Eidintas – apologeta

Historyk, dyplomata Alfonsas Eidintas, wydał ostatnio książkę o przedwojennym prezydencie Litwy Antanasie Smetonie, prezentując ją przy tej okazji na specjalnej konferencji w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Litwy.

Przedstawiając sylwetkę kontrowersyjnego polityka Eidintas przyznał, że do Smetony Litwini w zasadzie mają dwa zarzuty. Po pierwsze, że uciekł z kraju w krytycznej dla Litwy sytuacji w czerwcu 1940 roku, gdy kraj okupowała Armia Czerwona. Po drugie, że do roku 1926 brał pieniądze z sowieckiej ambasady na wydawanie prasy litewskich narodowców.

Więcej>>>


Nihil novi

„Nihil novi sub sole” (Nic nowego pod słońcem) – głosi znana łacińska sentencja. I rzeczywiście to, stare jak świat porzekadło, w stu procentach jest aktualne w naszych dzisiejszych realiach. W obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych, czyli jak zwykle przed każdymi wyborami, rozpoczyna się nagonka na najsilniejszą polityczną reprezentację mniejszości narodowych – i nie tylko mniejszości – Akcję Wyborczą Polaków na Litwie.

Jak zwykle ciężkie działa wytoczył „ojczulek” narodu, patriarcha konserwatystów, profesor, europoseł Vytautas Landsbergis. Walnął z grubej rury, że w rejonach podwileńskich, czytaj tam gdzie rządzi AWPL, nadal panuje władza radziecka(sic!). W wywiadzie dla Radia „Znad Wilii” utyskiwał, że „chętnie spotkałby się z Polakami na Wileńszczyźnie, ale mu na to nie pozwolą”...

Więcej>>>


<<<Wstecz