Max Verstappen mistrzem świata po triumfie w Abu Zabi

Bezbłędnie wykorzystana szansa

Max Verstappen (Red Bull) został po raz pierwszy w karierze mistrzem świata Formuły 1. Holender wygrał kończący sezon wyścig w Abu Zabi, odbierając na ostatnim okrążeniu prowadzenie broniącemu tytułu Brytyjczykowi Lewisowi Hamiltonowi (Mercedes).

W ostatnim wyścigu sezonu nie brakowało dramaturgii. Po 21 rundach Verstappen był liderem klasyfikacji generalnej, drugi Hamilton miał tyle samo punktów, ale mniejszą liczbę zwycięstw w wyścigach. Holender wywalczył w sobotę pole position, siedmiokrotny mistrz świata ruszał z drugiej pozycji.

Holender prowadził w tym wyścigu tylko przez kilkaset metrów pierwszego okrążenia i przez około połowę ostatniego. 24-letni kierowca stracił pozycję lidera tuż po starcie. Chwilę później, jeszcze na pierwszym „kółku”, zaatakował Hamiltona po wewnętrznej i minął go, pozostając na torze. Brytyjczyk wyjechał poza jego obręb, aby uniknąć kolizji z Holendrem, następnie „ściął” następny zakręt i wrócił ponownie na pozycji lidera. Sędziowie po krótkiej analizie uznali, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.

Kolejną chwilę zwątpienia Hamilton mógł mieć po zmianie opon. Po powrocie na tor „utknął” za drugim z kierowców Red Bulla Sergio Perezem, który wówczas był jeszcze przed pierwszą wizytą w alei serwisowej. Hamilton wyprzedził w końcu Pereza, a następnie odzyskał tempo i konsekwentnie powiększał przewagę nad Verstappenem. Później, po kraksie innego zawodnika na torze, został wprowadzony wirtualny samochód bezpieczeństwa. Ten moment na zmianę opon wykorzystał Verstappen, który po wznowieniu rywalizacji wciąż miał jednak blisko 20 sekund straty do Hamiltona.

Dość szybko przewaga Brytyjczyka stopniała do 11 sekund, ale później się ustabilizowała i wszystko wskazywało na to, że kolejność na pierwszych dwóch lokatach już się nie zmieni. Jednak kilka okrążeń przed metą „w sukurs” Red Bullowi przyszedł Kanadyjczyk Nicholas Latifi (Williams), który uderzył w barierkę i zablokował część toru. Nie odniósł żadnych obrażeń, ale doprowadził do pojawienia się na torze samochodu bezpieczeństwa. To oznaczało, że Verstappen znalazł się tuż za plecami Hamiltona i miał do tego świeższy komplet opon. Do ścigania kierowcy wrócili tylko na jedno okrążenie i Holender swoją szansę wykorzystał bezbłędnie, wyprzedzając Brytyjczyka po wewnętrznej. Był to manewr, który dał mu pierwszy tytuł mistrzowski w karierze. Max Verstappen jest synem kierowcy wyścigowego Josa, który występował w Formule 1 w latach 1994-2003. „To Max jest mistrzem świata, ale w tej chwili ja też się tak czuję” – skomentował Jos Verstappen.

Trzecie miejsce w Abu Zabi zajął Hiszpan Carlos Sainz jr (Ferrari).

Na pocieszenie Mercedesowi pozostał ósmy tytuł mistrza świata konstruktorów. Trzecim w końcowej kwalifikacji był inny kierowca tej stajni Fin Valtteri Bottas. Niemiecki team triumfuje w tej klasyfikacji nieprzerwanie od 2014 roku

Fot. www.redbullracing.com

<<<Wstecz