Przed 90 laty urodziła się Anna Krepsztul

Cudowna malarka z Taboryszek – wzór pobożności i pokory

Anna Krepsztul urodziła się 20 lutego 1932 roku we wsi Taboryszki położonej w rejonie solecznickim. Od najmłodszych lat zdradzała talent i zamiłowanie do sztuk plastycznych. Wspierał ją i udzielił pierwszych lekcji rysunku ojciec, który pasjonował się rzeźbą, techniką.

Beztroskie dzieciństwo zaburzyła choroba 10-letniej dziewczynki. To był początek długich zmagań z osteoporozą i gruźlicą kości. Sztuka i malarstwo pozwoliły jej godnie do końca walczyć ze słabością i niewolą na wózku inwalidzkim (od 1978 roku). Przez całe swoje życie Anna namalowała ponad 3 i pół tysiąca obrazów, które są dziś w prywatnych kolekcjach i galeriach, między innymi w Polsce, Litwie, USA, Anglii, Niemczech, Francji, Australii, Kanadzie, w Watykanie oraz zdobią ściany wielu kościołów. Najwspanialszym jej dziełem były obrazy religijne: Zbawiciela Jezusa Chrystusa i Najświętszej Maryi Panny.

Więcej>>>


Oczekiwanie na powrót „Kaziuczka Niemenczyńskiego”

Tęsknota za jarmarkiem

W sobotę, 12 marca, po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią, na centralną ulicę Niemenczyna ma powrócić popularny jarmark „Kaziuczek Niemenczyński”. Zarówno mieszkańcy miasta nad Wilią, jak i twórcy trzymają kciuki i mają nadzieję, że ustępująca powoli pandemia nie pokrzyżuje planów organizatorom i oczekiwane wiosenne święto z przytupem powróci. Wśród oczekujących na kiermasz jest producent szpakówek Grzegorz Butkiewicz z Bujwidz oraz miejscowa malarka Bożena Naruszewicz.

Jak przyznał Butkiewicz, w „Kaziuczku Niemenczyńskim” bierze udział już od 10 lat. Na kiermasz przywozi domki dla ptaków, na Wileńszczyźnie nazywane szpakówkami, toporzyska, trzonki do młotków oraz witki do łaźni, zwane też miotełkami albo wienikami. Do Wilna na kaziuki nie jeździ, bo drogo, a i atmosfera nie ta.

Więcej>>>


<<<Wstecz