Litwini opustoszają polskie markety

Ogromne kolejki przy centrach handlowych, w hurtowniach masarskich, oblężenie kawiarni i kantorów wymiany walut – to obrazek z minionej soboty w przygranicznych miejscowościach Polski, dokąd wybrały się tłumy Litwinów, skuszonych drastyczną obniżką cen na artykuły spożywcze.

Od 1 lutego rząd Polski zniósł VAT na produkty żywnościowe, który dotychczas wynosił 5 proc., na Litwie zaś ciągle sięga aż 21 proc.

Chociaż wymogi odnośnie zachowania bezpiecznych odstępów oficjalnie nie zostały odwołane, spragnieni tanich zakupów klienci z Litwy forsowali sklepy, nie przestrzegając żadnych przepisów: dochodziło do sporadycznych ekscesów z powodu braku wózków, towarów na półkach, podczas których była potrzebna nawet interwencja policji.

Z powodu wysokiej inflacji sami Polacy zauważają, że w związku z obniżką podatku od wartości dodanej dużej zmiany nie odczuli. Tymczasem w opinii klientów z Litwy, za taka samą ilość zakupów w kraju zapłaciliby ok. 30 proc. więcej.

Inf. wł.

<<<Wstecz