Mydlarze spod Suderwy

Dla ciała i duszy

„Oda do nagietka”, owsiano-maślane o zapachu „czystości”, zdrowotne dziegciowe – ponad dwadzieścia rodzajów mydła wyrabiają Sandra i Mindaugas Makutenasowie z rejonu wileńskiego. A pielęgnowana przez nich stara tradycja robienia mydła z popiołu jest uznana za dziedzictwo narodowe Litwy.

Makutenasowie zajęli się mydlarstwem dopiero przed kilku laty, gdy zamieszkali na wsi. Dotąd oboje byli „menedżerami”, prawdziwymi „mieszczuchami”. Ale jak podkreślił pan Mindaugas, głęboko w środku zawsze tkwiło w nich dążenie do „czegoś prawdziwego”, życia na łonie przyrody. Ta chęć zmiany środowiska syntetycznego na naturalne urzeczywistniła się w roku 2005 – po odzyskaniu w gminie suderwskiej ziemi dziadków. Preferując życie zgodne z naturą Makutenasowie zamieszkali w domu ze słomy, zajęli się ekologiczną uprawą ziemi.


Więcej>>>


Katolickie Dni Młodzieży w Szumsku

„Potrzebuję cię”

Rekordowa liczba uczestników – prawie 300 osób – wzięła udział w tegorocznych Katolickich Dniach Młodzieży (KDM), które zorganizowało Chrześcijańskie Centrum Roz¬woju Młodzieży i parafia pw. św. Michała Archanioła w Szumsku.

Tegoroczne KDM odbyły się w dniach 25-25 sierpnia pod hasłem „Potrzebuję cię”. Dla wielu młodych ludzi to spotkanie w Szumsku, wieńczące wakacje, jest okazją do szczególnego zawierzenia Bogu swojej szkolnej bądź studenckiej drogi.


Więcej>>>


Z plejady wybitnych wilnian

Z wdzięcznością wspomnijmy Wawrzyńca Gucewicza

Przed 260 laty we wsi Migonie, w pobliżu Kupiszek urodził się Wawrzyniec Gucewicz (Laurynas Stuoka-Gucevičius) – jeden z grona najwybitniejszych architektów Wilna. Świadectwo chrztu, sporządzone po łacinie mówi, że w roku 1753 przyszedł na świat Laurentium Gucewicz. Jak pisze Tomas Venclova w „Imionach wileńskich”, późniejszy dopisek do nazwiska drugiego człona – Stuoka jest pomyłką historyków. O Wawrzyńcu Gucewiczu napisano sporo. Zasłużył na wdzięczną pamięć potomnych za przebudowę w duchu surowego monumentalnego klasycyzmu katedry wileńskiej, ratusza, pałacu w Werkach, za zaprojektowanie i zrealizowanie wielu innych obiektów świeckich i sakralnych na terenie Litwy i nie tylko. Przybył do Wilna w wieku 20 lat, wstąpił do klasztoru misjonarzy (wkrótce go porzucił), studiował architekturę w Litewskiej Szkole Głównej (uniwersytet). Ogromny jego talent został doceniony: biskup Ignacy Massalski wysłał go za granicę...


Więcej>>>


Wspomnienia niczym powroty do stron ojczystych…

Tęsknoty za ojcowizną żadne zaszczyty nie przyćmią

Dla Wacława Kapusty, znanego w Polsce, i w wielu krajach świata fotografika, najcudowniejszym miejscem pod słońcem nadal są Bujwidze. Jego żona Gienia z Gudelunów miłość tę dzieli między Wilnem, w którym się urodziła a Niemenczynem, gdzie dorastała.

Teraz rodzina państwa Kapustów mieszka w Olsztynie, ale gdy w minionych latach z racji na swoją pracę fotoreportera przyjeżdżał do Wilna, wykrajał kilka godzin, aby zajrzeć do Bujwidz, gdzie spoczywa jego matka i gdzie tyle wspomnień zachowała ta ziemia i kościół pw. św. Jerzego.


Więcej>>>


<<<Wstecz