Minęło 50 dni wojny.

Z podanych przez ukraińską armię danych wynika, że Rosjanie stracili już m.in. ponad 20 tys. żołnierzy i 756 czołgów.

– W pierwszym dniu rosyjskiej agresji nikt nie wierzył w to, że przetrwamy – powiedział prezydent Zełenski w przemówieniu podsumowującym 50. dzień wojny. – Ale oni nas nie znali, nie wiedzieli, jak odważni są Ukraińcy, jak bardzo cenimy naszą wolność, naszą zdolność, by żyć tak, jak tego chcemy, a nie jak chcą ludzie, którzy rządzą tak, że ich armia po raz pierwszy w życiu widzi muszle klozetowe dopiero na okupowanym terenie i kradnie do domu nawet zwykły sprzęt AGD – mówił.

Rosjanie sami ostrzelali miejscowość Klimowo w rosyjskim obwodzie briańskim, a potem oskarżyli o atak stronę ukraińską – informuje w piątek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Według niej świadczą o tym przechwycone rozmowy rosyjskich żołnierzy.

Krążownik rakietowy „Moskwa”, którego zatonięcie potwierdzono w czwartek 14 kwietnia wieczorem to najbardziej kosztowna strata militarna Rosji w wojnie z Ukrainą. Jednak zdecydowanie niejedyna. Od początku inwazji Rosjanie stracili 5260 jednostek sprzętu, wylicza Forbes.ua. Rosyjskie straty w sprzęcie przekroczyły 10 mld dol.

Uratowano 14 marynarzy z rosyjskiego krążownika Moskwa, zatopionego przez ukraińskie siły zbrojne; los 496 pozostałych żołnierzy z okrętu jest nieznany – przekazał w czwartek wieczorem na Facebooku dziennikarz ukraińskiej agencji UNIAN Roman Cymbaliuk.

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że krążownik Moskwa zatonął podczas holowania w warunkach sztormu. Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami Neptun. Moskwa nie potwierdziła tej informacji, twierdząc, że „doszło do pożaru”.

Z kolei Pentagon podał, że w chwili wybuchu Moskwa znajdowała się ok. 100 km od wybrzeża, czyli była w zasięgu ukraińskich rakiet Neptun. Jednocześnie USA nie potwierdziły ani nie zaprzeczyły, że ukraiński atak był przyczyną uszkodzenia krążownika.

- Bezpośrednim celem Rosji jest okrążenie 44 tys. ukraińskich żołnierzy w wielkiej bitwie o Donbas i odebranie im go - powiedział Wołodymyr Zełenski w rozmowie z BBC News.

Rosyjscy okupanci zmuszają mieszkańców ukraińskiego miasta portowego Mariupol do noszenia białej opaski na ramieniu na znak "swoich" - poinformował Petro Andriuszczenko, doradca mera Mariupola.

Zastępca dowódcy pułku Azow Światosław Pałamar w komentarzu dla Radia Svoboda stwierdził, że odblokowanie całego Mariupola jest możliwe. I zaznaczył, że w związku z tym oczekuje "zdecydowanych działań ze strony ukraińskiego kierownictwa wojskowo-politycznego". W rozmowie podkreślił także, że nikt nie przypuszczał, że obrona miasta będzie tak długo walczyć.

Z dworca kolejowego w Przemyślu każdego dnia odjeżdżają pociągi do Odessy i Kijowa. Do Ukrainy wraca nimi kilkaset osób. Jedziemy do domu, bo tam jest nasze serce, dom i rodzina — podkreślają uchodźcy czekający w kolejce do odprawy celnej.

<<<Wstecz