W Wilnie oddano hołd Żołnierzom Niezłomnym

Bierzmy przykład z ich postawy

1 marca w Wilnie odbyły się obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Podczas uroczystości w byłym Tuskulanum (Tuskulanach) i na cmentarzu na Rossie podkreślano zgodnie, że wartości, o które walczyli polscy i litewscy żołnierze podziemia zbrojnego, stawiający opór dla sowieckiego okupanta po II wojnie światowej, są dzisiaj jak nigdy aktualne.

– Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych – już od dłuższego czasu obchodzony w Polsce, staje się też znany u nas – nawiązuje do nierównej, tragicznej walki polskich partyzantów. Akurat tutaj, w dworku w Tuskulanum, znajdowała się w swoim czasie siedziba NKWD i niejeden partyzant litewski i polski skończył tu życie” – powiedział Waldemar Szełkowski z Wileńskiego Klubu Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka” podczas uroczystości w Kompleksie Memoriału Tuskulanum w Wilnie. To tutaj, na terenie dworu, w latach 1944-1947 NKWD rozstrzelało i pogrzebało żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Wśród ofiar byli i litewscy partyzanci, żołnierze Armii Krajowej.

Hołd poległym oddali przedstawiciele Związku Polaków na Litwie, polskiej placówki dyplomatycznej na Litwie, społeczność szkolna Gimnazjum Inżynieryjnego im. Joachima Lelewela i Gimnazjum im. Józefa Ignacego Kraszewskiego w Wilnie, reprezentanci WKRH „Garnizon Nowa Wilejka”, a także mieszkańcy.

– Temat polsko-litewskiego podziemia zbrojnego, które stawiło opór dla sowieckiego okupanta po II wojnie światowej, jest dzisiaj bardzo aktualny – powiedział dr Tomasz Bożerocki. – Wówczas świat był głuchy na nasze zbrojne podziemie, na naszą wspólną polsko-litewską walkę przeciwko sowieckiemu okupantowi (…) nikt nie słyszał o tym, co się tutaj działo. Natomiast dzisiejsze wydarzenia, które, niestety, są aktualne w tym kontekście, pokazują nam, że świat wyciągnął wnioski. Tak jak dzisiaj Ukraina, wspierana przez cały świat, mężnie stawia czoła dwóm okupantom – Białorusi i Rosji. To pokazuje, że wniosek jest wyciągnięty, że tylko wspierając walkę, można oprzeć się okupantom.

Zwłoki w dworze w Tuskulanum odkryto w 1994 roku, kiedy przystąpiono do prac restauratorskich tego obiektu. Odkopano 45 doły, w których znaleziono szczątki 724 osób. W 2004 roku ofiary sowieckiego terroru przeniesiono do nowo zbudowanego kolumbarium w Kompleksie Memoriału Tuskulanum. Nie wszystkie szczątki zostały jeszcze zidentyfikowane.

– W obecnej sytuacji, niestety, możemy sobie zdać sprawę, jak ta walka i wartości, o które walczyli ci, którzy tutaj polegli, są aktualne. Dlatego jest bardzo ważnym, abyście państwo, jako rodzice i nauczyciele, przekazywali tę pamięć i doświadczenia. Aby były wyciągane wnioski na przyszłość, by taka sytuacja nigdy nie powtórzyła się – powiedziała Irmina Szmalec, konsul RP na Litwie. Zwracając się do licznie zgromadzonej młodzieży szkolnej zachęcała „żebyście zgłębiali historię tego regionu, waszej małej ojczyzny, która była trudna, bardzo bolesna i skomplikowana”. – Te pokolenia, które tego doświadczyły, już powoli odchodzą. To często byli wasi dziadkowie, pradziadkowie. Wasi rodzice i wy pamiętacie już to z opowiadań. Ważne jest, żeby pamiętać, obchodzić tego typu rocznice, żeby te lekcje były odrobione i żeby wpływały na układanie relacji polsko-litewskich i relacji tu, na Litwie – mówiła konsul.

Paweł Giedrojć, historyk, przewodnik po Wilnie, powiedział podczas uroczystości, że zawsze, gdy przejeżdża obok tego miejsca, to oddaje pokłon. Bo pochowany tu jego brat cioteczny Henryk Żukowski. „Mój brat cioteczny był aresztowany w listopadzie 1944 roku, po wyzwoleniu Wilna. Na mocy wyroku został rozstrzelany. To było 5 czerwca 1945 r., już po zakończeniu wojny – opowiadał pan Giedrojć.

– Jesteśmy tutaj, aby złożyć hołd i uczcić żołnierzy wyklętych, niezłomnych. Teraz bardzo ważne naśladować ich postawę i upór. Sprzeciwiali się sowietyzacji, walczyli ze służbami do końca. Dzisiaj, chyba jak nigdy, widzimy, że czasami opór i postawa tych żołnierzy potrzebne są na co dzień w różnych dziedzinach życia. Czasami musimy pokazać ten upór i swoją postawę, żeby lokomotywa szła do przodu i nie zeszła z torów, a jeżeli zejdzie, to postawić ją swoją postawą i uporem na właściwe tory. Bierzmy przykład z Żołnierzy Wyklętych, bierzmy przykład z ich postawy i pamiętajmy o nich zawsze – powiedział Waldemar Urban w imieniu Związku Polaków na Litwie i prezesa Waldemara Tomaszewskiego.

Po złożeniu wieńców w kolumbarium w Tuskulanum uczestnicy obchodów udali się na cmentarz na Rossie, gdzie na grobach akowców zapalono znicze. Jest tu pochowany w kwaterze wojskowej ostatni wileński Żołnierz Niezłomny – Sergiusz Kościałkowski „Fakir” (1915-1945). Był oficerem brygady „Łupaszki” i „Juranda”. Na Wileńszczyźnie był egzekutorem Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej AK (Kedyw) i komendantem oddziału partyzanckiego AK.

Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych zwieńczył w Domu Kultury Polskiej w Wilnie pokaz filmu „Ostatnia bitwa oddziału „Komara”, poświęconego walce polskich partyzantów przeciw komunizacji Wileńszczyzny. Dokumentalny, fabularyzowany film w 2021 roku został nakręcony przez WKRH Garnizon Nowa Wilejka.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciach: przed kolumbarium w Tuskulanach;
na cmentarzu na Rossie
Fot.
Marlena Paszkowska

<<<Wstecz