26. Festiwal Kultury Kresowej w Mrągowie

Kresowy płomień nie gaśnie

Inny niż zazwyczaj, w pandemicznych ograniczeniach i zawirowaniach politycznych, ale jak zawsze niepowtarzalny, ciepły i energetyzujący Festiwal Kultury Kresowej rozśpiewał i roztańczył Mrągowo po raz 26. Właśnie przeszedł do historii, ale moc pozytywnych wrażeń długo pozostanie w pamięci uczestników.

Festiwal jest niekonwencjonalnym zjawiskiem kulturowym i jedyną tego rodzaju propozycją, skupiającą zespoły kresowe. Minione festiwale spotkały się z bardzo przychylnym przyjęciem. Koncert galowy w amfiteatrze zazwyczaj jest podsumowaniem trzech dni imprez festiwalowych w mieście, w trakcie których oglądać można występy kapel, chórów oraz zespołów pieśni i tańca z Litwy, Białorusi, Ukrainy, a także z Łotwy, Czech i Rosji. Występom towarzyszą wystawy plastyczne, fotograficzne, rękodzieła, wieczory poetyckie, kiermasze i degustacje kresowych potraw. Nad jeziorem Czos słychać muzykę, która porywa do tańca, przybliża kulturę, tradycje i muzykę Polaków, w których sercach nie gaśnie kresowy płomień. W tym roku, między innymi ze względu na sytuację polityczną na Białorusi, do Mrągowa przyjechali tylko Polacy występujący na Litwie. Wszyscy zaprezentowali się podczas koncertu galowego. Reprezentanci Litwy to: Zespół Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna”, tercet dziewczęcy z Gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca w Rudominie, Dziecięco-Młodzieżowy Zespół Tańca „Sto Uśmiechów”, kapela „Vilsa” z Centrum Kultury w Rykontach, orkiestra akordeonowa ze szkoły muzycznej w Nowej Wilejce i Zespół Tańca Ludowego „Perła” z Niemenczyna. Oprócz występów zespołów uczestnicy festiwalu mogli obejrzeć wystawę malarstwa kresowego i rękodzielnictwa. Mogli też wejść w klimat przedwojennych przebojów opartych na tekstach lwowiaka – Mariana Hemara w wykonaniu zawodowego aktora Stanisława Górki w monodramie kabaretowym „Wieczny tułacz”. Zaprezentowana była również instalacja „RzeczyViste”. To prezentacja rzeczy pozostawionych przez osoby deportowane w latach 40. na Sybir.

Apolonia Skakowska, prezes-dyrektor Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. St. Moniuszki, które od lat współorganizuje festiwal, tak opisała w mediach społecznościowych wrażenia po koncercie: „7 sierpnia (sobota) 2021 roku od godz. 17:00 do godz. 20:00 trwał 26. Festiwal Kultury Kresowej w Mrągowie na scenie amfiteatru nad jeziorem Czos. Pogoda dopisała, publiczność również. Stęskniona publiczność tego spotkania bardzo serdecznie witała każdy zespół z Wilna i Wileńszczyzny. Tym razem całą imprezę przygotowało Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. St. Moniuszki. Wystąpiło 6 zespołów prezentujących różne rodzaje muzyczne: taneczne, muzyczne (zespół akordeonistów, kapela), wokaliści, chór oraz prowadzący: Anna Adamowicz (wilnianka) w roli Ciotki Franukowej oraz Dariusz Bereski – aktor z Torunia, Mistrz Mowy Polskiej 2012 roku. Uzupełnili całą imprezę malarze z Wilna swoimi pracami o charakterze wileńskim. W niedzielę, 8 sierpnia 2021 r., o godz. 10:30 zespoły uczestniczyły we Mszy św. w kościele pw. Świętego Wojciecha, następnie wystąpiły na małej miejskiej estradzie przy pomniku św. Jana Pawła II. Tu pożegnali mrągowian muzyką, śpiewem i gorącymi sercami, wołając: DO NASTĘPNEGO ROKU!”

Warto zaznaczyć, że po raz pierwszy na Festiwalu zabrzmiała piosenka „Hej, Polacy-Kresowiacy” do słów Skakowskiej, może więc stanie się ona hymnem kolejnych kresowych spotkań.

Inf. wł.

Na zdjęciu: zespół „Wileńszczyzna” w Mrągowie błysnął i talentem, i profesjonalizmem
Fot.
Paweł Krasowski

<<<Wstecz