Jubileusz parafii Św. Piotra Apostoła w Solecznikach
600 lat wierni Kościołowi
Setki wiernych parafii solecznickiej wzięło udział w uroczystym nabożeństwie poświęconym obchodom 600-lecia parafii solecznickiej. Świątecznemu nabożeństwu przewodniczył Jego Eminencja ks. kardynał Audrys Juozas Bačkis.
Do swego jubileuszu jedna z najstarszych w rejonie solecznickim parafii katolickich przygotowywała się od kilku miesięcy. Specjalnie powołany komitet organizacyjny, z udziałem przedstawicieli władz kościelnych parafii, samorządu solecznickiego oraz parafian opracował szczegółowy program uroczystości jubileuszowych. Plan organizacyjny uwzględniał nie tylko szczegółowe opracowanie imprez kulturalnych oraz uroczystości kościelnych towarzyszących jubileuszowi, lecz i renowację obiektów sakralnych parafii solecznickiej.
Przed Dniem Wszystkich Świętych i Zaduszkami
Cmentarze – księgi lektury o czasie
„Wileńskie cmentarze mają pejzaż gór,/ umarli tu jeden ponad drugim leżą,/ szczeble innymi miarami się mierzą:/ nad zapomnianym kwitną wiecznie pomne bzy,/ nędzarz może górować nad panem Becu -/ wszystkie widma czekają, aż zapieje kur.”
Tak pisał Witold Hulewicz, który lata 1925-1934 spędził w Wilnie. „Miasto pod chmurami” – tak pięknie i trochę smutnie, jakby jesienią powiało, nazywa się tom wierszy, z którego pochodzą strofy poświęcone wileńskim cmentarzom. Kochał to miasto miłością bezgraniczną, bo „Imię Wilna jak fala, jak płyn./Imię Wilna jak szala, jak czyn./ Imię Wilna jak śpiewna wijola./ Imię Wilna jak zórz aureola”... Poświęcał Wilnu wiersze i cały swój wielki umysł i serce. Był dyrektorem Wileńskiej Rozgłośni Polskiego Radia, założycielem i prezesem wileńskiego oddziału Związku Zawodowego Literatów Polskich, kierownikiem literackim teatru Reduta, twórcą Śród Literackich w Celi Konrada...
W Dzień Zaduszny
Zapalić światełko pamięci
Osoby nieobojętne, które w duszach swych chronią szacunek dla zmarłych, nawet tych niepoznanych i dalekich, kolejny raz mogli włączyć się do akcji, zainicjowanej przed rokiem przez Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą.
Choć nazwa tegorocznej akcji brzmi nieco inaczej niż poprzedniej – „Światełko pamięci lub kwiatek dla Rossy” – jej idea pozostała ta sama – symbolicznym światełkiem rozjaśnić pamięć o tych, którzy już odeszli.
Pierwsza rocznica śmierci Jerzego Surwiły
Kochał Wilno inną miłością
„Tu Magazyn Kombatancki, przy mikrofonie Jerzy Surwiło”... Wszyscy, którzy ubiegłej niedzieli spotkali się w Piwnicy Literackiej Muzeum Adama Mickiewicza w Wilnie poznali ten głos. Wzruszenie nie omija nikogo. I żal, że z eteru Radia „Znad Wilii” już tych słów nie usłyszą...
Z ekranu telebimu spogląda na nas Jurek, taki młody, taki energiczny. Gdy sadzi drzewka, może ten wiąz, który dziś upiększa podwórze na Antokolu... Gdy porządkuje grób Nieznanego Żołnierza. Ileż tego było!
Oto spotyka się z intelektualistami Polski i Litwy, oto jest z najbliższą rodziną Józefa Piłsudskiego, oto ambasador Eufemia Teichmann wręcza Mu wysokie odznaczenie Państwa Polskiego... Za chwilę taki domowy, z ognikiem żartu i ciepła w oczach, gdy przy rodzinnym stole wielkanocnym zbierają się najbliżsi. A niemal zawsze towarzyszy Mu jego najdroższa osoba – żona Halina, która była wsparciem we wszystkich Jego inicjatywach, była pierwszym Jego recenzentem, redaktorem prac edytorskich, Jego ostoją życiową i twórczą.
Odradzają się zabytki we wsi Lubowo
Muzeum we młynie
Miłośnicy poznawania zapomnianych kart historii preferujący niebanalny sposób spędzania wolnego czasu będą mieli okazję odkryć w pobliżu Wilna jeszcze jeden niezwykle uroczy zakątek. Tutaj, na terenie dawnego dworu Lubowo (gmina rzeszańska w rejonie wileńskim) przed II wojną światową należącego do rodu Śliźniów, w przyszłym roku otworzy podwoje nowoczesne muzeum, urządzone w zabytkowym dworskim młynie.
Inicjatywę odnowienia młynu w Lubowie i dostosowania tego zabytku do potrzeb publicznych i kulturowych przed dwoma laty podjęła spółka użyteczności publicznej „Europos parkas”. Projekt restauracji, objętego nadzorem państwa, obiektu dziedzictwa kulturowego opiewa na ponad 1,5 mln litów. Koszty wszystkich prac badawczych, wydawniczych i budowlanych sfinansują: Islandia, Lichtenstein i Norwegia – w ramach Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego przy częściowym udziale środków z budżetu Litwy.
„Droga wolności” zbudowana przez ludzi
63 m długości i 3,5 m wysokości ma rzeźba „Droga wolności” („Laisves kelias”), która w ubiegły piątek została uroczyście odsłonięta przy alei Konstytucji w Wilnie.
Autorem i pomysłodawcą projektu, poświęconego Szlakowi Bałtyckiemu, jest słynny litewski rzeźbiarz Tadas Gutauskas. W 17 płytach żelbetonowych wykrojono różnej wielkości puste figury ludzkie. Do budowania symbolicznej rzeźby przyczyniło się kilkadziesiąt tysięcy osób poprzez kupowanie imiennych cegiełek, które wmurowano do rzeźby.
Ostre oświadczenie polskiego MSZ
Zmierzch strategicznego partnerstwa
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski w ubiegły piątek wydało oświadczenie, w którym stwierdza się, że „przyjazne gesty wykonywane w ostatnich latach przez stronę polską nie spotkały się z adekwatną reakcją strony litewskiej”.
Polski MSZ zapowiedział też podjęcie działań w obronie praw polskiej mniejszości. Sądząc z wypowiedzi liderów rządzącej partii konserwatywnej zmiany kursu polityki Litwy w stosunkach z Polską, jak też wobec polskiej mniejszości, spodziewać się raczej nie należy.
Z politycznego podwórka
Idą w zaparte
Od dawna straciłem wszelkie iluzje, że problemy społeczności polskiej na Litwie da się załatwić polubownie w konstruktywnym dialogu z władzami kraju. Elity polityczne w Wilnie pozorując, od czasu do czasu, chęć dialogu, w rzeczywistości od samego początku stawiały na politykę faktów dokonanych. Tak było i jest, jeżeli spojrzymy na sytuację polskiej oświaty, na ciągle obniżane standardy praw obywatelskich litewskich Polaków, czy nawet na proces restytucji ziemi, którą na Wileńszczyźnie w znaczącym stopniu rozkradziono zanim jeszcze rozpoczął się proces jej zwrotu prawowitym właścicielom.
Dzisiaj, kiedy wyżej wspomniana polityka zaczyna przynosić swe „zatrute owoce”, gdy nie da się już dłużej ukrywać prawdziwych intencji władz, te idą, co się nazywa, w zaparte. Już nie próbują nawet zwodzić, kluczyć, składać kolejnych pustych obietnic, tylko mówią otwarcie: albo się integrujecie (na naszych warunkach, co oczywiste), albo do Polski droga wolna. Granic już nie ma, jak łaskawie przypomniał w tym kontekście ostatnio poseł Justinas Karosas. Taką wypowiedzią wiceszef sejmowego komitetu spraw zagranicznych przekroczył kolejną granicę. Bowiem to, co do niedawna jeszcze na Litwie było tylko na językach tzw. „młodzieży patriotycznej”, teraz jest już w gębie polityków z najwyższej półki.
Sąd oddalił skargę przewoźników
Dyrektor spółki przewozowej „Irzimas” Zygmunt Marcinkiewicz i kierownik Zajezdni Autobusowej Rejonu Wileńskiego Dariusz Gasperowicz będą musieli zapłacić grzywny nałożone przez Państwową Inspekcję Językową za umieszczenie na autobusach dwujęzycznych litewsko-polskich tabliczek z nazwami tras.
Taką decyzję 25 października podjął Wileński Okręgowy Sąd Administracyjny. Obaj przewoźnicy w sierpniu zwrócili się do sądu o anulowanie bezpodstawnych ich zdaniem kar za dwujęzyczne tabliczki. Sąd jednak uznał, że Państwowa Inspekcja Językowa słusznie nałożyła grzywny wspomnianym przewoźnikom. Gasperowicz będzie musiał zapłacić 450 litów, Marcinkiewiczowi natomiast sąd zmniejszył karę z 1200 litów do 1000 litów.
Jubileuszowe rytmy „Strumyka”
W miniony czwartek, 21 października, w Domu Kultury w Nowej Wilejce odbył się koncert zespołu „Strumyk” z Kolonii Wileńskiej.
Kilkaset miejsc na widowni wypełnili nie tylko rodzice uczniów, uczestniczących w koncercie jubileuszowym, ale też ich koledzy z klas, nauczyciele szkoły w Kolonii oraz przyjaciele z zaprzyjaźnionych zespołów, przedstawiciele polskich organizacji społecznych, przyjaciele z Polski.
Podczas kilkugodzinnego występu uczniowie zaprezentowali suitę rzeszowską, górnośląską, tańce beskidzkie i kurpiowskie. Najmłodsi członkowie zespołu zatańczyli „na kaszubską nutę”. Wiele pozytywnych emocji wzbudziło wykonanie przez młodzież poloneza i mazura, co spotkało się ze szczególnie gromkimi brawami publiczności. Na scenie wystąpiło 75 uczniów.