LITWA
Ostatnia oficjalna wizyta prezydenta A. Kwaśniewskiego na Litwie
Czas na podsumowanie
W dniach 9-10 marca br. na Litwie z ostatnią oficjalną wizytą gościł prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski wraz z małżonką Jolantą. Wizyta była swoistą okazją do podsumowania dorobku kończącego drugą kadencję polskiego prezydenta w rozwój i umacnianie stosunków polsko-litewskich.
Dwudniowe przebywanie na Litwie prezydenta Polski i towarzyszącej mu delegacji miało uroczystą oprawę, zaś od lat znający się Aleksander Kwaśniewski i Valdas Adamkus nie stronili od publicznych gestów osobistej przyjaźni.
Wiele wskazuje na to, że owocna współpraca służb specjalnych wschodniego sąsiada z litewskimi skrajnymi nacjonalistami z okresu międzywojennego (wówczas za sianie antypolskiej histerii na Litwie byli sowicie wynagradzani z Moskwy) nie całkiem wygasła również dzisiaj.
Antypolską histerię na Litwie w ostatnią niedzielę (13 marca) miał wywołać wyświetlony w TV3 film dokumentalny "AK na Litwie - ślepy zaułek historii". W filmie tendencyjnie, w duchu sowieckiej propagandy, powołując się na jedynie "słuszne" źródło - książkę Kazimierasa Garšvy "Armija Krajova Lietuvoje" (jak wiadomo, Garšva i prawda - to są dwie wzajemnie wykluczające się sprawy) próbowano wbić do głowy litewskiemu telewidzowi, że głównym zajęciem Wileńskiej AK w czasie ostatniej wojny było ludobójstwo litewskich cywilów.
Zdaniem dziennikarza Audriusa Bačiulisa, o tym, że film jest prowokacją, dowodzi już sam jego początek, kiedy to autorzy twierdzą, iż Litwini Wilno odzyskali wskutek paktu Ribbentrop-Mołotow. I mimo że spółka "Spaudos televizija", która wyprodukowała film, dosłownie kilka tygodni wcześniej (już w roku 2005), nie podaje, na czyje zlecenie to zrobiła, powyższe stwierdzenie każdej inteligentnej osobie podpowie, kto jest prawdziwym zleceniodawcą fabuły.
Że film jest uknutą prowokacją, dowodzi też starannie dobrany czas jego emisji - kilka dni po wyjeździe z Wilna prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego. Polski głowa państwa zapowiedział w Wilnie, że rozumie decyzję swego kolegi prezydenta Valdasa Adamkusa zbojkotowania moskiewskich obchodów, zobowiązał się jednocześnie do wyjaśniania pozycji Polski i Litwy w zakłamywanych przez Kreml momentach historii II wojny światowej. Tymczasem oszczerczy, ahistoryczny film "AK na Litwie - ślepy zaułek historii" ma rozwiązać ręce włodarzowi Kremla, który powołując się na takie właśnie filmy będzie mógł powiedzieć: "Jakiej obiektywnej prawdy o II wojnie światowej od nas żądacie, skoro sami nie potraficie we własnym podwórku jej uzgodnić?". Słowem, próba powrotu ni stąd, ni zowąd do ponawiania kłamstw o Wileńskiej AK przez litewskich skrajnych nacjonalistów tuż przed moskiewskimi obchodami 60-lecia pokonania faszyzmu - to ewidentny prezent Moskwie.
W propagandowym filmie obok Garšvy udział też wzięli Dalia Kuodyte (która nie tak dawno zasłynęła z tego, ze zgłosiła Plechavičiusa do pośmiertnej wysokiej nagrody państwowej; o jej działalności na stanowisku dyrektor Centrum Badań Ludobójstwa i Rezystencji czytaj też w art. "Wojna wszystko rozgrzesza"?), historyk Arvydas Anušauskas i prof. Antanas Tyla, którzy na wyprzódki starali się usłużnie pomóc autorom filmu zrealizować ich cel - odgrzać mity (dawno rzetelnie sprostowane jako niebyłe) o rzekomej współpracy Wileńskiej AK z Niemcami, o oczyszczaniu Wileńszczyzny z ludności litewskiej poprzez fizyczną jej likwidację, itp.
W trudnych chwilach Moskwa doprawdy zawsze może liczyć na swych sojuszników.
15-lecie niepodległości w PE
W budynku Parlamentu Europejskiego w Brukseli została otwarta wystawa zatytułowana "11 marca 1990 roku - restytucja niepodległości Litwy sprzed 15 laty". Wystawę w PE zorganizowała litewska placówka dyplomatyczna przy współpracy europarlamentarzysty Vytautasa Landsbergisa. Mowę powitalną przy otwarciu wystawy wygłosił ambasador RL w Belgii Audrius Navikas. V. Landsbergis, przewodniczący Sejmu Restytucyjnego, podzielił się swymi wspomnieniami z wydarzeń sprzed 15 laty na Litwie. Dyrektor Instytutu Litewskiego w Belgii Karina Firkavičiute opowiedziała zebranym o eksponatach wystawy.
Na wystawę złożyły się dokumenty i fotografie, które, jako źródło historyczne, obrazują litewską drogę do wolności i suwerenności.
Wrócić obywatelstwo Litwakom
Przebywający z wizytą oficjalną w Izraelu prezydent Litwy Valdas Adamkus opowiedział się za tym, by wywodzący się z Litwy Żydzi mogli odzyskać litewskie obywatelstwo. Według prezydenta, tą kwestią musiałby zająć się litewski parlament, ustalając odpowiednie prawo. Gdyby Sejm przyjąłby stosowne poprawki do Ustawy o obywatelstwie, to prezydent - jak oznajmił Litewskiemu Radiu - poprawioną Ustawę podpisałby. Według aktualnej wersji Ustawy o obywatelstwie, litewski paszport mogą sobie przywrócić wyłącznie wychodźcy narodowości litewskiej.
Po spotkaniu z Litwakami w Izraelu prezydent powiedział, że "oni to bardzo boleśnie przeżywają. Mówią, że od wieków mieszkali na Litwie i teraz, kiedy chcieliby mieć to obywatelstwo, które w sposób naturalny musiałoby im się należeć, a które utracili z powodu wydarzeń światowych, władze litewskie tego nie umożliwiają. Patrząc od strony moralnej rozumiem ich, jednak to pytanie nie leży w mojej kompetencji, musi być rozstrzygane w Sejmie. I jeżeli taka Ustawa zostanie przyjęta, nie będę jej się sprzeciwiał".
Adamkus przyznał jednocześnie, że na spotkaniu nie poruszano spraw zwrotu mienia pożydowskiego na Litwie.
Wyróżniona Polka
Ambasador Litwy w Polsce Egidijus Meilunas wyróżnił orderem Krzyża Komandorskiego "Za zasługi Litwie" byłą przewodniczącą senackiej komisji ds. polityki zagranicznej Genowefą Grabowską. Wyróżnienie to jeszcze latem zeszłego roku zostało przyznane polskiej polityk za jej zasługi w integrowaniu się Litwy do NATO i Unii Europejskiej.
Wręczając wysoką nagrodę litewski ambasador zaznaczył, że G. Grabowska zawsze i konsekwentnie wspierała Litwę i zachęcała ją do szybszej integracji euroatlantyckiej.
Aktualna europarlamentarzystka Grabowska podziękowała za wyróżnienie i pogratulowała Litwie ratyfikowania Konstytucji Europejskiej.
ta.
POLSKA
VI Dni Kultury Kresowej Białystok'2005
Królowały wileńskie palmy
Galowym koncertem w sali Filharmonii Białostockiej rozpoczęły się w sobotę - 5 marca - VI Dni Kultury Kresowej w Białymstoku. Honorowy patronat nad imprezą objął, już po raz kolejny, prezydent miasta Ryszard Tur, który dokonał uroczystego otwarcia święta kultury Kresów.
Następnie głos zabrała Klara Rogalska - prezes białostockiego oddziału Towarzystwa Przyjaciół Grodna i Wilna - głównego organizatora imprezy. Wraz z nią na scenie pojawili się prowadzący koncert Anna Obuchowicz i Paweł Maksimowicz, pochodzący z Grodna studenci uczelni białostockich.
Odprawa w MON
Na dorocznej odprawie kadry kierowniczej MON i Sił Zbrojnych RP szef sztabu generalnego gen. Czesław Piątas poinformował, że w 2007 roku nastąpi zwiększenie polskiej obecności wojskowej w Afganistanie. - Stopniowo zmniejszamy naszą obecność w Iraku. Gdy całkowicie ją zakończymy, potrzebujemy od półtora roku do dwóch lat na odtworzenie gotowości pododdziałów - powiedział.
Zgodnie z planem modernizacji armii w wojsku ma być coraz mniej żołnierzy z poboru, a coraz więcej zawodowych. Jednostki w pełni złożone z zawodowców będzie można przerzucać do działań za granicą bez pytania żołnierzy o zgodę.
"Zwykły kryminał"
Za zwykłą sprawę kryminalną uznała Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej metodyczne wymordowanie w 1940 r. przez sowieckich oprawców 22 tys. polskich oficerów tylko za to, że byli Polakami. Główny prokurator wojskowy Rosji Aleksander Sawienkow oświadczył w piątek, że nie ma podstaw do uznania mordu katyńskiego za ludobójstwo. "Nie ma i nie było ludobójstwa wobec narodu polskiego w tych działaniach, które zostały zbadane w ramach tego dochodzenia" - powiedział.
Główny prokurator wojskowy Rosji oświadczył także, że śledztwo podjęte przez Główną Prokuraturę Wojskową Federacji Rosyjskiej w sprawie mordu katyńskiego "ustaliło winnych tych tragicznych wydarzeń". Według Sawienkowa, byli nimi "wysoko postawieni urzędnicy państwowi byłego ZSRR". Dodał on, że dochodzenie przeciwko winnym zostało umorzone, gdyż już nie żyją. Szef pionu śledczego IPN Witold Kulesza jest zdumiony tym, że tajne akta rosyjskiego śledztwa obejmują nazwiska winnych zbrodni.
"Nie" prywatyzacji
Ponad 97 proc. górników, biorących udział w referendum w sprawie prywatyzacji kopalń węgla kamiennego, opowiedziało się przeciwko takiemu rozwiązaniu. W głosowaniu udział wzięło blisko 68 tys. osób - ponad 85 proc. obecnych tego dnia w pracy górników.
- Wyniki głosowania są jednoznaczne, ale nie zamykają drogi do rozmów z rządem o prywatyzacji. Jeśli pojawią się konkretne propozycje, będziemy je przekazywać załogom kopalń i pytać górników o zdanie - powiedział Andrzej Chwiluk, szef Związku Zawodowego Górników w Polsce. Związkowcy podkreślają, że górnictwo jako przemysł strategiczny powinno pozostać w polskich rękach.
"Niech idzie do ludzi"
- miał powiedzieć Jan Paweł II, składając swój podpis na pierwszym egzemplarzu polskiego wydania swej najnowszej książki "Pamięć i tożsamość". We wtorek odbyła się prezentacja dzieła w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.
"Pamięć i tożsamość" wydana przez Znak ukazała się w nakładzie 600 tysięcy egzemplarzy. Książka cieszy się tak wielkim zainteresowaniem czytelników, że wykupiono już większość zamówionych egzemplarzy. Honoraria autorskie z polskiego wydania Jan Paweł II przekazał na stypendia im. ks. Józefa Tischnera przyznawane przez Instytut Nauk o Człowieku w Wiedniu.
ŚWIAT
Już w Watykanie
Papież, który od 18 dni przebywał w poliklinice Gemelli, w niedzielę wieczorem wrócił do Watykanu. W południe pierwszy raz od zabiegu tracheotomii papież przemówił bezpośrednio. Wypowiedział słowa pozdrowienia po polsku i po włosku. Dzięki kamerze umieszczonej za jego plecami widać było, że czyta z kartki, na której pozdrowienia wydrukowano dużymi literami. Głos miał wyraźny i mocny, chociaż nieco ochrypły.
Chwila pamięci w Yad Vashem
Kilkudziesięciu szefów państw i rządów z całego świata uczestniczyło w uroczystościach otwarcia nowego Muzeum Historii Holokaustu w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie. Uroczystości związane z inauguracją nowej części Muzeum Holokaustu poprowadził prezydent Izraela Mosze Kacaw w obecności licznych gości i setki policjantów, którzy czuwali nad bezpieczeństwem dygnitarzy.
Nowa część muzealna Yad Vashem składa się z długiej na 180 metrów galerii. Ma powierzchnię 4,2 tysiąca metrów kwadratowych i jest 4 razy większa niż dotychczasowy obiekt, zbudowany przed 30 laty. Galeria wyposażona jest w najnowocześniejsze systemy komputerowe i audiowizualne. Prace nad nowym muzeum holokaustu trwały 10 lat. Autorzy ekspozycji pragnęli pokazać nie tylko chronologię wydarzeń, ale opowiedzieć o losach ofiar. Przedstawiono zeznania, dokumenty i zdjęcia ponad 90 osób. Zwiedzający mogą obejrzeć filmy o losach ofiar i o tym, co stało się później z ich rodzinami i dziećmi.
Ukraińcy wychodzą
150 żołnierzy z Ukrainy zakończyło misję stabilizacyjną w Iraku. Do końca października, jak poinformowało w sobotę ukraińskie ministerstwo obrony, zostanie wycofany cały kontyngent. Szef ukraińskiego MSZ Borys Tarasiuk zapewnił, że Ukraina będzie uczestniczyć w odbudowie Iraku. W kraju tym stacjonowało 1650 żołnierzy ukraińskich. Decyzja o ich wycofaniu zapadła na początku marca.
Ultimatum Gruzji
Parlament gruziński przyjął w ub. czwartek uchwałę dającą Rosji do stycznia przyszłego roku czas na wycofanie swych baz wojskowych z Gruzji, jeśli do 15 maja br. nie zostanie ustalony harmonogram likwidacji baz. Deputowani zagrozili, że jeśli Rosja ich nie zamknie w Achałkałaki i w Batumi (Adżaria), Tbilisi odetnie im prąd i przestanie wydawać wizy rosyjskim żołnierzom. W 1999 roku w Stambule, w deklaracji podpisanej pod egidą OBWE Rosja zobowiązała się do likwidacji dwóch z czterech baz w Gruzji (co też uczyniła) i przedstawienia terminarza wycofania dwóch ostatnich.
Phenian grozi
- Korea Północna ma możliwość zwiększenia arsenału jądrowego, i może to uczynić, by utrzymać równowagę sił w regionie oraz zapobiec ewentualnemu atakowi ze strony USA - oświadczyło we wtorek MSZ tego kraju.
Opublikowanie tego dokumentu w dniu, w którym Condoleezza Rice rozpoczęła swoją wielką podróż po krajach Azji - nie jest przypadkowe. Jednym z jej celów jest bowiem nakłonienie uczestników sześciostronnych rokowań, by wznowili rozmowy na temat północnokoreańskiego programu jądrowego.
Jak pochować?
Czołowi rosyjscy działacze praw człowieka wezwali do oddania zwłok czeczeńskiego przywódcy Asłana Maschadowa jego rodzinie. Zdaniem władz jest to niemożliwe. Obecne przepisy rosyjskie nakazują bowiem, by zwłoki terrorystów chować w nieoznaczonych grobach. O oddanie ciała Maschadowa jego żona i dwoje dzieci zwrócili się do prezydenta Władimira Putina.
Tymczasem Federalna Służba Bezpieczeństwa poinformowała, że 10 mlnów USD dostali informatorzy, którzy naprowadzili na ślad Maschadowa. Nowym przywódcą czeczeńskich powstańców został przewodniczący Najwyższego Sądu Szariackiego Republiki Czeczenii Abduł Sajdułajew.