Piłkarskie mistrzostwa Europy kobiet

Pierwszy triumf Angielek

Reprezentacja Anglii po raz pierwszy w historii triumfowała w piłkarskich mistrzostwach Europy kobiet. W finale na londyńskim Wembley „Lwice” pokonały ośmiokrotne złote medalistki – Niemki 2:1 po dogrywce.

Niedzielne popołudnie nie najlepiej rozpoczęło się dla najbardziej utytułowanej drużyny kobiecych ME. Kilka minut przed pierwszym gwizdkiem ukraińskiej sędzi Kateryny Monzul, której jedną z asystentek była Polka Paulina Baranowska, niemiecka ekipa poinformowała, że kapitan Alexandra Popp doznała podczas rozgrzewki urazu mięśniowego, przez co nie mogła wystąpić w finale. 31-letnia piłkarka VfL Wolfsburg zdobyła w tym turnieju sześć goli i była najskuteczniejsza, ex aequo z Angielką Bethany Mead.

W pierwszych fragmentach meczu Niemki dały się stłamsić Angielkom, które szukały rewanżu za przegrany finał Euro 2009. Sporo pracy miała bramkarka Merle Frohms, która jednak pewnie obroniła w krótkim czasie trzy strzały. Z kolei po przeciwnej stronie boiska Mary Earps pierwszy raz znalazła się w tarapatach w 25. minucie po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym. Do przerwy jednak blisko 90-tysięczny tłum na trybunach Wembley – rekordowy w historii zarówno kobiecych, jak i męskich mistrzostw Europy – nie doczekał się bramek. Gol padł dopiero w 62. minucie, kiedy po długim prostopadłym podaniu Keiry Walsh niemiecką bramkarkę przelobowała Ella Toone, wprowadzona na boisko zaledwie kilka chwil wcześniej w miejsce Fran Kirby. Była to 500. bramka w historii kobiecych ME. W 66. minucie Niemki były bliskie wyrównania, ale po potężnym uderzeniu Liny Magull piłka odbiła się od słupka, a dobitka Lei Schueller była za słaba. Magull dopięła jednak swego 13 minut później. Z prawej strony pola karnego dośrodkowanie po ziemi posłała Tabea Wassmuth, a 27-letnia zawodniczka Bayernu Monachium spokojnie wykończyła akcję z kilku metrów.

Po 90 minutach był remis 1:1, rozstrzygnięcia nie przyniosła także pierwsza część dogrywki. Za to w drugiej po rzucie rożnym w 110. minucie w zamieszaniu pod bramką Niemek najlepiej odnalazła się Chloe Kelly, która posłała piłkę do siatki z bliska, zapewniając Angielkom pierwszy w historii tytuł. Ich trenerka, Holenderka Sarina Wiegman, może pochwalić się drugim z rzędu triumfem w mistrzostwach Europy. W 2017 roku poprowadziła do zwycięstwa ojczystą kadrę. Pracę z Anglią rozpoczęła przed rokiem.

Fot. UEFA.com

<<<Wstecz