Polscy koszykarze awansowali do ćwierćfinałów ME

Polacy w półfinale! Litwini za burtą

Polscy koszykarze najpierw pokonali w Berlinie Ukraińców 94:86 (24:21,18:24, 27:22, 25:19) w 1/8 finału i po raz pierwszy od 1997 roku awansowali do ćwierćfinałów mistrzostw Europy. Ta sztuka nie udała się Litwinom, którzy 102:94 (19:20, 21:25, 23:23, 20:15, dogr. 19:11) przegrali po dogrywce z mistrzami świata Hiszpanami. Polska w środowym ćwierćfinale pokonała broniącą tytułu Słowenię (pokonała Belgię 88:72) – 90:87 (po pierwszej połowie prowadzili 54:31)!

Litwini mieli przewagę w drugiej i trzeciej kwarcie, prowadzili nawet 58:47, ale mistrzowie świata zniwelowali straty i w ostatnich minutach czwartej kwarty remisowali 78:78, a potem minimalnie prowadzili 83:81. Dogrywkę Litwinom dała dobitka niecelnego rzutu za trzy punkty Rokasa Jokubaitisa, którą wykonał Ignas Brazdeikis równo z końcową syreną.

W dodatkowym czasie gry Hiszpanie mieli lekką przewagę, w czym największy udział miał naturalizowany Amerykanin Lorenzo Brown – po jego rzucie zza linii 6,75 m było 95:88 na 120 sekund przed końcem. Litwini zmniejszyli jeszcze straty do 94:95, ale w końcówce akcje pod koszem Willy Hernangomeza przesądziły o sukcesie mistrzów globu. Brown uzyskał 28 pkt i 8 asyst, a Hernangomez 21 pkt i 8 zbiórek. W litewskim zespole 18 punktów rzucił Mindaugas Kuzminskas, a 17 Brazdeikis.

Dwa kolejne mecze 1/8 zakończyły się takim samym wynikami co Polski z Ukrainą, a ze zwycięstw cieszyli się sensacyjnie Włosi i Finowie. Sensację sprawili Włosi pokonując wicemistrzów Europy Serbów 94:86. Serbowie do rundy play off awansowali z kompletem zwycięstw z pierwszego miejsca w grupie D, a Włosi byli na czwartym w grupie C.

Bohaterem spotkania Polski ze Słowenią był Mateusz Ponitka. 29-latek dokonał niesamowitego wyczynu, popisując się triple double. To dopiero trzeci taki przypadek w historii EuroBasketu. W 1995 r. dokonał tego Chorwat Toni Kukoć, a w 2017 r. Rumun Rares Mandache. Ponitka uzyskał 26 pkt., miał 16 zbiórek i 10 asyst.

„Polski hokej miał swój mecz z ZSRR, polska piłka Wembley, teraz polski kosz ma Słowenię. Legendarne mecze” – stwierdził na Twitterze Kamil Wolnicki.

W półfinale, już w piątek 16 września, Polska zmierzy się z Francją, która dość szczęśliwie, po dogrywce, pokonała Włochy. W drugim półfinale spotkają się Niemcy i Hiszpania.

<<<Wstecz