Polscy żużlowcy drużynowymi wicemistrzami świata

Pechowy upadek w finale

Żużlowa reprezentacja Wielkiej Brytanii zdobyła tytuł najlepszej drużyny świata. Polacy wywalczyli srebrny medal, ulegając gospodarzom w decydującym biegu dwudniowego finału w Manchesterze. Trzecie miejsce zajęła Dania.

Brytyjczycy po raz pierwszy w historii sięgnęli po zwycięstwo w Speedway of Nations, drużynowych mistrzostwach świata rozgrywanych w formule par. W finale pokonali biało-czerwonych, dla których był to jeden z najbardziej pechowych decydujących biegów. Podopieczni trenera Rafała Dobruckiego, świetnie rozpoczęli dwudniowy finał rozegrany w Manchesterze. Po pierwszym dniu Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i junior Jakub Miśkowiak zdecydowanie prowadzili. W sobotę zdobyli łącznie 40 pkt i o 10 wyprzedzali Brytyjczyków oraz o 11 Duńczyków.

Decydujące o tytule niedzielne zawody nie najlepiej jednak rozpoczęli Polacy. Na początku nie mógł odnaleźć się Janowski. W swoich pierwszych dwóch startach oglądał plecy wszystkich zawodników. Od trzeciej serii biało-czerwoni robili swoje i pewnie wjechali bezpośrednio do finału. Pasjonującą walkę o wejście do finałowego biegu toczyli w barażu gospodarze oraz Duńczycy. Ostatecznie po zaciętej walce para Leon Madsen i Mikkel Michelsen uległa duetowi Daniel Bewley - Robert Lambert, którzy w pełni wykorzystali znajomość toru w Manchesterze i dzięki wygranej 6:3 mogli myśleć o końcowym triumfie. Mimo że po dwudniowej rywalizacji najwięcej punktów na swoim koncie mieli biało-czerwoni, tytuł uciekł im właśnie w finale. Po dość wyrównanym starcie na czoło przedarł się Zmarzlik, a Janowski próbował minąć rywali po szerokiej. Na wyjściu z drugiego łuku pojechał jednak zbyt szeroko i zahaczając o dmuchaną bandę zanotował upadek. Co prawda wygrał Zmarzlik, ale to mijający za jego plecami metę Bewley i Lambert mogli cieszyć się ze zdobycia tytułu. Janowski ostatecznie kontynuował bieg, jednak był ostatni.

– Przed finałem prowadziliśmy pewnie, a w finale stało się, to co się stało. Srebrny kolor jednak także nie jest zły. Gratuluję naszym rywalom wygranej. Jako zespół zrobiliśmy kawał dobrej roboty, dwa dni jechaliśmy świetnie jako drużyna, więc srebro nas cieszy i będzie pasowało do naszych domów – skomentował krótko zawody Zmarzlik.

Zawody Speedway of Nations w 2018 roku zastąpiły Drużynowy Puchar Świata. Ekipy składają się z trzech zawodników, w tym jednego juniora (musi wystartować w co najmniej jednym wyścigu każdego dnia). Jego wszystkie trzy dotychczasowe edycje wygrali Rosjanie Artiom Łaguta i Emil Sajfutdinow, którzy jednak w tegorocznym SoN nie wystartowali. Decyzje takie podjęli w związku z ciągłym brakiem wsparcia dla reprezentacji Rosji w sportach motorowych, mimo zdobycia trzech z rzędu tytułów drużynowych mistrzów świata

Fot. 400mm.pl

<<<Wstecz