Hołd zmarłym pedagogom i absolwentom „Piątki”

Pamięć nie została zatarta

Jak już pisaliśmy, na czerwcowym spotkaniu członków Towarzystwa Absolwentów „Zawsze wierni „Piątce” padła propozycja, m. in. absolwentki roku 1946 Janiny Gieczewskiej, otoczyć opieką groby nauczycieli, spoczywających na cmentarzach Wilna i Wileńszczyzny, która została przyjęta z aprobatą. Do tej akcji zaproszono Gimnazjum Inżynieryjne im. Joachima Lelewela, spadkobiercę polskiej szkoły średniej nr 5. I oto w ubiegły piątek, 8 października, została ona urzeczywistniona. Tego dnia absolwenci „Piątki” wraz z nauczycielami gimnazjum i harcerzami z 12 WDH „Orsza” i 4 WDH „Trop” wyruszyli spod Domu Kultury Polskiej autokarem na cmentarze wileńskie, by złożyć hołd pedagogom, którzy ich wychowywali, przekazywali wiedzę, wpoili patriotyzm.

Najpierw był cmentarz na Lipówce (Eufrozyński). Tam spoczywają Zbigniew Rymarczyk, wspaniały nauczyciel fizyki, wieloletni wicedyrektor szkoły, Bolesław Święcicki, wybitny matematyk, w latach międzywojennych profesor USB, Bazyli Kowalewicz, polonista, autor podręcznika języka polskiego z lat 60-tych, Helena Tomaszewska, nauczycielka języka angielskiego i fizyki, studiowała w Anglii, Kirył Surkow, matematyk. Zapalono znicze na ich grobach, odmówiono „Wieczny odpoczynek…” za ich dusze. Każdy z nich był świetnym fachowcem w swym przedmiocie nauczania. Jak wspominał absolwent „Piątki” Wojciech Piotrowicz, matematyk Surkow wywoływał do tablicy ucznia i tłumaczył mu, gdzie zrobił błąd. W taki sposób najlepiej matematykę się oswajało. O Święcickim wspominano, że był nauczycielem skrupulatnym i wymagającym, a jego zamiłowaniem była muzyka.

Następnie uczestnicy swoistego desantu udali się na cmentarz na Starej Rossie. Funkcję cicerone pełnił absolwent „Piątki”, wspaniały przewodnik Paweł Giedrojć, który krótko opowiedział o historii tej zabytkowej nekropolii. Na Starej Rossie spoczywają Władysław Korkuć (zm. 2014 r.), absolwent 1950 r., harcerz, zesłaniec, muzykolog, twórca zespołów, Jerzy Orda, historyk, znawca historii Wilna, Olgierd Korzeniecki, absolwent 1950 r., jeden z pierwszych członków Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą, doktor nauk medycznych, lekarz okulista, Stanisława Pietraszkiewicz, polonistka, praprawnuczka Onufrego Pietraszkiewicza, przyjaciela Adama Mickiewicza. Zapłonęły znicze na ich grobach, były też słowa modlitwy. Jak wspominali uczestnicy wyprawy, Pietraszkiewicz (zm. 1952 r.) była legendą szkoły. Recytowała z pamięci „Pana Tadeusza”. W ciepłych słowach odzywała się o Korkuciu Danuta Lipska, absolwentka „Piątki”, prezes Twórczego Związku Polskich Artystów Malarzy „Elipsa”, którego życiowym credo było zachowanie i krzewienie polskości. Był jednym z założycieli zespołu „Wilia”, w szkole średniej nr 19, dziś Gimnazjum im. Władysława Syrokomli, założył dziecięcy zespół pieśni i tańca „Wilenka”. Założył także „Świteziankę”, „Przepióreczkę”, „Prząśniczkę”, „Biedronkę” oraz chóry „Zorza” i „Lira”. Przez wiele lat kierował chórem „Echo” parafii św. Rafała w Wilnie. Piotrowicz z kolei w superlatywach wspominał Ordę. To właśnie on zaprojektował pomnik na grób Ordy.

Uczestnicy akcji odwiedzili też groby Władysława Syrokomli, Ignacego Łukasiewicza, Józefa Montwiłła, Joachima Lelewela, który patronuje gimnazjum inżynieryjnemu przy ul. Minties. O każdym z nich opowiadał Giedrojć.

Dalszym miejscem wyprawy był cmentarz Bernardyński. Pochowani są tam Andrzej Biega, nauczyciel łaciny i języka niemieckiego, Maria Czekotowska, polonistka i nauczycielka francuskiego, małżeństwo Krystyny i Antoniego Pytlewiczów, absolwentów „Piątki”, mocno zaangażowanych w życie szkoły, Bronisława Kowalczyk-Brazauskienė, absolwentka 1949 r., córka legionisty o wyjątkowej odwadze Antoniego Kowalczyka, Jan Pakalnis, absolwent 1950 r., archiwista szkoły, kronikarz życia społeczno-kulturalnego Polaków na Litwie. Fryderyk Szturmowicz, absolwent szkoły, wspominał Czekotowską, która w mądry i delikatny sposób wychowywała młode pokolenie w duchu polskości. Imponowała uczniom swą elegancją. Pakalnis (zm. 2018 r.) utkwił w pamięci wielu jako osoba mocno zaangażowana w życie społeczno-kulturalne Polaków na Litwie. Gromadził wycinki z gazet, fotografie, robił kseroodbitki różnych artykułów, dotyczących rodaków w naszym kraju. Do jego kronik wpisywali się przedstawiciele Ambasady RP w Wilnie. Dziś jego bogata kronika jest przechowywana w Muzeum Szkolnictwa Wileńszczyzny w Orzełówce, którego kierownikiem jest Marian Dźwinel.

Tak jak i na Rossie harcerze zapalili znicze na grobach spoczywających tu nauczycieli i absolwentów „Piątki”. Zapłonęły też znicze na grobie Janiny Dłuskiej, artystki-malarki, która zginęła 8 czerwca 1932 r. w katastrofie lotniczej na Lotnisku w Porubanku. Przy okazji Piotrowicz opowiedział o historii tej nekropolii, usytuowanej nad Wilenką na Zarzeczu.

Kolejnym przystankiem tej wyprawy autokarowej był cmentarz parafialny śś. Piotra i Pawła. Tam w grobach rodzinnych spoczywają Anna Szpilewska, nauczycielka matematyki, osoba o głębokiej wierze, lubiana przez uczniów, Ludmiła Skrobot, absolwentka szkoły, członkini zespołu „Wilia”, Jadwiga Ambrożewicz-Kudirko, absolwentka 1949 r., dziennikarka, pisarka, Janina Strużanowska, patriotka, założycielka Polskiego Teatru w Wilnie (dziś Polskie Studio Teatralne), małżeństwo Jerzego i Haliny Choroszewskich, działaczy społecznych na rzecz polskości, Jadwiga Pietkiewicz, absolwentka 1952 r., opiekunka wileńskich cmentarzy, wieloletnia chórzystka kościoła śś. Piotra i Pawła, Halina Jotkiałło, długoletnia dziennikarka prasy polskiej na Litwie. Większość z nich to znakomici rodacy, mocno zaangażowani społecznicy na rzecz Polaków na Litwie. O każdym z nich można wiele dobrego i ciekawego powiedzieć. Z nostalgią wspominali uczestnicy wyprawy o wyżej wymienionych osobach.

Ostatnim miejscem, gdzie spoczywają pedagodzy i absolwenci „Piątki”, był cmentarz Sołtaniski w Wirszuliszkach. Tam odwiedzono groby rodziny Stecewiczów – Felicji Stecewicz, nauczycielki fizyki, synów Renarda, Andrzeja i Zbigniewa, absolwentów „Piątki, małżeństwa Haliny i Piotra Szulskich. Halina Szulska pracowała jako nauczycielka matematyki w szkole, tańczyła w „Wilii” od początków zespołu. Serdecznie wspominała rodzinę Stecewiczów absolwentka szkoły, wieloletnia polonistka szkoły średniej nr 19 (gimnazjum im. Wł. Syrokomli) Irena Matoszko. Na ich grobach zajarzyły się znicze, swoisty znak pamięci. Zapłonęły też one na grobie Franciszka Kowalewskiego, absolwenta 1949 r., prezesa zespołu „Wilia”, Janiny Subocz-Lewczuk, absolwentki 1957 r., doskonałej organizatorki, konferansjerki zespołu „Wilia”, założycielki Klubu Weteranów Zespołu „Wilia”, nauczycielki języka polskiego, zmarłej w bieżącym roku.

Pamiętano również o spoczywającym na tym cmentarzu Marianie Wojtkiewiczu, absolwencie 1951 r., soliście Kapeli Wileńskiej, znanego jako Wujka Mańka. Na jego pomniku wybity jest napis: „Ty śpiewałeś ludziom, niech Ci śpiewają sosny”. Nie zapomniano też o zmarłej w 2019 r. Helenie Noreikiene, absolwentce szkoły, nauczycielce geografii w szkole średniej nr 19. Jako absolwent „dziewiętnastki” wspominam ją jako świetną geograficzkę, która potrafiła uczniów zaciekawić swym przedmiotem. Na jej lekcjach nikt się nie nudził…

Na zakończenie chciałoby się odnotować, że tego dnia pogoda nadzwyczaj dopisała uczestnikom tej chwalebnej akcji, celem której było złożenie hołdu zmarłym nauczycielom i absolwentom polskiej szkoły nr 5 na Antokolu w Wilnie. W ten sposób „chociaż i łza już dawno otarta”, pamięć o nich nie została zatarta.

Organizatorzy akcji dziękują Ambasadzie RP w Wilnie za sfinansowanie dojazdu na cmentarze.

Jan Lewicki

Na zdjęciach: przy grobie legendy „Piątki”, polonistki Stanisławy Pietraszkiewicz;
znicze na grobie Zbigniewa Rymarczyka, wspaniałego nauczyciela fizyki
Fot.
autor

<<<Wstecz