Meksykańska przygoda Zespołu Tańca Ludowego „Perła” z Niemenczyna

Miejsce, w którym ludzie stają się bogami

Na początku września Zespół Tańca Ludowego „Perła” z Niemenczyna wyruszył w długo wyczekiwaną, jak dotychczas swą najdalszą podróż, do której przymierzał się już od 2021 roku.

Po stosunkowo krótkiej podróży autokarem do Warszawy i locie z Warszawy do Amsterdamu, na zespół czekał długi lot transatlantycki i lądowanie w słonecznym i ciepłym Meksyku. Był to pierwszy raz w ponad dwudziestoletniej historii działalności zespołu, gdy przekroczył granice Europy i udał się w tournée na inny kontynent świata.

Celem wyjazdu był udział w Międzynarodowym Festiwalu „Festival Internacional de Folklor Latinoamericano”, który w dniach 8-18 września odbył się w meksykańskim stanie Hidalgo. Jest to jeden z 32 meksykańskich stanów, leżący w środkowej części kraju. Hidalgo jest popularnym miejscem turystycznym. Można tu znaleźć wiele atrakcji, takich jak piękne kolonialne miasta, w tym stolica stanu Pachuca, górskie tereny, wodospady, jaskinie, a także wspaniałe ruiny piramid i miejsc związanych z kulturą Indian Huastek.

Zachwycenie widzów

Głównym organizatorem tego Festiwalu od lat jest organizacja AIFL – „Asociacion Internacional de Folclor Latinoamericano”, która zrzesza działające w Ameryce Łacińskiej zespoły ludowe. Każdego roku w Festiwalu uczestniczą także zespoły z Europy. W tegorocznej edycji uczestniczyło łączenie 5 zespołów: Litwę i rejon wileński reprezentowała „Perła” z Niemenczyna, poza tym na przybyły zespoły z Polski, Kolumbii, Ekwadoru, a także zespół gospodarzy Festiwalu czyli z Meksyku.

Festiwal wyróżniał się niezwykle aktywnym harmonogramem. Łącznie w ciągu tygodnia odbyło się 10 koncertów. Koncerty odbywały się zarówno w dużych, prywatnych szkołach, jak i na centralnych placach różnych miast. Tancerze „Perły” na scenach Meksyku zaprezentowali tańce litewskie – misterium „Prie ištakų” oraz wiązankę polek litewskich. Niesamowite wrażenie tancerze zespołów wywarli na uczniach kilku szkół, w których odbyły się pierwsze koncerty festiwalu. Prawdziwą przyjemność sprawiało oglądanie popisów tancerzy na scenie, ale także obserwowanie pełnych zadowolenia i podziwu twarzy uczniów. Gromkimi brawami i głośnymi okrzykami zachwytu nagradzali tancerzy za każdy taniec czy element układu.

Koncerty na placach miast poprzedzały huczne parady ulicami miast uczestników Festiwalu w towarzystwie orkiestr dętych lub lokalnych zespołów. Podczas takich pochodów zespoły uczestników mogły zaprezentować się mieszkańcom miast i zaprosić ich na koncert. Widzowie koncertów, niezależnie od miasta w których się odbywały, niezwykle ciepło witali tancerzy zespołów, żywiołowo oklaskiwali występy i z zadowoleniem oglądali nieznane dla nich układy taneczne i stroje. Po każdym występie do tancerzy ustawiała się długa kolejka chętnych do zrobienia z nimi pamiątkowego zdjęcia, a nieraz tancerze byli proszeni nawet o autografy! Mogli się więc poczuć jak prawdziwe gwiazdy popkultury!

W hacjendzie „Zorro”

Tradycyjnie w przypadku takich festiwali, występom podczas koncertów towarzyszy część turystyczno-rekreacyjna, czyli zwiedzanie różnych miejsc i zakątków świata. Tym razem była to wyjątkowa okazja, gdyż tancerze mogli podziwiać kraj znajdujący się na drugim końcu kuli ziemskiej, zapoznać się z całkowicie odmienną kulturą i tradycjami. Tuż po przybyciu do Meksyku wypadł dzień wolny od występów, więc organizatorzy zabrali członków zespołów do niezwykle malowniczego parku narodowego „Los Prismas Basalticos”. Tancerze mogli tu podziwiać przepiękne ściany kanionu, wyłożone wielobocznymi kolumnami bazaltowymi o wysokości od 30 do 50 metrów, które ukształtowały się w wyniku powolnego stygnięcia lawy wulkanicznej. Niezwykłej scenerii temu krajobrazowi nadają liczne wodospady. Tuż obok kanionu położona jest hacjenda Santa Maria Regla, na terytorium której kręcono hollywoodzki film „Maska Zorro” ze słynnym aktorem Antonio Banderasem w roli głównej. Następnie tancerze udali się do położonego w pobliżu miasta Huasca de Ocampo. To właśnie tutaj po raz pierwszy członkowie zespołu mogli podziwiać charakterystyczną zabudowę starówki meksykańskich miast z ciasnymi uliczkami, barwnymi domami oraz wszechobecnymi rozwieszonymi nad ulicami barwnymi wstążkami, chorągiewkami czy proporczykami.

Piramidy Teotihuacán

W drugim dniu pobytu w Meksyku na członków „Perły” czekała prawdziwa gratka – wizyta w Teotihuacán. Jest to starożytne miasto i ośrodek kultowy, który był zamieszkiwany między I a VII wiekiem naszej ery. Nazwa miasta pochodzi z języka nahuatl i została nadana przez Azteków ok. 500 lat po upadku miasta. Można ją przetłumaczyć jako: miejsce, z którego pochodzą bogowie, miejsce, gdzie rodzą się bogowie lub miejsce, w którym ludzie stają się bogami. Równocześnie jest to nazwa kultury, której wpływ na inne ludy Mezoameryki był przemożny. Znajdują się tu słynne piramidy: Piramida Słońca (Pirámide del Sol) oraz Piramida Księżyca (Pirámide de la Luna), między którymi przebiega Aleja Zmarłych. Piramidy te zostały zbudowane bez użycia metalowych narzędzi. Piramida Słońca o wysokości 65 metrów – to druga co do wielkości piramida w Mezoameryce. Wzdłuż Alei Zmarłych powstało wiele świątyń i kompleksów ceremonialnych, jak w żadnym innym mieście Mezoameryki. Piramidy Teotihuacán stanowią ważny punkt turystyczny w Meksyku i są często odwiedzane przez turystów, którzy chcą poznać historię i kulturę prekolumbijskiego Meksyku. To miejsce jest wpisane na listę dziedzictwa światowego UNESCO i odgrywa istotną rolę w badaniach nad starożytną cywilizacją Teotihuacán. Przed wybuchem pandemii COVID-19 piramidy te odwiedzało około 10 tys. turystów dziennie.

Wszyscy uczestnicy festiwalu zostali zakwaterowani w mieście Tulancingo. Jest to drugie największe miasto stanu Hidalgo, posiadające długą i bogatą historię, sięgającą czasów prekolumbijskich. W okolicach Tulancingo znajdują się starożytne ruiny i pozostałości kultur indiańskich, takich jak Toltekowie i Otomi. W czasach kolonialnych Tulancingo było ważnym ośrodkiem hiszpańskiej kolonizacji.

Jak już zostało wspomniane wcześniej, koncerty festiwalowe odbywały się w różnych miastach. W ten sposób tancerze mieli okazję odwiedzić takie miasta jak: Tepatepec, Pahuatlan, San Agustin Metzquititlan, Zacatlan, Zempoala. W każdym z tych miast można było podziwiać elementy tradycyjnej architektury, niektóre z tych miast są położone w górach, a więc z ulic roztaczały się wspaniałe widoki na otaczające pasma gór. Także w wielu miastach można było odwiedzić lokalne bazarki, na których można znaleźć wiele ciekawych upominków wykonanych przez miejscowych rzemieślników, a także zobaczyć i skosztować różnych lokalnych specjałów, nawet suszonych świerszczy!

Patriotyzm Meksykanów

Jak się okazało, podczas Festiwalu, w dniu 16 września Meksykanie hucznie świętują Dzień Niepodległości Meksyku. Koncerty w miastach San Agustin Metzquititlan oraz Zacatlan zostały połączone z obchodami tego święta. W San Agustin wieczorem po koncercie odbyła się huczna zabawa, podczas której były odpalane liczne fajerwerki, a ludzie wesoło tańczyli na placu rynkowym w rytmie grającej dla nich orkiestry dętej. Natomiast w Zacatlan uczestnicy festiwalu przeszli ulicami miasta w świątecznej paradzie, w której uczestniczyli także przedstawiciele meksykańskiego wojska, lokalnych władz miejskich, elewi szkół wojskowych oraz uczniowie miejscowych szkół. Należy zwrócić uwagę, że Meksykanie są niezwykle patriotyczni, wszędzie są obecne flagi Meksyku, nawet na maskach samochodów. Obserwując obchody z okazji Dnia Niepodległości można wnioskować, że Meksykanie uwielbiają święta, wydarzenia oraz imprezy i naprawdę potrafią świetnie się bawić.

Zupełnie inny świat

Mieszkańcy Meksyku wywarli niezwykle pozytywne wrażenie. Są niezwykle otwarci i życzliwi. Za każdym razem się uśmiechali i chętnie nawiązywali rozmowę. Tu nieco na przeszkodzie stała raczej słaba znajomość jęz. angielskiego, ale nawet po hiszpańsku zawsze coś próbowali tłumaczyć czy zapytać. Szczególnie w małych miastach, za każdym razem mijając się na ulicy lub w sklepie wołali z uśmiechem na twarzy zwyczajowe „Hola” lub „Buenos dias”.

Reasumując, tancerze „Perły” mieli okazję podpatrzyć Meksyk od codziennej strony, obserwując zwyczajne życie ludzi, a nie mieszkając w przepięknych turystycznych hotelach, jak jest w przypadku zorganizowanych wycieczek. Jest to zupełnie inny świat i inna mentalność w porównaniu z tym, co na co dzień możemy zaobserwować w Europie.

Renata Reichinbach

Na zdjęciach: mozaika widoków pobytu w Meksyku
Fot.
autorka

<<<Wstecz