Z okazji 103. rocznicy ofensywy wileńskiej w Wilnie

Film, prelekcja i koncert

Z inicjatywy Zarządu Głównego Związku Polaków na Litwie w Domu Kultury Polskiej w Wilnie w ubiegłym tygodniu odbyły się uroczystości upamiętniające 103. rocznicę zwycięskiej wyprawy wileńskiej w ramach wojny polsko-bolszewickiej. W kwietniu 1919 roku polska ofensywa dowodzona przez Józefa Piłsudskiego przegoniła z Wilna bolszewików.

– Pragniemy przypomnieć, przywołać wyprawę wileńską z 1919 roku, o której chyba za mało się mówi. A dzisiejsza rzeczywistość jak najbardziej sugeruje o tym, żeby akurat o wojnie polsko-bolszewickiej i jej zwycięskich bitwach mówić – otwierając spotkanie powiedział Edward Trusewicz, wiceprezes ZPL.

Uroczystość, na którą złożyły się – pokaz filmu, prelekcja i koncert – zorganizował ZPL oraz Instytut Pamięci Narodowej. Projekt przygotowany został przede wszystkim z myślą o młodzieży szkolnej, aby przybliżyć jej tematykę związaną z wojną polsko-bolszewicką, w szczególności z wyprawą wileńską 1919 roku.

– Dobrze być w Wilnie. Dobrze być w mieście, w którym wciąż tylu Polaków i widzieć jak polskość wciąż tu kwitnie. Polskość jest widoczna na każdym kroku. A dzieje się tak między innymi dzięki takim inicjatywom jak ta – powiedział Krystian Iwanow, dyrektor Biura Wydarzeń Kulturalnych IPN. W imieniu prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego podziękował ZPL za zaproszenie do udziału w dzisiejszym wydarzeniu. Ucieszył się widząc wśród widzów wiele młodzieży. – Bo to do was, szanowni młodzi, należy przyszłość. To w was musimy inwestować. To dla was dedykujemy to wydarzenie i mam nadzieję, jeszcze wiele innych, które razem z wami będziemy współtworzyć – mówił Iwanow.

O tym, że wyprawa wileńska z kwietnia 1919 roku to jedna z trzech najważniejszych i zakończonych spektakularnym sukcesem akcji jazdy Wojska Polskiego (obok zagonu na Koziatyn z kwietnia 1920 roku oraz zagonu na Korosteń z październiku tegoż roku), wykonaną podczas wojny polsko-bolszewickiej 1919-1921, przypomniała zebranym konsul RP w Wilnie Irmina Szmalec.

Dla bolszewików utrata Wilna była wielką porażką propagandową i wojskową. W sukcesie tym upatrywano zapowiedź przyszłego zwycięstwa w wojnie z Rosją bolszewicką. Zagon kawalerii Beliny na Wilno został uznany za jeden z najpiękniejszych czynów jazdy polskiej w wojnach lat 1919-1920. „Jakkolwiek różna jest percepcja skutków wyprawy wileńskiej i wydarzeń, które nastąpiły po niej, to niezaprzeczalnym pozostaje fakt, że bolszewicy zostali wyparci z Wilna, a wygrana II Rzeczypospolitej zabezpieczyła istnienie niezależnych państw bałtyckich” – podkreśliła konsul.

Na fakt, że bez operacji wileńskiej w kwietniu 1919 roku oraz innych ważnych zwycięstw Wojska Polskiego podczas wojny polsko-bolszewickiej, w tym Bitwy Warszawskiej, „dzisiaj nie byłoby niepodległej Litwy, niepodległej Łotwy i niepodległej Estonii” wskazał w swoim wystąpieniu Waldemar Tomaszewski, prezes ZPL. „My, jako Polacy, musimy o tym mówić, bo też niemała część naszej ludności kresowej, wileńskiej brała udział w obronie krajów Europy Środkowej od bolszewizmu” – zaznaczył. Wygnanie z Wilna bolszewików, jak podkreślił, miało istotne znaczenie „dla przyszłości tych ziem”.

– Bez patriotycznego zrywu ludności polskiej i bez udziału oręża polskiego nie mielibyśmy też niepodległego państwa litewskiego – powiedział Tomaszewski. To wydarzenie, dodał, wpisuje się w cykl organizowanych przez ZPL imprez historyczno-patriotycznych, które są priorytetem działalności organizacji.

– ZPL szykuje więcej imprez o podobnym charakterze. Mamy ambitne plany, żeby również Zułów – miejsce urodzin Marszałka Józefa Piłsudskiego – był zagospodarowany należycie. Przygotowaliśmy kilka bardzo ważnych projektów w tym temacie – poinformował Tomaszewski. Zaprosił też, szczególnie młodzież, na planowane w tym roku tradycyjne imprezy patriotyczne z okazji rocznicy operacji „Ostra Brama”, które rozpoczną się 6 lipca i zakończą się 13 lipca apelem w podwileńskich Krawczunach; na obchody rocznicy Bitwy Warszawskiej w Zułowie oraz do udziału w akcji społecznej – wiosennym sprzątaniu miejsca urodzin Marszałka Józefa Piłsudskiego.

W tematykę spotkania wprowadziły zebranych – okolicznościowy film „Wyprawa wileńska”, stworzony przez Oddziałowe Biuro Edukacji Narodowej IPN w Białymstoku, oraz prelekcja, wygłoszona przez Waldemara Tyszuka, pracownika IPN-u w Białymstoku.

Uwieńczeniem uroczystości był koncert Mateusza Ziółki – znanego polskiego piosenkarza, pianisty i autora piosenek.

– Bardzo dziękuję za zaproszenie. Jestem pierwszy raz w Wilnie. Zawsze chciałem zobaczyć to miasto – powiedział wokalista. Nawiązując do uroczystości upamiętnienia rocznicy wyprawy wileńskiej stwierdził: „To dzień wyjątkowy, który upamiętnia zwycięstwo nad bolszewikami, którzy już od wielu, wielu lat chcieli zatruć te regiony, zatruć nas. Niestety, sytuacja się powtarza. Gramy i śpiewamy w rzeczywistości, której nikt z nas pewnie po upływie stu lat nie spodziewał”.

Jeden utwór zapowiedział sam autor i zapowiedź ta zabrzmiała w sposób szczególnie wymowny.

– To piosenka o miłości. Miłość jest tak naprawdę kwintesencją wszystkiego, czego w życiu szukamy. To miłość prowadzi nas do szczęścia. To miłość prowadzi nas do zwycięstwa. Miłość do ojczyzny, do tradycji. Zaśpiewamy ją z życzeniami, żebyśmy się nigdy więcej nie znaleźli na bezdrożach naszego życia i naszej ojczyzny – powiedział Ziółko.

K. Sz.

Na zdjęciu: wyprawa wileńska wciąż ciekawi

<<<Wstecz