Wyniki wyborów do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej

Polacy dokonali wyboru

Polska Państwowa Komisja Wyborcza podała we wtorek oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych. Zgodnie z nimi, Prawo i Sprawiedliwość zdobyło – 35,38 proc., Koalicja Obywatelska – 30,70 proc., Trzecia Droga – 14,40 proc., Nowa Lewica – 8,61 proc., Konfederacja – 7,16 proc., Bezpartyjni Samorządowcy – 1,86 proc.

PiS w wyborach do Sejmu zdobyło 194 mandaty, KO - 157; Trzecia Droga - 65; Nowa Lewica - 26; Konfederacja – 18.

Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak podczas konferencji prasowej poinformował też, że na KW Polska jest Jedna zagłosowało 1,63 proc. Na KW Wyborców Ruchu Dobrobytu i Pokoju głos oddało 0,12 proc. Z kolei na KW Normalny Kraj głosowało 0,02 proc.

Mniejszość Niemiecka uzyskała 0,12 proc. głosów, Ruch Naprawy Polski 0,004 proc., a Antypartia 0,005 proc.

Senat w rękach paktu senackiego

Polacy w niedzielnym głosowaniu wybrali 460 posłów i 100 senatorów.

W wyborach do Senatu kandydaci PiS zdobyli 34 mandaty; KO – 41; Trzecia Droga – 11, a Nowa Lewica – 9 mandatów. W Senacie znajdzie się także pięciu senatorów, którzy startowali z własnych komitetów – podała we wtorek PKW. Formacje wchodzące w skład paktu senackiego powiększyły liczbę posiadanych mandatów do 66. Wybory do Senatu są jednomandatowe.

Rekordowa frekwencja

Frekwencja w wyborach parlamentarnych, według danych ze 100 proc. komisji, wyniosła 74,38 proc. To zdecydowanie więcej niż w pierwszych częściowo wolnych wyborach parlamentarnych w 1989 r., kiedy padł dotychczasowy rekord frekwencji. Wówczas do urn poszło 62,7 proc. uprawnionych do głosowania.

Wynik referendum nie jest wiążący

PKW poinformowała, że frekwencja w ogólnokrajowym referendum wyniosła 40,91 procenta. Oznacza to, że wynik głosowania nie będzie wiążący.

W referendum, które odbyło się razem z wyborami parlamentarnymi, padły cztery pytania. Na wszystkie większość głosujących odpowiedziała „nie”. 94,61 procenta Polaków sprzeciwiło się podniesieniu wieku emerytalnego. Ponad 96 procent głosujących opowiedziało się też przeciwko wyprzedaży majątku narodowego podmiotom zagranicznym, likwidacji bariery na granicy z Białorusią i przyjęciu migrantów w ramach przymusowego unijnego mechanizmu relokacji.

Frekwencja w referendum 40,91 procenta jest za mała, by jego wynik można było uznać za wiążący. Dr Tomasz Teluk, politolog, wskazał, że politycy nie mają więc obowiązku stosować się do wyniku referendum. Ten – jak zauważył – oddaje nastroje wśród zwolenników Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji. Niewystarczająca frekwencja z kolei to efekt m. in. akcji nawołującej do bojkotu głosowania.

Zgodnie z przepisami wynik referendum jest wiążący, jeśli wzięła w nim udział więcej niż połowa osób uprawnionych do głosowania.

Podziękowanie Prezydenta

Prezydent Andrzej Duda podziękował Polakom za liczny udział w wyborach parlamentarnych. Podkreślił, że wybory są testem, na ile jesteśmy dojrzałym i demokratycznym społeczeństwem.

Duda zwrócił uwagę, że niektórzy wyborcy czekali przed lokalami wyborczymi godzinami, do późnych godzin nocnych, aby oddać głos. „Ogromnie dziękuję wszystkim wyborcom, wszystkim moim rodakom, którzy wzięli udział w wyborach w Polsce i poza granicami. Dziękuję za udział w wyborach do Sejmu i do Senatu. Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w referendum. To były naprawdę bardzo ważne wybory” – powiedział prezydent.

Można składać protesty wyborcze

Rzecznik Sądu Najwyższego prof. Aleksander Stępkowski poinformował, że po ogłoszeniu wyników wyborów i referendum można składać protesty. Wniesiony i pozytywnie rozpatrzony przez sąd protest wyborczy może doprowadzić do powtórzenia głosowania lub liczenia głosów w obwodzie.

Wniesiony i pozytywnie rozpatrzony przez sąd protest wyborczy może doprowadzić do powtórzenia głosowania lub liczenia głosów w obwodzie. Samo podejrzenie nieprawidłowości nie wystarczy. W dokumencie należy wskazać konkretne zarzuty i dołączyć dowody na ich potwierdzenie.

Rzecznik Sądu Najwyższego powiedział, kiedy warto rozważyć złożenie protestu.

– Jeżeli kwestie prawidłowości w przebiegu głosowania czy w sposobie ustalania wyników referendum bądź wyborów będą budzić wątpliwości wśród obywateli i innych podmiotów uprawnionych w tym względzie, czyli przede wszystkim komitetów wyborczych, mogą oni składać protesty wyborcze. Na stronie internetowej Sądu Najwyższego są dwa serwisy – zarówno wyborcze, jak i referendalne – w których znajdują się wszystkie informacje potrzebne obywatelom do tego, żeby w prawidłowy sposób złożyć protest wyborczy – wyjaśnił prof. Aleksander Stępkowski.

Pismo do Sądu Najwyższego należy złożyć osobiście lub drogą pocztową w terminie 7 dni od ogłoszenia wyników wyborów do Sejmu i Senatu.

Sąd Najwyższy ma 90 dni na rozpatrzenie protestów i wydanie orzeczenia o ważności wyborów oraz 60 dni na orzeczenie ważności referendum.

Kroki prowadzące do powstania rządu

Pierwsze posiedzenia Sejmu i Senatu zwołuje prezydent na dzień przypadający w ciągu 30 dni od dnia wyborów. Na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji dotychczasowy premier musi złożyć dymisję, a prezydent musi taką dymisję przyjąć. Rząd w stanie dymisji sprawuje obowiązki do czasu powołania nowego.

Konstytucja RP przewiduje trzy możliwe kroki wyłonienia rządu po wyborach. W pierwszym dużą rolę odgrywa prezydent, który m. in. desygnuje premiera. Jeśli ta próba zakończyłaby się niepowodzeniem, inicjatywę przejmuje Sejm. Gdyby posłom nie udało się powołać rządu, inicjatywa wraca do prezydenta, który w ciągu 14 dni powołuje premiera i na jego wniosek członków rządu oraz odbiera od nich przysięgę.

Po powołaniu przez prezydenta Rada Ministrów ma 14 dni na uzyskanie w Sejmie wotum zaufania. W tym konstytucyjnym kroku Sejm udziela rządowi wotum zaufania zwykłą większością głosów (w dwóch poprzednich krokach konieczna jest większość bezwzględna) w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Jeśli za trzecim podejściem nie uda się wyłonić rządu, prezydent musi skrócić kadencję Sejmu i zarządzić wybory.

<<<Wstecz