W Wileńskim Harcerskim Hufcu Maryi im. Pani Ostrobramskiej

Harcerskie zakończenie Roku Wiary

Pod koniec Roku Wiary, 23-24 listopada 2013 roku, odbył się jubileuszowy X biwak z okazji Dnia Harcerza. Tym razem biwakowaliśmy pod komendą dh. Łukasza Kamińskiego, w Rudominie, w gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca.

Harcerze, którzy już ukończyli 14 lat, w sobotni poranek, 23 listopada, rozpoczęli grę terenową po pięknej Starówce wileńskiej. Podczas gry mieliśmy odnaleźć 15 punktów, w których każdy patrol musiał odpowiadać na pytania o zabytkach Wilna. Gra była sprawnie przyszykowana i korzystna. Wielu harcerzy spoza Wilna lepiej poznało stolicę.

Więcej>>>


Opowieść z pocztówki sprzed 100 lat

Było tak dawno…

Kartki świąteczne, które polecamy Państwa uwadze to już zaawansowane seniorki. Najmłodsza ma równo 100 lat, inne – starsze. Nadal wysyłamy kartki z życzeniami bożonarodzeniowymi i noworocznymi. Często nie zadajemy sobie trudu, aby własnoręcznie napisać tekst. Na pocztówkach otrzymujemy już gotowy. Z reguły ładny, mądry, ale… cudzy, bez duszy. Wystarczy podpis, data, koperta i adres. Coraz częściej życzenia składamy za pomocą smsów lub pocztą elektroniczną. Znaki czasu i nie ma na to rady… Przypomnijmy jak było…

Po pierwsze, nie łączono jak teraz obu świąt: Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Z każdej okazji wysyłano osobne kartki. Dziś – o noworocznych. Przystojny ułan z szablą. Na widok tej pocztówki przypomina się: „Ułani, ułani, malowane dzieci, Niejedna panienka za wami poleci”. Po otrzymaniu takiej kartki, jeśli panienka nie poleciała, to na pewno stanęła z ułanem, żeby zatańczyć: „Jeszcze jeden mazur dzisiaj, Choć poranek świta…” Nb. ta popularna pieśń żołnierska sięga czasów powstania 1863 r.

Więcej>>>


Maryla Rodowicz w Wilnie

„To miasto najbardziej bliskie memu sercu”

Jest chyba jedyną gwiazdą muzyki polskiej, którą wilnianie witają tak gorąco i gromadnie przychodzą na jej koncerty. Bo tylko Maryla Rodowicz wie, jak rozpalić wileńską publiczność. I nic w tym dziwnego, przecież jest wilniuczką.

Ostatni raz Maryla Rodowicz, której z całą pewnością nie trzeba nikomu przedstawiać, gościła w Wilnie przed czterema laty, podczas I Zjazdu Wilniuków.

„To był wspaniały plenerowy koncert przed Ratuszem. Wcześniej grałam koncerty w hali. Właściwie od połowy lat 80. przyjeżdżam tutaj. Pierwszy występ miałam w Kownie, dokąd koncert został przeniesiony z Wilna. Ale całe Wilno przyjechało i było wspaniale” – w rozmowie przed koncertem, który w połowie grudnia odbył się w Wilnie, powiedziała gwiazda polskiej sceny muzycznej, goszcząca w litewskiej stolicy już po raz kolejny. Jak wyznała, przyjeżdża zawsze, gdy jest zapraszana.

Więcej>>>


<<<Wstecz