresach RP, tuż po wojnie rodzina Katarzyny i Jana Makarewiczów wyruszyła na ziemie odzyskane, żegnając Wilno na zawsze. Dopiero po latach, bo w roku 2000, ich syn – Wiesław Makarewicz – po raz pierwszy powrócił do grodu Giedymina...

Więcej>>>


Ostatni akord Powstania Listopadowego na Wileńszczyźnie

Generał Dembiński w powiecie zawilejskim

W lipcu 1831 roku, w powiecie zawilejskim (późniejszy powiat święciański), działania wojenne należały już do przeszłości. Wprawdzie docierały tu jeszcze echa gasnącego Powstania, ale powiat doświadczał już goryczy klęski i pierwszych represji. Tym większa była radość patriotycznie nastawionych mieszkańców Podbrodzia (w kwietniu 1831 r. wybuchło tu lokalne antyrosyjskie powstanie, szybko jednak przez Rosjan stłumione) i zaskoczenie stacjonującego w tym miejscu garnizonu armii carskiej w sile kompanii piechoty i plutonu ułanów, kiedy w dniu 17 lipca, nagle, na drodze z Inturek i Janiszek, od strony lasu, podchodzącego pod samo miasteczko, właściwie znikąd pojawili się zwartymi szykami polscy ułani i piechota w mundurach Armii Królestwa Polskiego. Po krótkiej potyczce Rosjanie ulegli przeważającej sile Polaków i poddali się całym garnizonem. Kim byli żołnierze polscy i skąd się tu wzięli w tym czasie?

Więcej>>>


<<<Wstecz