Rolnicy nadal domagają się dymisji dysfunkcyjnego Navickasa

Taki minister jest klęską dla Litwy

Rolnicy na Litwie dalej domagają się dymisji ministra rolnictwa z nadania konserwatystów Kęstutisa Navickasa, ten zaś dość kurczowo trzyma się zajmowanego stanowiska.

Jeszcze przed dwoma miesiącami ministra rolnictwa wezwała do dymisji Frakcja Regionów Litwy kierowana przez poseł Ritę Tamašunienė z ramienia AWPL-ZChR, a Rada Rolnicza i cały szereg stowarzyszeń zrzeszających przedstawicieli różnych sektorów rolnictwa wystosowała do prezydenta i szefowej rządu apel, w którym rolnicy wyrazili swoje wotum nieufności w stosunku do ministra.

Do końca ub. r. państwa członkowskie UE miały opracować i przedstawić Komisji Europejskiej plany strategiczne dla Wspólnej Polityki Rolnej. Jeszcze w listopadzie ub. roku i rolnicy, i politycy, w tym przedstawiciele AWPL-ZChR, uprzedzali, że Litwa nie zdąży przedłożyć dokumentu z powodu zaniechania ministra i całego resortu. Minister twierdzi obecnie, że litewski dokument trafił do Brukseli na czas, czyli do 31 grudnia, ale rolnicy zarzucają mu, że po raz kolejny kłamie, dodając, że Navickas rujnuje rolnictwo narodowe, nie prowadzi dialogu z rolnikami, dlatego raz jeszcze apelują, by podał się do dymisji. – Minister jest klęską dla Litwy, dla rolnictwa. Leśnicy również potwierdzili, że to on zniszczył gospodarkę leśną. (…) Okazuje się, że plan nie został przedłożony na czas. Prawdopodobnie zaskarżymy ten plan strategiczny i nasza skarga będzie musiała być rozpatrzona – rozgoryczenia z powodu sytuacji politycznej w kraju nie krył w tym tygodniu podczas konferencji prasowej Jonas Vilionis, prezydent krajowego Stowarzyszenia Mleczarzy.

Raimundas Juknevičius, przewodniczący Związku Rolników, przytoczył podczas konferencji argumenty potwierdzające domniemania, że minister okłamuje własnych obywateli. „5 stycznia minister oświadczył, że Litwa przedłożyła dla KE plan strategiczny rozwoju miejscowości wiejskich na Litwie, ale już następnego dnia ukazały się urzędowe unijne informacje, z których wynika, że Litwa trafiła na listę krajów, które tych dokumentów nie przedstawiły” – powiedział Juknevičius.

Specjaliści ostrzegali podczas konferencji, że litewscy rolnicy nie będą w stanie wykarmić w przyszłości mieszkańców Litwy.

Najbardziej krytykowany i najbardziej nieudolny, kierowany przez konserwatystkę Ingridę Šimonytė, kabinet ministrów już zaczął się sypać. Też w Sejmie stołek stracił niedawno konserwatysta Žygimantas Pavilionis, który pod mocnym naciskiem był zmuszony zrezygnować z ciepłej posady przewodniczącego Komitetu ds. Spraw Zagranicznych, choć opierał się dość długo.

Inf. wł.

<<<Wstecz