Wizyta minister oświaty w rejonie wileńskim

Podwójna podległość szkół – dziwny ewenement

21 października br. mer rejonu wileńskiego Maria Rekść gościła minister oświaty, nauki i sportu Jurgitę Šiugždinienė z ekipą. Spotkanie odbyło się z inicjatywy resortu oświaty.

Minister nie tylko rozmawiała z mer o sytuacji w oświacie w rejonie, ale również odwiedziła dwie placówki w Czarnym Borze: polskie Gimnazjum im. św. Urszuli Ledóchowskiej (znajdujące się w gestii samorządu rejonu wileńskiego) oraz litewskie Gimnazjum „Šilas” (podległe ministerstwu) – zróżnicowana podległość jest ewenementem na skalę światową i jest rozwiązaniem wprowadzonym wyłącznie przez władze Litwy na Wileńszczyźnie). Minister przedstawiła na spotkaniu z władzami rejonu kilka kolejnych propozycji resortu, które mają uderzyć w oświatę polską w rejonie.

Osiągnięcia i inwestycje

Podczas spotkania przy okrągłym stole, które miało miejsce w siedzibie samorządu rejonu wileńskiego, mer mówiła i o wyjątkowości rejonu, i o kłopotach, z jakimi boryka się szkolnictwo polskie w tej części kraju.

– Rejon wileński jest wielonarodowy i wielokulturowy. Zamieszkują go przedstawiciele różnych narodowości, zaś ich język ojczysty jest tym, co wyróżnia ten zakątek Litwy i tę cechę szczególną chcemy pielęgnować – powiedziała mer. – Dążymy do zachowania kultury pielęgnowanej przez naszych mieszkańców, ich języka i tradycji. Zależy nam na zachowaniu szkół kształcących w językach ojczystych mieszkańców podwileńskich. Jako władze samorządowe chcemy i dążymy do przyjaznej i prowadzonej w dobrej woli współpracy z resortem, bowiem mamy wspólny cel – kształcenie na należytym poziomie wszystkie dzieci naszego rejonu. Stąd też wszystkim nam powinno zależeć na dobrym współdziałaniu i rozstrzyganiu konkretnych kwestii i wyzwań z korzyścią dla naszych najmniejszych obywateli – odnotowała.

Wydział Oświaty administracji samorządu rejonu wileńskiego zaprezentował minister osiągnięcia szkolnictwa w rejonie i inwestycje oświatowe. Na początku tego roku szkolnego w rejonie działało 37 szkół ogólnokształcących oraz 20 placówek edukacji nieformalnej, a więc ogółem 57 samorządowych placówek oświatowych, z których 15 miało kolejnych 18 oddziałów. Sukcesywnie działa też placówka pomocy uczniowi, nauczycielowi i szkole – Poradnia Pedagogiczno-Psychologiczna Samorządu Rejonu Wileńskiego. Liczba dzieci/uczniów pobierających edukację w placówkach oświatowych samorządu rejonu wileńskiego, w porównaniu do roku ubiegłego, wzrosła. Samorząd stale dba o poprawę dostępności usług edukacyjnych, poszerza sieć przedszkoli i co roku skierowuje środki na budowę nowych żłobków i przedszkoli.

We wrześniu br. przedszkole w Pogirach „Pelėdžiukas” („Sówka”) otworzyło nową kartę w swojej historii – została uroczyście otwarta dobudówka, w której już kształci się 100 nowych przedszkolaków. W Wielkiej Rzeszy powstanie natomiast nowy żłobek-przedszkole (na 125 miejsc). Kosztorys jego budowy opiewa na sumę ponad 2 mln 695 tys. euro. Przedszkole działalność rozpocznie w 2024 r.

Były internat w Bukiszkach ma być w przyszłości poddany przebudowie i będzie służyć jako budynek mieszkalny, na którego parterze zostanie zlokalizowane nowe przedszkole.

Samorząd inwestuje również w infrastrukturę sportową. W l. 2019-2020 urządzono 7 nowych boisk obok szkół rejonowych, a także trasę biathlonową obok szkoły sportowej w Niemenczynie.

Co roku rośnie liczba samorządowych szkół i ich oddziałów dostosowanych lub częściowo dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych. W 2020 roku takich placówek było aż 38. W 2020 roku, w porównaniu do roku 2019, liczba „setkowiczów” w rejonie wileńskim znacznie wzrosła. Maksymalne oceny z państwowych egzaminów maturalnych – ogółem 65 „setek” – otrzymało 61 maturzystów z 18 gimnazjów samorządu rejonu wileńskiego.

Tylko na Wileńszczyźnie

Władze rejonu podkreśliły, że zadawnionym problemem jest zróżnicowana podległość szkół działających w rejonie wileńskim: część znajduje się w gestii samorządu, część zaś jest podległa Ministerstwu Oświaty, Nauki i Sportu, a kolejna grupa placówek – to szkoły prywatne. Sieć obu ostatnich grup nie jest w żaden sposób uzgadniana z samorządem, co, zdaniem jego kierownictwa, należy jak najszybciej zmienić. Samorząd proponuje dwa rozwiązania: administrowanie szkół z klucza terytorialnego (właścicielem wszystkich szkół działających w rejonie byłby wyłącznie samorząd rejonu wileńskiego) bądź też właściciele prowadzą administrowanie podległych szkół na wyłączność.

– Przed 2 laty prowadziliśmy intensywne rozmowy i byliśmy u progu decyzji, by stopniowo zacząć przekazywać szkoły do gestii samorządu, byśmy mogli obiektywnie ocenić ogólną sytuację w rejonie, podnosić poziom kształcenia i podejmować słuszne decyzje. Obecnie mamy do czynienia z zupełnie zbędną konkurencją pomiędzy szkołami podległymi samorządowi i resortowi oświaty. Gdyby doszło do przekazania szkół samorządowi, to konkurowanie zniknęłoby, a ostatecznie wygrałyby wszystkie dzieci rejonu – powiedział Albert Narwojsz, wicedyrektor administracji samorządu.

W 2020 roku zaczął działać scentralizowany system składania wniosków o przyjęcie do grup przedszkolnych i zerówek – tych podległych samorządowi i tych podległych resortowi oświaty – działających na terytorium rejonu. Narwojsz odnotował, że system działa poprawnie i rodzice są zadowoleni z jego funkcjonowania.

Odwołany wymóg

Samorząd rejonu wileńskiego wprowadził do zakresu obowiązków dyrektorów szkół i przedszkoli wymóg dobrej znajomości języka mniejszości narodowej. Decyzja ta była tematem wielu późniejszych dyskusji z szeregiem wielu instytucji i ostatecznie Ministerstwo Oświaty, Nauki i Sportu złożyło obietnicę, że samorząd będzie miał prawo do stawiania takiego wymogu, ale po zmianie ekipy rządzącej resort odwołał stanowisko poprzedniego kierownictwa...

Podczas spotkania obecni byli również m.in.: dyrektor administracji samorządu rejonu wileńskiego Lucyna Kotłowska, kierowniczka Wydziału Oświaty Zofia Segen, po stronie resortu zaś – m. in. radny Jonas Vasiliauskas, znany ze swych antypolskich poglądów.

Propozycje resortu – nie do przyjęcia

Minister Šiugždinienė przedstawiła z kolei propozycje, które samorząd stanowczo odrzucił jako uderzające w szkolnictwo polskie na Wileńszczyźnie.

Jedna z propozycji resortu, kierowanego przez konserwatystkę, zakłada ograniczenia i wręcz zakaz łączenia klas w niektórych przypadkach. Na praktyce oznaczałoby to, że samorząd byłby zmuszony do zamknięcia części swoich szkół.

Kolejna zaś propozycja ministerstwa zakłada, by od września 2022 roku nie finansować nauki w klasach, w których naukę pobiera 1-7-uczniów. Samorząd odrzucił również to rozwiązanie, które, w jego opinii, uderza w fundamentalne zasady systemu oświaty, łamie bowiem zasadę równych możliwości, zasadę, że system oświatowy jest społecznie sprawiedliwy i zapewni każdemu obywatelowi równy dostęp do uzyskania wykształcenia. Obie strony zgodziły się spotkać jeszcze raz i zaprosić do dyskusji więcej specjalistów ds. oświaty.

Šiugždinienė urzęduje w gabinecie ministrów najbardziej krytykowanego i nielubianego, a także, w opinii znawców tematu, najsłabszego rządu w historii Litwy, tworzonego przez konserwatystów i liberałów.

Wg Vrsa.lt

Na zdjęciu: obie strony zgodziły się spotkać jeszcze raz i zaprosić do dyskusji więcej specjalistów ds. oświaty

<<<Wstecz