W Wilnie trwa odpust Opiek Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia

Zawierzyć troski Matce Nadziei

W sobotę, 13 listopada, w Ostrej Bramie odbyła się inauguracja Opiek Najświętszej Maryi Panny, Matki Miłosierdzia, które potrwają do 21 listopada. Jak co roku, wierni gromadzą się u stóp „Tej, co w Ostrej świeci Bramie”, żeby zawierzyć Jej wstawiennictwu intencje swoich serc. Tematem tegorocznego odpustu Opiek Najświętszej Maryi Panny Ostrobramskiej, Matki Miłosierdzia, jest zawołanie „Matko Nadziei”.

Wezwanie to (łac. „Mater Spei”) – w Litanii Loretańskiej pojawiło się niedawno. Wraz z dwoma innymi wezwaniami zostało ono wciągnięte do litanii przez papieża Franciszka 20 czerwca 2020 roku, w święto Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. Najświętsza Maryja Panna Ostrobramska, Matka Miłosierdzia dla wielu wiernych jest gwiazdą prowadzącą i drogowskazem życia. Od wieków ludzie zawierzają Jej swoje największe troski i zmartwienia, od Niej czerpią nadzieję i siły na pokonanie nieszczęść i zmartwień. Historia ludzkości pamięta mnóstwo ciężkich czasów: wojny, dżuma, głód, wygnania, prześladowania. Jednak Matka naszej największej nadziei, która ma swój tron w Ostrej Bramie, od zawsze podtrzymuje i pociesza tych, którzy z ufnością i wielkim oddaniem zawierzają siebie Jej opiece oraz szczerze kochają Jezusa Chrystusa. O tym świadczy mnóstwo wotów, które zdobią ściany Kaplicy Ostrobramskiej.

To wezwanie Litanii Loretańskiej obecnie jest niezwykle aktualne. W tym czasie, kiedy cały świat zatrzymał się, kiedy czujemy się ograniczeni mnóstwem zakazów, samotni i opuszczeni, Maryja jeszcze bardziej budzi w nas nadzieję i nawołuje nie bać się i zawierzyć Jej wszystkie swoje życiowe problemy i trudności, cierpienia i zmartwienia. Maryja, Panna Nadziei, która uwierzyła w obietnice Boże w oczekiwaniu na zbawienie Izraela, nawołuje nas, byśmy pozwolili Bogu wkroczyć w naszą codzienność i wypełnić każdą chwilę. Jeżeli odczuwamy trwogę, jeżeli opuszczają nas siły, jesteśmy zmęczeni i nie wiemy, czego spodziewać się od życia – oznacza to, że brakuje nam nadziei, która nadaje sens całemu naszemu życiu.

„Jezus Chrystus sam jest światłem, słońcem, które wzeszło nad wszystkimi ciemnościami historii. Aby jednak do Niego dotrzeć, potrzebujemy bliższych świateł – ludzi, którzy dają światło, czerpiąc je z Jego światła, i w ten sposób pozwalają nam orientować się w naszej przeprawie. Któż bardziej niż Maryja mógłby być gwiazdą nadziei dla nas – Ona, która przez swoje „tak” otwarła Bogu samemu drzwi naszego świata; Ona, która stała się żyjącą Arką Przymierza, w której Bóg przyjął ciało, stał się jednym z nas, pośród nas „rozbił swój namiot” (por. J1,14)?” – napisał papież Benedykt XVI w Encyklice SPE SALVI.

W czasie tegorocznego Odpustu módlmy się do Matki Miłosierdzia, żeby pomogła nam zwyciężyć strach, otuliła nas promieniami swojej bezgranicznej miłości, utwierdzała nas w wierze i dodawała nadziei w poszukiwaniach sensu życia w Chrystusie w najtrudniejszych momentach naszego życia.

Na podstawie Ausrosvartai.lt
Fot. Wiktor Jusiel

<<<Wstecz