OŚWIADCZENIE

W sprawie dyskryminacji szkolnictwa polskiego na Litwie

Uczestnicy Światowego Kongresu „Kraj-Emigracja”, reprezentujący Rodaków z 37 krajów na 6 kontynentach wyrażają niepokój i zatroskanie działaniami władz Republiki Litewskiej skierowanymi na uszczuplanie stanu posiadania, statusu oraz funkcjonowania 8 gimnazjów z polskim językiem nauczania w rejonach wileńskim, solecznickim i trockim.

Dotyczą one: gimnazjów im. Św. Kazimierza w Miednikach, im. Tadeusza Konwickiego w Bujwidzach, im. Św. Jana Bosko w Jałówce, im. Św. Urszuli Ledóchowskiej w Czarnym Borze, im. Pawła Brzostowskiego w Turgielach, im. A. Mickiewicza w Dziewieniszkach, im. Anny Krepsztul w Butrymańcach oraz im. Longina Komołowskiego w Połukniu. Działania te dotyczą też blokowania kompletowania klas w szkołach podstawowych w tych rejonach, wśród których jest również szkoła podstawowa im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach.

Niezrozumiałe i niedopuszczalne jest, by w kraju UE i NATO, w sytuacji agresji Rosji na Ukrainę były łamane prawa mniejszości narodowej do nauki w języku ojczystym – zamykanie, reorganizacja i niekompletowanie klas –wbrew woli rodziców i uczniów – rdzennych mieszkańców danych miejscowości.

Nawołujemy władze Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Litewskiej oraz radnych rejonu trockiego do podjęcia niezwłocznych kroków i zagwarantowania przestrzegania praw uczniów tych szkół do pobierania nauki w ojczystym języku w swoich szkołach.

Potępiamy wszelkie dyskryminacyjne działania władz Republiki Litewskiej, skierowane na zmianę statusu szkół z polskim językiem nauczania na Litwie.

Popieramy dążenia i prawo Rodaków na Litwie do nieskrępowanego korzystania z prawa kształcenia dzieci i młodzieży w języku ojczystym.

Przyjęto jednogłośnie przez aklamację 340 uczestników Kongresu „Kraj-Emigracja”

Warszawa, 6 września, 2022 r.


Dziękujemy Opatrzności, że żyjemy na własnej ziemi, że zachowaliśmy polskość

W dniach od 3 do 6 września, z udziałem najwyższych władz Rzeczypospolitej oraz przedstawicieli Polonii i Polaków za granicą z całego świata, odbył się w Warszawie Kongres „Kraj - Emigracja”, którego organizatorem jest Stowarzyszenie „Wspólnota Polska’’. W związku z tym ważnym wydarzeniem Radio Maryja przeprowadziło wywiad z europosłem WALDEMAREM TOMASZEWSKIM, który jest prezesem Związku Polaków na Litwie i partii Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, jednocześnie wiceprezesem Rady Polonii Świata.

- W Warszawie, w sobotę 3 września rusza Kongres „Kraj - Emigracja”. Organizatorem wydarzenia jest Stowarzyszenie „Wspólnota Polska’’. Pan europoseł jest członkiem Rady Programowej Kongresu. Jaki jest cel wydarzenia?

- Tak, dokładnie. W dniach 3-6 września odbędzie się Kongres „Kraj-Emigracja. 2022”. Jako prezes Związków Polaków na Litwie jestem w Radzie Programowej. Już od pół roku naradzaliśmy się jakie powinny być kierunki obrad na tym Kongresie. Tak generalnie, nawiązujemy do konferencji Kraj-Emigracja, która odbyła się w roku 1990, przed 32 laty w Rzymie. Tak więc, na tej nowej fali odrodzenia – powiedzmy tutaj – w krajach byłego ZSRR i też uzyskania pełnej niepodległości przez Polskę – taka organizowana przez stronę polską konferencja wówczas się odbyła. Świętej pamięci Andrzej Stelmachowski był wówczas prezesem „Wspólnoty Polskiej”, był też marszałkiem Senatu. Tamta konferencja zakończyła się ogromnym sukcesem. Jej aktualność oczywiście trwa do dnia dzisiejszego. Wymownym faktem było to, że odbyła się ona w Rzymie. Również uczestniczył w niej Ojciec Święty Jan Paweł II, ówczesny papież, a dziś święty Jan Paweł II – nasz największy Rodak. Podczas tamtej konferencji, jak i w trakcie licznych spotkań z Polonią, z Polakami za granicą, przypomnieliśmy właśnie o tej wartości, która jest dla nas bardzo ważna. O wartości Polski, jako naszego państwa macierzystego, też o wartości polskości. Bo my przecież, Polacy mieszkający dzisiaj poza granicami naszego kraju, tęsknimy za Polską i też bardzo mocno o polskość staramy się dbać. I ci, którzy wyjechali z własnej woli i są emigrantami, są Polonią rozsianą po całym świecie, jak również i ci, którzy nigdy z Polski nie wyjeżdżali, a na mocy „zdrady jałtańskiej” to „Polska od nas wyjechała”. Mówię tu przede wszystkim o Polakach mieszkających na Wileńszczyźnie, na Litwie, na byłych Kresach Wschodnich.

Myślę, że rozpoczynający się wrześniowy Kongres będzie nie mniej ważny, bo mamy o czym porozmawiać, podyskutować w obliczu nowych wyzwań, nowych zagrożeń, przed którymi stoi świat, bo przecież toczy się nowa wojna, ale też zbliżają się nowe kryzysy. To jest bardzo ważne, aby ta wielka część Narodu Polskiego, te 20 milionów Polaków mieszkających dzisiaj poza granicami kraju, była po prostu zauważona, ale też, żeby Polacy i Polonia wspólnie z Polską dbali o polskość na świecie, o naszą kulturę, o nasze dziedzictwo. Myślę, że w tym kierunku ten Kongres będzie pracował. Odbędzie się szereg paneli dyskusyjnych, przewidziany jest w nich udział najwyższych władz Rzeczypospolitej, będzie spotkanie z Prezydentem na Zamku Królewskim, z Marszałek Sejmu. Będą dyskusje panelowe, które odbędą się w parlamencie, w polskim Sejmie i Senacie. To niezmiernie ważne.

– 24 lutego 2022 roku zmieniło się oblicze naszej części świata wraz z wybuchem wojny na Ukrainie. Ale także jakże wielka pomoc, która płynie ze strony naszej Ojczyzny dla narodu ukraińskiego. Przyjęliśmy około 3 milionów uchodźców, przekazaliśmy sprzęt wojskowy warty miliardy złotych. Otworzyliśmy również granicę i ułatwiliśmy transport zbóż i innych towarów z Ukrainy. Wspieramy także i Ukrainę na tym podłożu dyplomatycznym. Wszystko powyższe to wyraz szczerej solidarności, partnerstwa, współczucia, które mają wymiar jak najbardziej przyziemny i ekonomiczny. W tej sytuacji każde wsparcie polskiej racji stanu jest niezwykle cenne, a pomoc naszych rodaków poza granicami może się okazać kluczowa. Podczas tego spotkania, które przed nami, jakie tematy będą podejmowane, jakie również i spojrzenie jest Polonii na tę rzeczywistość, która dokonuje się u naszych granic.

– Tak, to co powiedział Ojciec jest niezmiernie ważne zwłaszcza w tym momencie przełomowym dla przyszłości i Polski, i naszej cywilizacji zachodniej, cywilizacji chrześcijańskiej. Jest bardzo ważne, że jest możliwość spotkania się w takim szerokim gronie. Niestety, nie często to się zdarza, gdy Polacy w zasadzie z całego świata, z kilkudziesięciu krajów, spotykają się w jednym miejscu. Będziemy wspólnie dyskutowali z przedstawicielami najwyższych władz Polski. Bardzo istotne będą panele dyskusyjne, np. „Przeszłość i diagnoza” – czyli, żeby myśleć o przyszłości musimy też dobrze przeanalizować naszą przeszłość. Będą na ten temat dyskusje. Generalnie my, jako Kresowiacy podwójnie rozumiemy, że trzeba tę przeszłość przeanalizować szczególnie w kontekście tego, że byliśmy zdradzeni nie tylko przez agresję totalitaryzmów z dwóch stron – znany pakt Ribbentrop-Mołotow, zdradziecki, antypolski, ale też później zostaliśmy zdradzeni przez naszych sojuszników. Tak więc refleksja i analiza jest bardzo ważna.

Następny panel to „Przyszłość i recepta”. Oczywiście będziemy mówili o ekonomicznej i gospodarczej przyszłości Polski i świata. O miejscu i znaczeniu w nim Polski. Świat zmienia się na naszych oczach. Przesuwa się centrum gospodarcze z naszego kontynentu na inne kontynenty, głównie do Azji. Ale właśnie wszystko to musimy przeanalizować, jak zaangażować naszą Polonię do tej współpracy gospodarczej, jak wykorzystać potencjał Polonii, żeby nasz polski lobbing na świecie bardzo mocno zadziałał.

Będą oczywiście i inne panele: o Polonii, o polityce, kulturze, oświacie, to są bardzo ważne dziedziny w podtrzymaniu naszej polskiej tożsamości, aby wychowywać młode pokolenie na wartościach patriotycznych, wartościach chrześcijańskich. Tu jest też ogromne zagrożenie dla przyszłego świata, właśnie w tym, że coraz więcej walczy się z naszymi wartościami. Bardzo ważnymi dla Polski i Polaków. Jako przedstawiciele Wileńszczyzny będziemy mogli podzielić się swoimi spostrzeżeniami, czy też wynikami swojej działalności. Nasze środowisko Polaków na Wileńszczyźnie poprzez dobrą samoorganizację, poprzez udział w życiu politycznym pod własnym i nie ukrytym szyldem Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin, mamy znaczący udział w sprawowaniu władzy w naszym państwie. Do niedawna byliśmy w koalicji rządzącej, mieliśmy swoich ministrów, mamy też swoich parlamentarzystów i w parlamencie krajowym, i w Parlamencie Europejskim, jak też, oczywiście, mamy przedstawicieli w samorządach. W dwóch wielkich rejonach [powiatach] mamy większość w radach. W około czterdziestu gminach Polacy mają swoich przedstawicieli na stanowiskach starostów [wójtów] gmin. To jest bardzo ważne, żeby poprzez udział w instytucjach państwowych, samorządowych te sprawy, o których będziemy tutaj dyskutowali, nie tylko analizować, nie tylko rozumieć, ale też wynikające z tego problemy rozstrzygać i rozwiązywać mając swoje przedstawicielstwo w różnych instytucjach.

– Różne obszary dyskusji. Bezpieczeństwo i polityka międzynarodowa, rozwój gospodarczy, tożsamość to te obszary, które zostaną podjęte. Panie europośle, jaki jest wkład rodaków poza granicami Polski na rzecz polskiej racji stanu?

– On jest ogromny, jeżeli spojrzymy na przeszłość, to zobaczymy, że odzyskanie niepodległości było w wielkim stopniu związane przecież z „Błękitną Armią” Hallera i z polskim zrywem patriotycznym za oceanem, we Francji, czy w innych miejscach. To było ogromne wsparcie, bez tego udziału, zwłaszcza militarnego trudno byłoby odzyskać niepodległość i obronić tę niepodległość. Trzeba też dodać oczywiście ogromny wkład Polaków mieszkających poza dzisiejszymi granicami Polski. W zasadzie tak się stało, że po zdradzieckim pakcie Ribbentrop-Mołotow, Stalin oderwał połowę Polski wbrew oczywiście prawu międzynarodowemu i wbrew wszystkim normom cywilizacyjnym. Ale na tych terenach mieszkało 7 milionów Polaków i właśnie te tereny Kresów Rzeczypospolitej były i nadal są bardzo ważne dla Polski, dla polskiej tożsamości. To jest bardzo wielka część dziedzictwa naszego Narodu. To bardzo ważne, aby tego dorobku nie zaprzepaścić i również na ten temat będziemy dyskutowali. Ale też w kontekście naszych doświadczeń chcemy inspirować naszą dobrą samoorganizacją Polonię świata nie tylko w życiu społecznym, ale też w życiu politycznym. Powiedzmy tak, Polacy gdzieś w Chicago, które jest drugim miastem pod względem ilości Polaków na świecie, nie mają zbyt wielu swoich przedstawicieli, nawet własnej listy wyborczej nie wystawiają, czy własnego kandydata. Myślę, że samoorganizacja to właściwy kierunek, ażeby jeszcze bardziej wzmocnić swój udział w życiu społecznym i politycznym, i tworzyć tzw. lobbing Polski, aby w razie zagrożeń po prostu łączyć się i stawiać temu czoło.

– Panie europośle, a jakie są radości i troski Polaków i Polonii mieszkających na Kresach?

– Oczywiście mamy problemy i radości, ale przede wszystkim jesteśmy wdzięczni Bogu, że żyjemy na swojej własnej ziemi, w swojej Ojczyźnie. Mimo pożogi wojennej udało nam się tutaj pozostać i stać na straży polskości i naszego dziedzictwa. Życie we własnej Ojczyźnie, tej lokalnej, to jest wielkie przeżycie i wieli honor. Ale też nie ominęły nas troski i problemy, które są podobne dla wszystkich mieszkańców naszego kontynentu, czyli zbliżający się kryzys ekonomiczny i niepewność, co będzie dalej. Nie mówię już o tej straszliwej wojnie, która toczy się tuż obok naszych granic. Ludzie obawiają się, żeby ona, nie daj Boże, nie rozprzestrzeniła się. I też mamy oczywiście swoje specyficzne problemy jak i sukcesy. Mamy polskie szkolnictwo. Udało nam się je zachować pomimo nieprzychylności niektórych miejscowych polityków. Mamy 36 pełnych szkół od 5 do 12 klasy, tak zwanych gimnazjów – u nas nieco inaczej się to nazywa. To jest 10 proc. w skali naszego kraju. To jest sporo. Chociaż proponowano nam tylko 13, czyli trzy razy mniej. Ale udało się poprzez jedność, determinację to obronić. Myślę, że w przyszłości będziemy również w tym kierunku pracowali.

Chociaż i dzisiaj były próby, przed 1 września, żeby polskie szkoły ograniczyć w rejonie trockim. Zagrożone są szkoły w Starych Trokach i Połukniu, a decyzje będą podejmowane już na początku września. Będziemy bardzo mocno się temu sprzeciwiali i będziemy nawet na ten temat dyskutowali na tym forum, żeby była pokazana w tej sprawie jedność wszystkich Polaków na świecie. Jest nas wszystkich Polaków 60 milionów. W razie problemów, czy jakiś prób dyskryminacji naszych rodaków, trzeba spowodować takie działania, które dadzą polską odpowiedź jednym głosem. Zawsze tak było i dziękujemy za tę pomoc zarówno Państwu Polskiemu jak i Polonii rozsianej po całym świecie. Dotychczas mieliśmy poparcie w walce o nasze szkoły i myślę, że nie inaczej będzie w przyszłości. Ale generalnie, jak mówiłem, dziękujemy Opatrzności, że żyjemy na własnej ziemi, że tę polskość zachowaliśmy. Myślę, że przy naszej determinacji i przy pomocy Bożej na pewno ją zachowamy w przyszłości dla naszych przyszłych pokoleń, naszych dzieci i wnuków.

Wg RADIA MARYJI

Na zdjęciu: Waldemar Tomaszewski otrzymuje medal pamiątkowy od prezes „Wspólnoty Polskiej” Dariusza Piotra Bonisławskiego (na Zlocie Turystycznym Polaków na Litwie, 2022)
Fot.
Janina Wołejszo

<<<Wstecz