„Wileńszczyzna” – 40-lecie działalności

W niedzielę, 7 listopada, w najbardziej prestiżowej sali koncertowej Wilna – na deskach Litewskiego Narodowego Teatru Opery i Baletu – kolejny, 40. jubileusz działalności artystycznej uczcił Reprezentacyjny Polski Zespół Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna”, spełniając tym samym testament swego założyciela i kierownika śp. Gabriela Jana Mincewicza. Na dwuczęściowy koncert złożyły się największe złote przeboje „Wileńszczyzny”, a także odnowiony spektakl muzyczno-taneczny „Noc Świętojańska na Wileńszczyźnie” oparty na autentycznym podwileńskim folklorze. W jubileuszowej gali na scenie wystąpiło około 120 osób z różnych grup wiekowych zespołu.

Podczas obchodów 35-lecia niestrudzony kierownik, którego imię w jubileuszowym roku zostało zespołowi nadane, zaprosił na spotkanie po pięciu latach w tej samej sali. Pobożnemu życzeniu, za sprawą licznych starań i zaangażowania obecnego kierownictwa zespołu, stało się zadość. Z pewnością dusza zmarłego mentora i nauczyciela, bujająca w niebiosach, których obraz podczas jubileuszowej gali często pojawiał się na scenie, radowała się i tryumfowała, bo owoc jego mozołu dojrzewa, rozwija się i pięknieje.

Więcej>>>


30-lecie zespołu folklorystycznego „Turgielanka”

Historia i dorobek

Na początku lat 90 ks. Józef Aszkiełowicz zainicjował występy grup wokalnych w każdej wsi parafii turgielskiej. Grupy miały zaśpiewać kilka kolęd oraz kilka pieśni ludowych, charakterystycznych dla danej miejscowości. Po tym we wsiach zaczęto zakładać grupy śpiewacze. Dorobek tej pracy został zaprezentowany w domu kultury. Grupa śpiewacza z Turgiel pięknie zaprezentowała swój program. I od tego momentu postanowiono stworzyć zespół. Z biegiem czasu do zespołu dołączały się mieszkańcy gminy, pragnący zachować i rozpowszechnić dawne piosenki.

Stopniowo do zespołu dołączyła młodzież, a później – grupa dziecięca. Utworzony trzypokoleniowy zespół folklorystyczny pieszczotliwie czuwa nad zachowaniem tradycji ludowych, charakterystycznych dla Ziemi Turgielskiej.

Więcej>>>


Frakcja Regionów Litwy wzywa ministra rolnictwa do dymisji

Nie reprezentuje on interesów rolników

Sejmowa Frakcja Regionów Litwy wezwała ministra rolnictwa Kęstutisa Navickasa do podania się do dymisji, premier zaś – do podjęcia stanowczej decyzji o zmianie szefa resortu rolnictwa.

– Sytuacja, jaka zaistniała w sektorze rolnictwa, jest niedopuszczalna – oceniła posłanka Rita Tamašunienė z ramienia AWPL-ZChR, starosta sejmowej Frakcji Regionów Litwy. Polityk zaznaczyła, że zarówno konferencja prasowa zwołana przez klub parlamentarny, jak też publiczne wezwanie ministra do złożenia teki są reakcją na apel Rady Rolniczej wystosowany do prezydenta i szefowej rządu, w którym rolnicy wyrazili swoje wotum nieufności w stosunku do ministra rolnictwa Kęstutisa Navickasa. Apel podpisało 11 członków Rady i cały szereg stowarzyszeń zrzeszających przedstawicieli różnych sektorów rolnictwa.

Więcej>>>


Prezentacja najnowszej publikacji IPN na Wileńszczyźnie

Dlaczego zostali na Wschodzie?

„Przystanek Historia” to projekt realizowany od wielu lat przez Biuro Edukacji Publicznej IPN. Tym razem nie było to jedno spotkanie, a trzy, żeby jak najwięcej osób mogło zapoznać się z nową publikacją – leksykonem „Zostali na Wschodzie. Słownik inteligencji polskiej w ZSRS 1945-1991”.

Redaktorem wydania jest Adam Hlebowicz, dyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN, ale jak sam podkreślał jest to praca zbiorowa, gdyż geografia miejsc skąd pochodzą bohaterowie jest dość rozległa. Pierwszy wolumin kilkutomowej serii prezentuje sylwetki kapłanów, nauczycieli, naukowców i innych przedstawicieli elit polskich, którzy po 1945 r. z różnych przyczyn pozostali na terenie ZSRS. Po latach okazało się, że ich decyzje zaowocowały heroiczną walką o najważniejsze wartości, przyczyniły się do ocalenia języka, miłości do ojczyzny i wiary w Boga, i w człowieka. Dlaczego zostali? Słownik jest próbą odpowiedzi na to pytanie.

Więcej>>>


Festiwal filmu polskiego w „Scanoramie”

Żywy głos w świecie kina

W bieżącym roku Europejskie Forum Filmowe „Scanorama” wraz z wieloletnim partnerem – Instytutem Polskim w Wilnie – zaprezentowało nowy program „Festiwal Polskiego Filmu w „Scanoramie”, który przedstawia bogaty pejzaż polskiego kina w kontekście kina europejskiego.

– „Scanorama” zawsze zwracała szczególną uwagę na kino polskie – żywy głos w świecie kina, potrafiący zachować wolną przestrzeń myśli i wyobraźni w różnych okresach historycznych – mówi założycielka i dyrektor artystyczna festiwalu Gražina Arlickaitė.

Więcej>>>


 

Kresowa Droga Krzyżowa pod Krakowem

We wtorek, 9 listopada, w Radwanowicach pod Krakowem, w parku przy Schronisku dla Osób Niepełnosprawnych Fundacji im. Brata Alberta, odbyła się uroczystość poświęcenia Kresowej Drogi Krzyżowej. Będzie ona miejscem modlitwy za zmarłych, poległych i pomordowanych Mieszkańców Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej.

Inicjatorem wyjątkowego uczczenia pamięci kresowych bohaterów oraz miejsc męczeństwa Polaków na Kresach był ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Każda ze stacji Kresowej Drogi Krzyżowej upamiętnia wyjątkowe postaci i wydarzenia, które odcisnęły swe piętno na losach Polskich Kresów. Fundatorem stacji XIII – poświęconej Żołnierzom Armii Krajowej i operacji „Ostra Brama” Wilno 1944 – jest prezes ZPL i AWPL, europoseł Waldemar Tomaszewski.

Więcej>>>


Muminki liberalnej demokracji komunikują

W Wilnie przy okazji obrad Zgromadzenia Ogólnego Europejskiej Rady Sądowniczej (miała rozważyć usunięcie ze swego grona polskiej Krajowej Rady Sądowniczej) litewskie media pochyliły się po raz kolejny z troską nad stanem praworządności u zachodniego sąsiada. Pochyliły się bardzo wnikliwie, by móc jak najstaranniej wybić z głowy władzom litewskim pomysł poparcia Polski w jej prawnych sporach z Unią Europejską.

Starannie dobrani eksperci od praworządności dobitnie dowiedli jednego, że debata w litewskich mediach odbyła się na najwyższym poziomie „obiektywności”, „profesjonalizmu”. Tylko przez przypadek tak się ułożyło, że „eksperci” mieli jedno słuszne zdanie dowodzące, że w Polsce nastąpił uwiąd praworządności, dlatego Litwa musiałaby zdurnieć, by swego sąsiada i partnera popierać.

Więcej>>>


<<<Wstecz