Genderowy program indoktrynacji w szkołach

Rimantas Dagys, wieloletni parlamentarzysta, który opuścił szeregi konserwatystów, gdy ci zaczęli gwałtownie skręcać w lewo w sprawach ideologicznych, napisał wspaniały tekst, demaskujący ministerstwo oświaty w jej prawdziwych intencjach wdrażania nowego „Programu nabywania doświadczeń życiowych” (Gyvenimo įgudžių programa).

Program już od aktualnej jesieni jest obowiązkowy we wszystkich szkołach na Litwie. Został przygotowany w tajemnicy przed rodzicami, bez żadnych z nimi konsultacji, choć jego istota dotyczy wychowania ich dzieci. Wychowania również w dziedzinie seksualnej, która to sfera jest szczególnie delikatna u dzieci, dlatego rodzice muszą w pierwszej kolei o niej się dowiedzieć, zanim program trafi do podręczników, a potem do szkół. Gwarantują im to Konstytucja oraz litewskie ustawy.

Więcej>>>


Replika

Jak rozumiemy interes publiczny?

W ostatnich wyborach samorządowych w rejonie wileńskim, w drugiej ich turze, konserwatyści i liberałowie ponadstandardowo, ponadprzeciętnie i nawet ponadlogicznie zaangażowali się w poparcie kandydatury socjaldemokraty Roberta Duchniewicza. Zaangażowanie ich było tak ponadstandardowe, że nie mogło nie zrodzić pytania: co wówczas jeszcze kandydat na mera im obiecał, że tak zapragnęli jego wyboru?

Można było domniemywać, że chodziło o stanowiska. I tak pewnie było, co potwierdziła chociażby ponadlogiczna postawa socjaldemokratów domagających się po wyborach dla konserwatystów stanowiska wicemera w koalicji wszystkich ze wszystkimi. Mieli rządzić w podstołecznym rejonie wszyscy ze wszystkimi bez opozycji, tworząc tym samym niespotykany dotychczas w demokracjach zachodnich casus. Gdy AWPL-ZChR zdecydowanie odmówiła, blamażu udało się uniknąć.

Więcej>>>


<<<Wstecz