Kółko i kwadrat
Litwa przed przejęciem przewodnictwa w Unii Europejskiej w 2013 roku doczekała się nowego podręcznika. Podręcznika własnej historii, którą czytelnikom przedstawili znani historycy Alfredas Bumblauskas, Antanas Kulakauskas, Alfonsas Eidintas i Mindaugas Tamošaitis. Książka powstała na zamówienie litewskiego MSZ-u. Ma być przetłumaczona na inne języki, by cudzoziemcy mogli zapoznać się z dziejami naszego kraju.
Podczas prezentacji książki prof. Bumblauskas powiedział, że odstąpiono w niej od narratywu historycznego narodowców i ich gorącego zwolennika, międzywojennego historyka Adolfasa Šapoki, którzy jak podkreślał jeden ze współautorów podręcznika przez długi okres tworzyli antypolską historię Litwy. W myśl tautininkasów, to Rosja wyzwoliła Litwę od polskiej dominacji dokonując rozbioru I Rzeczpospolitej. Sekwencja narodowców i ich ideologa Śapoki była taka: najpierw caryca Katarzyna wyzwoliła Litwinów spod dominacji Polaków, później jej dzieło kontynuowali generał Murawiow (zwany też wieszatielem za rozprawę z powstańcami styczniowymi przyp. autora), wielki Lenin i wielki Stalin, ironizował Bumblauskas dodając, że osobiście sprzeciwia się takiej interpretacji litewskiej historii.
W ponurych nastrojach pedagodzy, minister na wesoło
Tegoroczny początek nowego roku szkolnego nie był tak uroczysty jak zazwyczaj. Mimo, że Ministerstwo Oświaty i Nauki Litwy zezwoliło na wolny wybór daty, tzn. tradycyjnie w dniu 1 września, który akurat przypadł na wolną sobotę, albo 3 września, w poniedziałek. Większość szkół, ku zadowoleniu ministerstwa, wybrało poniedziałek, krzywdząc zarówno pedagogów, którzy otrzymaliby za sobotę podwójne wynagrodzenie, ale też rodziców, którzy tego dnia nie musieli wyrywać się z pracy, by towarzyszyć swym latoroślom, które po raz pierwszy przekroczyły próg szkolny.