Prezentacja książki s. Michaeli Rak

Dziękuję Bogu za moją mamę

W Ratuszu w Wilnie odbyło się 13 lipca spotkanie promujące książkę „Mężczyźni mojego życia”. W tej książce siostra Michaela Rak, założycielka i dyrektorka hospicjum w Wilnie, opowiada swoją poruszającą historię Małgorzacie Terlikowskiej.

To nie pierwsza książka, której założycielka wileńskiego hospicjum jest współautorką. Pierwsza, zatytułowana „Niebo dla akrobaty”, powstała, gdy siostra prowadziła hospicjum w Gorzowie Wielkopolskim, i porusza temat misji hospicyjnej. Natomiast najnowsza publikacja „Mężczyźni mojego życia”, która jest zapisem rozmowy Terlikowskiej z s. Michaelą, zawiera również wiele wątków z biografii polskiej zakonnicy.

Ta książka dla wileńskiego czytelnika będzie też, jak podkreślił prowadzący spotkanie dziennikarz Walenty Wojniłło, pewnym odkryciem życiorysu s. Michaeli z okresu przed jej przybyciem do Wilna.

Podczas spotkania z wilnianami Terlikowska opowiadała, że kiedy przygotowywała się do rozmowy z s. Michaelą, to przeglądając Internet, pisma, znajdowała wypowiedzi siostry przeważnie na temat życia hospicyjnego. „Zaczęłam się zastanawiać, skąd s. Michaela ma tak niesamowitą siłę, niespożytą energię, ciągle naładowane baterie i wiele pomysłów. Żeby zrozumieć to, jak ważny dla siostry drugi człowiek, by zrozumieć, skąd ona czerpie siłę, chciałam sięgnąć do tego, co siostrę kształtowało” – mówiła Terlikowska. – Skąd w niej tak ogromne zaufanie do Pana Boga? Skąd w niej ogromna miłość do drugiego człowieka? I o to wszystko pytałam. Mam nadzieję, że również Państwo znajdą w książce odpowiedź na te pytania” – powiedziała Terlikowska.

Zapytana, skąd czerpie siły i energię w swoim życiu, co kształtowało jej charakter, s. Michaela powiedziała, że autorka książki bardzo umiejętnie potrafiła to ukazać. „Później, czytając już tę książkę, Małgosiu, doświadczyłam, że coś, co dawało mi siłę i moc w codzienności od chwili dzieciństwa do dziś, umiejętnie wydobyłaś i każdy, kto weźmie do ręki, będzie mógł przeczytać” – powiedziała założycielka wileńskiego hospicjum.

Jak wyznała, jedną z najważniejszych osób w jej życiu była mama. „Dziękuję mojej mamie. Ja mam świętą mamę – nie kryła wzruszenia s. Michaela. – Uczyła mnie tego, że trzeba być zawsze otwartym i zawsze prawdziwym. Bogu za nią dziękuję”.

Kupując książkę „Mężczyźni mojego życia”, wspierasz Hospicjum im. bł. Michała Sopoćki w Wilnie. Część dochodu ze sprzedaży książki, wydanej przez wydawnictwo „Esprit” przekazywana jest na wileńskie hospicjum.

Inf. wł.

Na zdjęciu: podczas spotkania w wileńskim ratuszu

<<<Wstecz