Apel do premier o wykazanie się dobrą wolą względem polskich szkół

Sprawę problemów, z którymi borykają się polskie szkoły na Wileńszczyźnie, po raz kolejny podjęła posłanka z ramienia AWPL-ZChR Rita Tamašunienė. Podczas godziny dla rządu, która we czwartek, 22 września, trwała 30 minut, posłanka zwróciła się z apelem do premier Ingridy Šimonyte o wykazanie się dobrą wolą, gdyż rozwiązanie problemów szkół mniejszości narodowych zależy od decyzji politycznych.

Posłanka nawiązała do dyskryminacji mniejszości narodowych na Białorusi, gdzie szkoły mniejszości są przez reżim Łukaszenki zamykane, niszczone są miejsca pamięci. Najbardziej dyskryminowane są mniejszości polska, litewska i ukraińska. W poniedziałek, 19 września, na Placu Ratuszowym w Wilnie odbył się wiec protestacyjny przeciwko działaniom rządu białoruskiego, który likwiduje polskie, litewskie i ukraińskie szkoły. W imieniu AWPL-ZChR udział w wiecu wzięła posłanka Tamašunienė.

Tamašunienė zaapelowała, o to, aby podjąć wszelkie kroki, żeby nawet cień nie zakłócił obecnych stosunków między Litwą i Polską, przy czym zwróciła uwagę na krzywdzące mniejszości narodowe działania, czego przykładem jest reorganizacja polskiej szkoły w rejonie trockim. Samorząd rejonu trockiego zarządził reorganizację placówki, spełniającej wymagania ogólne i to w trakcie trwającego już roku szkolnego.

Również od bieżącego roku szkolnego mniej liczne szkoły Wileńszczyzny borykają się z problemem rejestracji uczniów w klasach, które nie spełniają wymaganego minimum. Problem najboleśniej dotyka starsze klasy, które zawsze były mniej liczne. Rejestr Uczniów nie zezwala na rejestrację klas bez wymaganego minimum uczniów.

– Część uczniów starszych klas szkół mniejszości narodowych jest zarejestrowana z naruszeniami lub znajduje się poza Rejestrem Uczniów. Takich działań Rejestru nie reglamentują żadne akty prawne i są one niezgodne z prawem – zaznaczyła posłanka. – Naruszone są prawa rodziców, którzy zawarli umowy o nauczanie ciągłe z określonymi placówkami oświatowymi”.

Posłanka zwróciła się do premier rządu, by wykazała się chęcią wyjścia naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom mniejszości narodowych oraz minister nauki, oświaty i sportu Jurgity Šiugždinienė, by resort podjął działanie wobec Rejestru, by szkoły miały możliwość zarejestrować klasy nie spełniające minimum uczniów, zaś samorządom dana była możliwość utrzymać takie klasy w podlegających im placówkach.

Niestety, po raz kolejny odpowiedzi zarówno ze strony minister, jak i premier były zbywające, a problem nadal trwa.

Wg L24.lt

<<<Wstecz