Kolędowanie w Mejszagole

Na szczęście, na zdrowie, na ten nowy rok!

Kolęda w swym pierwotnym znaczeniu była noworoczną pieśnią powitalną i pochwalną na cześć gospodarzy, przekazywała życzenia szczęścia i pomyślności. Dziś zwyczaj kolędowania jest nieco zmodyfikowany – nie chodzi się po domach, to raczej mieszkańcy gromadzą się na świątecznym muzykowaniu. Ale za to przesłanie i życzenia wyrażone w pieśniach pozostają niezmienne.

W liturgii Kościoła katolickiego kolędy powinno wykonywać się od mszy o północy w święta Bożego Narodzenia (noc 24/25 grudnia) do święta Chrztu Pańskiego (niedziela po 6 stycznia). W polskiej tradycji dopuszcza się ich śpiewanie, aż do Święta Ofiarowania Pańskiego (2 lutego). Zwyczaj ten jest mocno zakorzeniony w tradycji, dlatego też przez cały styczeń na Wileńszczyźnie natknąć się można na kolędujące w domach kultury i kościołach zespoły religijne i ludowe.

Więcej>>>


Niecodzienna życiowa pasja wilnianina Jana Jurgielewicza

Twórczość niczym modlitwa

Jana Jurgielewicza, twórcę-samouka poznaję cudownym zbiegiem okoliczności w procesie tworzenia kolejnego dzieła, które miało ozdobić jedną ze świątyń na Wileńszczyźnie. Skromny i na co dzień starający się pozostać na uboczu wszystkich „ziemskich” spraw mieszkaniec Wilna ma jednak bardzo imponujące, niecodzienne zamiłowanie i zdolności. Gdy służy natchnienie, pan Jan maluje święte obrazy i rzeźbi, a może raczej odlewa z trwałych, bardzo nowoczesnych tworzyw figury.

Dom twórcy, który zresztą też zbudował własnymi rękami, jest niczym galeria obrazów, gdzie każda ze ścian jest udekorowana pracami malarskimi. Skąd się wzięła ta pasja i kiedy się pojawiła chęć wyrażania swych przemyśleń w postaci obrazu Matki Boskiej z Ostrej Bramy, Madonny Sykstyńskiej i innych znanych wizerunków?

Więcej>>>


<<<Wstecz