Czy Szkoci powiedzą Anglikom „bye”?

Już za niespełna miesiąc na mapie Europy może pojawić się nowe państwo. Stanie się tak, jeżeli w referendum niepodległościowym 17 września większość mieszkańców Szkocji, która jest aktualnie częścią Anglii, powie „tak” dla całkowitej niepodległości.

Wśród Szkotów od dawna panują nastroje separatystyczne. Jednak od kilku przynajmniej dekad nabierają one na sile i mogą ostatecznie zadecydować o secesji Edynburga. Władze nad Tamizą, widząc sytuację, robią wszystko, by spacyfikować dążenia północnej prowincji do separacji. Londyn stosuje przy tym zasadę kija i marchewki. Już w roku 1998 władze w Edynburgu otrzymały szerokie uprawnienia autonomiczne łącznie z prawem do własnego parlamentu i rządu. Londyn stara się też gospodarczo oddziaływać na wyobraźnię bardzo przecież wyrachowanych Szkotów. „Możecie jednak to wszystko utracić w razie opowiedzenia się za całkowitą suwerennością”, uprzedza buntujących się przeciwko Londynowi zwolenników niepodległości. Jednak rządzącej aktualnie w Szkocji Szkockiej Partii Narodowej perspektywa zamiany marchewki na kija nie odstrasza, dlatego forsuje ona ideę referendum i namawia rodaków do zagłosowania za „the independent”.

Więcej>>>


A co sieją pogromcy AWPL?

Wokółkoalicyjne perturbacje niezwykle ożywiły końcówkę sezonu ogórkowego w naszym kraju. A też uświadomiły obywatelom, że premier Algirdas Butkevičius, który na początku kadencji zachowywał się jak spokojny, nieposiadający własnego napędu, czyli silnika szybowiec, w gruncie rzeczy jest dynamicznym odrzutowcem.

Ba, nawet groźnym bombowcem. Przy wsparciu prezydent Grybauskaite zbombardował bowiem załogę ministerstwa energetyki na czele ze świetnie ocenianym ministrem Jarosławem Niewierowiczem i mającą nieposzlakowaną opinię wiceminister Renatą Cytacką. Zbombardował premier, a powiesić za to niektórzy chcą Akcję Wyborczą Polaków na Litwie wraz z całym jej elektoratem. Na ochotnika do tej procedury zgłosił się prezydent Valdas Adamkus, który oskarżył litewskich Polaków o niewdzięczność wobec państwa. „Czego wam więcej potrzeba?” Dlaczego „nie doceniacie, jak dobrze jest żyć polskiej mniejszości na Litwie”? – pytał się dramatycznie za pośrednictwem portalu DELFI.

Więcej>>>


<<<Wstecz