Polski zespół obronił tytuł mistrza Ligi Mistrzów w siatkówce

Złotymi zgłoskami zapisana historia

Siatkarze Grupy Azoty Kędzierzyn-Koźle pokonali Itas Trentino 3:0 (25:22, 25:20, 32:30) w finale Ligi Mistrzów i obronili trofeum, które zdobyli też w 2021 roku. Mecz rozegrano w Lublanie.

Historia lubi się powtarzać. Niedzielna rywalizacja była tego najlepszym przykładem. Tegoroczny finał siatkarskiej Ligi Mistrzów był bowiem rewanżem za mecz o tytuł najlepszej drużyny Europy sprzed roku. W poprzednim sezonie Grupa Azoty pokonała w najważniejszym spotkaniu rozgrywek Itas Trentino 3:1 i po raz pierwszy w historii triumfowała w Lidze Mistrzów (jako pierwszy polski zespół). W 1978 r. zawodnicy Płomienia Milowice zwyciężyli w funkcjonującym wcześniej Pucharze Europy Mistrzów Krajowych. Itas w rozgrywkach LM zwyciężył trzykrotnie (2009, 2010, 2011).

Stolica Słowenii od samego początku sprzyjała siatkówce najwyższych lotów. I co najważniejsze, to gracze ZAKSY wiedli w tym prym. Już w początkowej fazie pierwszego seta dzięki dokładnej, agresywnej grze udało im się uzyskać kilkupunktową przewagę. Nie wypuścili jej już do końca otwierającej części meczu, prezentując się pewnie w kluczowych fragmentach. Polacy w ogólnym rozrachunku byli tego dnia po prostu bardziej kompletną i lepiej zorganizowaną drużyną. Nawet jeżeli wpadali w mniejsze tarapaty, to szybko wychodzili z opresji. Taką historię napisał też set trzeci – wówczas obrońcy tytułu przegrywali w pewnym momencie 9:11 (mieli później nawet piłkę setową), lecz czas wzięty przez trenera Gheorghe Cretu okazał się złotym środkiem.

Nie ma tu więc absolutnie miejsca na przypadek. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zaczyna niemalże dominację najbardziej prestiżowych rozgrywek na Starym Kontynencie. Dwie z rzędu edycje siatkarskiej Ligi Mistrzów wygrała, w finałowych meczach tracąc zaledwie jednego seta. Historia polskiej i europejskiej siatkówki zapisana ponownie złotymi zgłoskami. Bohaterem finałowego spotkania Ligi Mistrzów zdobył Kamil Semeniuk, który zdobył aż 27 punktów i został uznany za najlepszego zawodnika spotkania.

Fot. ZAKSA.pl

<<<Wstecz