43 posłów zwróciło się do kierownictwa kraju ws. reformy szkolnictwa

Wspólnoty szkolne skarżą się

Z inicjatywy Rity Tamašunienė, posłanki z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin, 43 posłów wystosowało list do prezydenta, premier i minister oświaty z apelem o stosowanie wyjątku dla szkół mniejszości narodowych podczas realizacji programu „Szkoły Tysiąclecia”.

„22 marca tego roku minister oświaty, nauki i sportu zaprezentowała, jak prowadzona jest integracja ukraińskich uczniów z litewskim systemem oświaty. Z przedstawionych przez minister Šiugždinienė liczb i tendencji wynika, że w tym i przyszłym roku szkolnym wzrasta i nadal może rosnąć liczba uczniów w klasach i grupach przedszkolnych w szkołach na Litwie” – czytamy w liście posłów. Podkreślają, że społeczności szkolne i samorządy bardzo się angażują, aby dzieciom uchodźców wojennych zapewnić kształcenie, bezpieczne i przyjazne środowisko oraz wszelką niezbędną pomoc, ale wymaga to też zwiększonego finansowania.

Społeczności szkolne zwracają uwagę na to, jak zaznaczają w piśmie parlamentarzyści, że zgodnie z uchwałą rządu w sprawie reorganizacji sieci szkół, szkoły początkowe, podstawowe i progimnazja z liczbą uczniów mniejszą niż 60 będą likwidowane bądź przekształcane, z wyjątkiem szkół niepaństwowych, centrów socjalizacji dzieci, szkół specjalnych, centrów kształcenia specjalnego.

„W tym samym czasie, gdy wszystkie siły kierowane są na skuteczną, płynną pomoc Ukraińcom, Ministerstwo Oświaty, Nauki i Sportu wymaga od samorządów zatwierdzenia planów przekształcenia sieci szkół ogólnokształcących zgodnie z ww. uchwałą oraz programem „Szkoły Tysiąclecia” – akcentują posłowie.

Zwracają uwagę na to, że w obecnej trudnej sytuacji geopolitycznej, obowiązującym w kraju stanie wyjątkowym, mobilizacji pomocy dla uchodźców wojennych z Ukrainy, „nieracjonalna jest zmiana planów reorganizacji sieci szkół i bezmyślne stosowanie kryteriów określonych w uchwale lub programie rządu. Obawiają się, że reorganizacja będzie oznaczać w przyszłości zamknięcie niektórych szkół”.

„Społeczności szkolne oddalone od głównych miast Litwy, nie zgadzają się z planami reorganizacji placówek, ponieważ może to oznaczać zamknięcie tych szkół w przyszłości. Plany optymizacji, które oparte są wyłącznie na liczbie uczniów w klasie i rzekomej niskiej jakości nauczania lub nadmiernych kosztach utrzymania szkół, nie odpowiadają rzeczywistości” – zaznaczają parlamentarzyści.

W ubiegłym tygodniu grupa posłów odwiedziła znajdujące się w rejonie trockim dwie zagrożone polskie szkoły – Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu i Szkołę Podstawową im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach oraz spotkała się z kierownictwem samorządu rejonu trockiego.

„Podczas spotkania przekonaliśmy się, że pomyślnie funkcjonujące dwie polskojęzyczne szkoły planuje się reorganizować bez brania pod uwagę tego, że one progresują i spełniają zawarte w rządowej uchwale wymagania dotyczące liczby uczniów oraz objęte są wyjątkiem dla szkół mniejszości narodowych, zatwierdzonym w tej uchwale” – akcentują politycy.

Posłowie podkreślają, że zgodnie z aktami prawnymi wszelkie projekty reorganizacji sieci szkół mają być omawiane publicznie i uzgadniane ze społecznościami szkół. Tymczasem wspólnoty szkolne skarżą się, że o planowanej reorganizacji placówek oświatowych, zwłaszcza gimnazjów, dowiedziały się dopiero po tym, gdy samorząd już opracował projekt ogólnego planu reorganizacji sieci szkół. Ponadto nie mają dostępu do wszystkich załączników do projektu. Nie jest też jasne, jakie kryteria stosuje samorząd podczas oceny jakości kształcenia, gdyż różnią się dane dostarczane przez szkoły i władze samorządowe.

Posłowie podkreślają, że „nieuzasadniona reorganizacja sieci szkół, powodująca dodatkowe napięcia w społeczeństwie, dokonywana jest nie tylko w rejonie trockim, mieszkańcy innych regionów i samorządów na Litwie również są zaniepokojeni losem wiejskich placówek oświatowych”.

„Przekształcenie szkół, zwłaszcza gimnazjów wiejskich, w filie lub likwidację ich obecnego statusu w tym trudnym okresie postrzegamy jako nietrafione i sprzeczne z interesami i oczekiwaniami wspólnot lokalnych. W litewskich szkołach uczy się już ponad 3,5 tys. ukraińskich dzieci, a przyjechało już 12 tys. Nieprzemyślana reorganizacja sieci szkół, wymóg 31 uczniów w klasach gimnazjalnych i finansowanie tylko jednego niepełnego kompletu w szkole może mieć nieodwracalne konsekwencje dla regionów, małych miast i społeczności wiejskich” – uważają parlamentarzyści.

Posłowie apelują do prezydenta, rządu oraz resortu oświaty o odwołanie przyjętych 22 grudnia 2021 roku poprawek do rządowej uchwały ws. reorganizacji sieci szkół, które, jak podkreślają, przeciwstawiają państwowe i prywatne placówki edukacyjne, dlatego proszą o przywrócenie pierwotnej wersji uchwały, zgodnie z którą finansowanie klas pozostanie takie samo we wszystkich szkołach. Parlamentarzyści proszą też o zobowiązanie samorządów do stosowania wyjątków dla szkół mniejszości narodowych, przewidzianych zarówno w ustawodawstwie międzynarodowym, jak i litewskim, a także o zapewnienie finansowania samorządom, integrującym dzieci ukraińskie w placówkach oświatowych oraz o pozwolenie samorządom stosowania wyjątków dla szkół niepaństwowych podczas kompletowania klas przy zachowaniu istniejącej sieci szkół.

Zwracając się do prezydenta Gitanasa Nausėdy, posłowie proszą go o zainicjowanie szerszej dyskusji na temat oceny konsekwencji programu „Szkoły Tysiąclecia” dla obszarów wiejskich, wzywając rząd do uwzględnienia oczekiwań samorządów i społeczności szkolnych, gdyż „nieprzemyślana realizacja reformy sieci szkół w samorządach zmniejszy atrakcyjność miejscowości, w których zabraknie szkół, zwiększy się przepaść między wsią i miastem”.

Wg L24.lt

<<<Wstecz