Na Litwie znacząco wzrósł popyt na broń

Po napaści Rosji na Ukrainę na Litwie znacząco wzrósł popyt na zawodowy wojskowy ekwipunek, broń półautomatyczną, baloniki gazowe.

Według sprzedawców broni na Litwie, magazyny praktycznie już zostały opustoszone, zaś dostawcy, którzy jeszcze przed tygodniem mieli zapasy towarów, zamówienia zaczęli wpisywać do kolejki. Jak podkreślił Vaidotas Janušonis, dyrektor spółki „Survival”, zarządzającej sklepami z bronią, obecnie zapasy większości producentów i handlarzy wędrują przede wszystkim na Ukrainę, gdzie są wysyłane kamizelki kuloodporne, tarcze, kaski balistyczne.

– Oczywiście, należy zwiększyć produkcję broni, niejasne jednak, kiedy zakłady produkcyjne będą mogły zabezpieczyć wszystkich. Z różnymi producentami rozmawiamy każdego dnia, oni mówią, że otrzymują setki zamówień z różnych państw – wyjaśnił.

Zdaniem Gytisa Misiukevičiusa, właściciela spółki „Oksalis”, zarządzającej siecią sklepów z bronią w Wilnie, Płungianach i Rakiszkach, w ciągu tygodnia w sklepach została wykupiona cała broń półautomatyczna i bardzo duża ilość pistoletów. Według danych Litewskiego Zrzeszenia Właścicieli Broni, obecnie na Litwie jest 94-95 tys. właścicieli broni, wśród nich są myśliwi, sportowcy, osoby nagrodzone imienną bronią i dysponujące bronią w celach samoobrony, członkowie Związku Strzelców, którzy mają prawo do posiadania broni o przeznaczeniu wojskowym.

Inf. wł.

<<<Wstecz