Zwycięstwo Polski i czwarta porażka Litwy w rozgrywkach Ligi Narodów

Wygrana cieszy, styl nie

Polscy piłkarze pokonali w Cardiff Walijczyków 1:0 po golu Karola Świderskiego i utrzymali się w najwyższej dywizji Ligi Narodów. Kadra Litwy na minorowej nucie zakończyła rozgrywki w grupie C, ulegając na wyjeździe 0:1 z Luksemburgiem.

Wygrana Polaków nieco zrehabilitowała ich w oczach kibiców po sromotnej porażce w Warszawie z Holendrami, gdy to w godnym politowania stylu uległa gościom 0:2. Mecz w Cardiff miał konkretną stawkę. Drużyna trenera Czesława Michniewicza nie mogła przegrać, by pozostać w elicie Ligi Narodów. Polacy, którzy zagrali lepiej i przede wszystkim z większym zębem, większą determinacją niż w Warszawie z Holandią, wykonali plan z nawiązką. W 58. minucie jedynego gola zdobył Świderski, który po świetnym odegraniu piłki przez Roberta Lewandowskiego w sytuacji sam na sam posłał piłkę do siatki między nogami bramkarza gospodarzy. To jego ósme trafienie w 17. występie w narodowych barwach. Takiej skuteczności na początku reprezentacyjnej kariery mógłby mu pozazdrościć nawet obecny kapitan kadry. Napastnik amerykańskiego Charlotte FC w czerwcu zdobył też bramkę na wagę zwycięstwa (2:1) w pierwszej potyczce z Wyspiarzami.

Wygrana pozwoliła biało-czerwonym nie tylko utrzymać się w najwyższej dywizji LN, ale i zapewnić sobie rozstawienie w pierwszym koszyku w losowaniu eliminacji mistrzostw Europy 2024, które odbędzie się 9 października we Frankfurcie nad Menem. Był to ostatni mecz o stawkę tych ekip przed mistrzostwami świata, które 20 listopada rozpoczną się w Katarze. Przed turniejem Polskę czeka jeszcze towarzyskie spotkanie z Chile. Chociaż wyjazdowe zwycięstwo biało-czerwonych cieszy, to styl gry pozostawia nadal wiele do życzenia.

Z „polskiej” grupy do przyszłorocznego turnieju finałowego LN awansowała Holandia. Piłkarze prowadzeni przez trenera Louisa van Gaala w ostatnim spotkaniu pokonali w „derbowym” starciu Belgów 1:0 i zakończyli rywalizację z imponującym dorobkiem 16 punktów, a jedyne dwa punkty stracili remisując w czerwcu w Rotterdamie z Polską (2:2).

O pechu mogą mówić piłkarze litewscy, którzy w wyjazdowym meczu minimalnie ulegli reprezentantom Luksemburga. Gospodarze zwycięskiego gola zdobyli w samej końcówce spotkania po fatalnym błędzie obrońców. Podopieczni nowego szkoleniowca Reinhalda Breu w ubiegły czwartek (1:1) zremisowali w Wilnie z kadrowiczami Wysp Owczych. Reprezentanci Litwy w rozgrywkach Ligi Narodów nie odnieśli żadnego zwycięstwa – dwa razy zremisowali i doznali czterech porażek. W swej grupie Litwa uplasowała się na ostatnim miejscu.

Na zdjęciu: radość po zdobyciu gola
Fot.
PZPN.pl

<<<Wstecz