Pierwszy medal biało-czerwonych na IO w Tokio

Srebrna czwórka

Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann wywalczyły srebrny medal w olimpijskim finale wioślarskich czwórek podwójnych. Zwyciężyły Chinki, a trzecie miejsce zajęły Australijki. To pierwszy medal dla Polski w Tokio.

Biało-czerwone przed igrzyskami były typowane jako kandydatki do medalu. Przemawiały za nimi sukcesy, w 2018 roku sięgnęły po złoty medal mistrzostw Europy i świata, a także stabilny skład, w którym pływają praktycznie od ponad czterech lat.

Pierwsze starty w Tokio pokazały, że Chinki wydają się być poza konkurencją. Polki wyraźnie przegrały z nimi już w swoim przedbiegu, a w finale Azjatki zwyciężyły z przewagą ponad sześciu sekund. Podopieczne Jakuba Urbana przez większą część dystansu zajmowały trzecie miejsce za Chinkami i Niemkami, a Australijki płynęły niemal równo z nimi. Na ostatnich 500 metrach biało-czerwone wyprzedziły słabnące Niemki, prowadzone przez byłego trenera kobiecej kadry Marcina Witkowskiego i zameldowały się na mecie na drugim miejscu tuż przed Australią. To jedyny medal polskich wioślarzy wywalczony w Tokio. Przed pięcioma laty zdobyli dwa krążki – po mistrzostwo olimpijskie w dwójce podwójnej sięgnęły Natalia Madaj-Smolińska i Magdalena Fularczyk-Kozłowska w dwójce podwójnej. Blisko medalu była męska czwórka podwójna w składzie: Dominik Czaja, Wiktor Chabel, Szymon Pośnik i Fabian Barański, którzy musieli uznać wyższość Holandii, Wielkiej Brytanii i Australii. Podopiecznym Aleksandra Wojciechowskiego do podium zabrakło zaledwie 0,3 sekundy. Polacy powtórzyli wynik z poprzednich Igrzysk, kiedy to również zajęli czwartą lokatę, ale z tamtego składu pozostał tylko Chabel.

Nareszcie powody do umiarkowanej radości mieli polscy kibice, bo, jak dotychczas, występy polskich sportowców wypadały poniżej oczekiwań. Najbardziej zawiedli polscy koszykarze 3X3, którzy zapowiadali walkę o złoto, a zajęli przedostatnie miejsce w grupie. Na wysokości zadania nie stanął tenisista Hubert Hurkacz, który w drugiej rundzie przegrał z o wiele niżej notowanym przeciwnikiem. Miejmy nadzieję, że dzielne wioślarki dały wyraźny sygnał kolegom z reprezentacji, że najwyższy czas pokazać na co polskich sportowców stać. Po sześciu dniach na czele klasyfikacji medalowej są Chiny, które zdobyły 11 złotych, 5 srebrnych i 8 brązowych medali. Na drugim miejscu plasowała się Japonia (11-4-5); USA były trzecie (10-11-9)

Fot. PAP

<<<Wstecz