Dobroczynny Wieczór Kolędniczy „Kolęda serc”

Hojna dłoń pomocy

Tegoroczna akcja charytatywna – tradycyjnie połączona z koncertem kolędniczym zespołu „Stella spei” – przerosła wszelkie oczekiwania. Licznie zgromadzona publiczność, minionej niedzieli, 8 stycznia, ofiarowała 18207 litów. Ogółem podczas tegorocznej akcji dobroczynnej zebrano prawie 30 tysięcy litów, które zostały przekazane rodzinom zmagającym się z chorobą nowotworową.

Bohaterzy akcji – to czworo dzieci w wieku od 2 do 4 lat (Agata Swatkowska, Armand Babicz, Artur Andrijewski i Łukasz Pietrik) oraz Halina Parwicka. Wszyscy zmagają się z białaczką, lecz, jak wierzą, diagnoza – to nie wyrok, zaś dzięki ludziom dobrej woli oraz pomocy medycznej, stoczą zwycięską walkę z chorobą. Pieniądze przydatne będą przede wszystkim na rehabilitację i leki wzmacniające odporność organizmu.

Więcej>>>


Centrum wypoczynku i rehabilitacji w rejonie święciańskim

Na zabiegi do Nowego Dworu

Jadąc drogą Wilno-Święciany nie da się nie zauważyć wznoszącego się na pagórku w otoczeniu stawów odnowionego pałacyku w Nowym Dworze. Od kilku miesięcy działa tutaj ośrodek wypoczynku i rehabilitacji. W celu podreperowania swojego zdrowia do znajdującego się nie opodal Powiewiórki ośrodka zdrowotnego mogą udać się ci, którym dolegają choroby kręgosłupa i stawów, osoby ze schorzeniami systemu nerwowego, naczyń krwionośnych i innych chorób. Można tu trafić również według skierowania od lekarza.



Więcej>>>


120. rocznica urodzin Melchiora Wańkowicza

Niby „nasz” - obrotniś warszawski

„Życia dawnego nie ma. Musiało odejść. Rozumiem. Ale żal” – Melchior Wańkowicz „Szczenięce lata”. Minęła właśnie 120. rocznica urodzin autora tych słów, jednej z najbarwniejszych postaci polskiej literatury XX wieku. Odnotujmy z tej okazji zaledwie kilka śladów jego bytności w Wilnie i na Wileńszczyźnie.

Niektóre z nich, jak na przykład zamieszczone tu fotografie, po raz pierwszy ukazują się na łamach prasy. Pochodzą z książki – w pełnym tego słowa znaczeniu – unikatowej – wydanej we Wrocławiu w 2002 r. staraniem rodziny wywodzącej się z Kresów. Nakład – kilkadziesiąt zaledwie egzemplarzy. Jestem w posiadaniu nr 10 z dedykacją: „Kochanym Halince i Jurkowi Surwiło te bardzo osobiste wspomnienia dodaję do ich zbiorów. Janka. Warszawa 10.10.2002”. Jej autorką jest Janka Kiełczewska-Michejda, osoba, z którą łączyła moją rodzinę ponad dwudziestoletnia przyjaźń. Janka niestety już nie żyje. Pozostała ta piękna książka oprawiona w płótno z wyciśniętym na okładce herbem Abdank – rodu Skarbek-Kiełczewskich. Jeden z jego przedstawicieli – Franciszek w drugiej połowie XVII wieku, po przybyciu z Lubelskiego na Litwę i poślubieniu tu Zuzanny Judyckiej, kupił dobra Gursztany w woj. wileńskim. Od niego wywodzi się „litewska” linia Kiełczewskich.

Więcej>>>


Dobrze, że Obst przyjechał…

Nie na próżno się mówi: właściwy człowiek na właściwym miejscu. W dodatku, jeśli taka osoba reprezentuje wartości epoki renesansu: zainteresowanie nauką, filozofią, sztukami pięknymi, tworzeniem nowych instytucji, literaturą etc. W 1911 roku Jan Konrad Obst przyjechał do Wilna. Z bagażem wymienionych zalet i doświadczeniem w realizacji swych zamierzeń. Trudno powiedzieć, dlaczego wybrał właśnie to miasto. Urodził się w Saksonii, w rodzinie inteligencko-szlacheckiej. Ojciec – Niemiec, matka – Polka. Wychowany przez babkę – Szwajcarkę. Odbył służbę w wojsku niemieckim. Przez pewien czas był śpiewakiem operowym, zwiedził przy tej okazji kawał świata. Podobnie jak jego ojciec był zapalonym kolekcjonerem pamiątek, rzeczy osobliwych, szczególną estymą darzył wszystko, co związane było z osobą Adama Mickiewicza i jego twórczością. W Petersburgu zainicjował m. in. wydawanie „Kwartalnika Litewskiego”, po przeniesieniu się do Wilna zmienił jego nazwę na „Litwę i Ruś”. Redagował lub wydawał kilka innych tytułów prasowych, działał w wileńskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk. W kupionym domu przy zaułku Bernardyńskim 11 zamieszkał i otworzył prywatne muzeum nieodpłatnie dostępne dla zwiedzających. Takie były początki muzeum mickiewiczowskiego w Wilnie.

Więcej>>>


Wspólny projekt placówek polskich, rosyjskich i litewskich

„Czytające szkoły – Czesław Miłosz 2011/2012”

W budynku dawnego Gimnazjum im. Zygmunta Augusta, w którym niegdyś uczył się Czesław Miłosz (obecnie Wileńskie Kolegium Technologii i Projektowania), na początku grudnia odbyło się pierwsze działanie powołanego wiosną Forum Kultur Litwy – konferencja dla uczestników projektu „Czytające szkoły – Czesław Miłosz 2011/2012”. Projekt połączył uczniów i nauczycieli szkół polskich, litewskich i rosyjskich we wspólnej twórczej pracy zgłębiając spuściznę literacką polskiego poety rodem z Litwy.

Według koordynatorki projektu, Anny Pilarczyk-Palaitis z Fundacji Małego Księcia, Forum Kultur, nieformalne zrzeszenie, w którego skład wchodzą, m. in., poloniści z Litewskiego Uniwersytetu Edukologicznego oraz Uniwersytetu Wileńskiego, przedstawiciele szkół (do tej organizacji wchodzą przedstawiciele założonego niedawno Stowarzyszenia Polonistów) i instytucji kulturalnych, powstało z zaniepokojenia wzajemnym niezrozumieniem, narastającymi stereotypami i brakiem konstruktywnego dialogu publicznego pomiędzy współobywatelami, należącymi do różnych narodów zamieszkujących Litwę.

Więcej>>>


<<<Wstecz