Z plejady wybitnych wilnian

Z wdzięcznością wspomnijmy Wawrzyńca Gucewicza

Przed 260 laty we wsi Migonie, w pobliżu Kupiszek urodził się Wawrzyniec Gucewicz (Laurynas Stuoka-Gucevičius) – jeden z grona najwybitniejszych architektów Wilna. Świadectwo chrztu, sporządzone po łacinie mówi, że w roku 1753 przyszedł na świat Laurentium Gucewicz. Jak pisze Tomas Venclova w „Imionach wileńskich”, późniejszy dopisek do nazwiska drugiego człona – Stuoka jest pomyłką historyków. O Wawrzyńcu Gucewiczu napisano sporo. Zasłużył na wdzięczną pamięć potomnych za przebudowę w duchu surowego monumentalnego klasycyzmu katedry wileńskiej, ratusza, pałacu w Werkach, za zaprojektowanie i zrealizowanie wielu innych obiektów świeckich i sakralnych na terenie Litwy i nie tylko. Przybył do Wilna w wieku 20 lat, wstąpił do klasztoru misjonarzy (wkrótce go porzucił), studiował architekturę w Litewskiej Szkole Głównej (uniwersytet). Ogromny jego talent został doceniony: biskup Ignacy Massalski wysłał go za granicę. Kształcił się w Rzymie i Paryżu. Po powrocie otrzymał stanowisko profesora architektury w wyżej wymienionej uczelni. Utracił je na kilka lat za udział w powstaniu kościuszkowskim. Został ranny w bitwie pod Woronowem. Należał do loży masońskiej „Gorliwy Litwin”. Źródła podają, że miał piękną żonę i pięcioro dzieci: trzy córki i dwóch synów. Jedna z córek poślubiła Francuza, byłego oficera napoleońskiego Antuana Cui, który po 1812 roku jakimś cudem przetrwał w Wilnie, został nauczycielem jęz. francuskiego i organistą. Z tego związku urodził się wnuk Wawrzyńca Gucewicza – Cezar Cui, późniejszy wybitny kompozytor rosyjski i w dodatku generał, profesor fortyfikacji. Takie rzeczy mogły zdarzyć się tylko w Wilnie, słynącym ze swej wielokulturowości.

Pamiątek twórczości i bytności Wawrzyńca Gucewicza w Wilnie zachowało się, na szczęście, sporo. Niektóre zaginęły bezpowrotnie w wyniku zmiennych dziejów miasta. Udajmy się śladami wybitnego architekta. Tymi, które przetrwały i tymi, których nie ma. A zatem, zapraszamy na wędrówkę…

Dom na Świętojańskiej

W pobliżu kościoła pod wezwaniem świętego Jana (tak nazywał się przez wieki, ostatnio lansuje się nazwę – świętych Janów), w sąsiedztwie pałacu Paców – dziś siedziby Ambasady RP na Litwie – znajdował się dom Wawrzyńca Gucewicza. Przetrwał drugą wojnę światową, co prawda, został dość poważnie uszkodzony podczas działań wojennych. Nie na tyle jednak, aby nie można było przywrócić go do pierwotnego stanu. Niestety w owczym pędzie budowania socjalistycznego Vilniusu, podobnie jak wiele innych kamienic rozlokowanych na Świętojańskiej, Niemieckiej, Zamkowej, Dominikańskiej i in. ulicach Starówki, został wyburzony. Mury jego trwały aż do lat 60-tych ub. wieku. W miejscu domu największego architekta Wilna urządzono parking samochodowy i skwer.

Pałac w Werkach

Akwarela Marcelego Januszewicza, malarza i grafika wileńskiego, przedstawia pałac w Werkach i dwie jego oficyny. Te ostatnie przetrwały do naszych dni. Palac natomiast zniknął raczej bezpowrotnie. Stał mniej więcej w pobliżu miejsca, gdzie obecnie znajduje się taras widokowy, z którego roztacza się przepiękna panorama z Wilią w tle. Wawrzyniec Gucewicz budowę pałacu przejął po M. Knakfusie. Skorygował i uzupełnił jego projekt. Stworzył dzieło przewspaniałe, które zachwycało wszystkich, kto bywał w Werkach. Niestety, po śmierci Ignacego Massalskiego kolejni właściciele pałacu dokonywali kolejnych „ulepszeń”. Wreszcie jeden z nich polecił, aby pałac wyburzyć i w jego miejscu wznieść nowy. Losy tak się potoczyły, że rozporządzenie wykonano, lecz na starych fundamentach nowa siedziba pałacowa nie powstała.

Kościół św. Stefana

Wczesnobarokowa świątynia, która powstała w latach 1600-1612 poza ówczesnymi murami miasta, w ciągu wieków zmieniała swych właścicieli i swój wygląd aż do uzyskania pewnych cech klasycyzmu. Najtragiczniejszego jednak losu doświadczyła po zakończeniu drugiej wojny światowej. Nowe władze urządziły w kościele zakład produkcyjny, niszcząc niemal całkowicie jego szatę zewnętrzną i wewnętrzną. Podobnie ucierpiały sąsiadujące pomieszczenia klasztorne. Zniknął całkowicie z powierzchni ziemi przykościelny cmentarz. Na nim pochowany był Wawrzyniec Gucewicz. Chociaż niektóre źródła podają, że spoczął na Rossie, co byłoby logiczne, uwzględniając miejsce jego zamieszkania oraz pracy. W każdym razie tablica-epitafium, znajdująca się na południowej ścianie kościoła jest dowodem, że wielki architekt z niezrozumiałych powodów pochowany został poza murami miasta, które kochał i dla którego tak wiele uczynił.

Świątynia pod wezwaniem św. Stefana w ostatnich latach praktycznie została odnowiona. Praktycznie też jest niedostępna. Stoi pośród miernych zabudowań jakichś warsztatów naprawczych, biur, Caritasu. Wokół panuje niesamowity bałagan. Nie radzimy Państwu wybierać się na jej zwiedzanie w dni wolne od pracy, bowiem wszystko wokół jest pozamykane i tylko psy ujadają. Natomiast w dni powszednie, jeśli akurat trafimy na życzliwą osobę lub rezydujących tam zakonników, można wstąpić na teren świątyni, przyjrzeć się dwom tablicom. Dawnej – kiedyś wmurowanej w ścianę świątyni, obecnie starannie odrestaurowanej i osadzonej na czterech śrubach z odstępem od lica ściany. Na tablicy tej napisane: D. O. M. Tu w Bogu spoczywa Wawrzyniec GUCEWICZ Architekt Profesor b. Akademii Wileńskiej Zmarły 1798 roku w 45 swojego życia prosi o westchnienie do Boga za swoją duszę. W pobliżu znajduje się współczesna tablica z portretem Wawrzyńca Gucewicza.

Ulica i pomnik

W pobliżu katedry wileńskiej – wspaniałego dzieła Wawrzyńca Gucewicza, znajduje się ulica jego imienia. Dawniej nazywała się Bonifraterska. Po jej lewej stronie, idąc od Placu Katedralnego, trafimy na przytulny skwerek. W jego centrum, tuż obok kościoła Św. Krzyża (bonifratrów) w 1984 roku wzniesiono pomnik Gucewicza autorstwa Vladasa Vildžiunasa.

Halina Jotkiałło

Na zdjęciach: ruiny domu Gucewicza przed wyburzeniem; tak kiedyś wyglądał pałac w Werkach; kościół św. Stefana praktycznie jest „niedostępny”; pomnik… Laurynasa Stuoki-Gucevičiusa.
Fot.
Dominik Ruikas i archiwum

<<<Wstecz