Ule na dachu stołecznego samorządu

Na dachu – nad piątym piętrem – stołecznego samorządu umieszczono 2 ule. Szacuje się, że w ciągu roku można z nich będzie uzyskać około 30 kilogramów miodu.

Pszczoły w centrum stolicy? Może to brzmieć jak żart, jednak od pewnego już czasu staje się to normą, a pszczelarstwo coraz częściej przenosi się z terenów zamiejskich do centrum miasta. Często mówimy o zmianach klimatu, nadmiernym użytkowaniu zasobów i innych problemach środowiskowych, na „marginesie” pozostaje jednak jeszcze jedno zagrożenie dla ludzkości – szybki spadek populacji pszczół. Wpuszczając pszczoły do środowiska miejskiego, dajemy szansę na przetrwanie zarówno dla nich, jak też całej ludzkości.

Paulius Chockevičius, dyrektor ZSA „Miesto bitininkai” spółki, sprawującej nadzór nad ulami, twierdzi, że dachy budynków są doskonałym miejscem dla pszczół. To prawie naturalne środowisko – dziupla wysoko na drzewie. Zespół spółki „Miesto bitininkai” zbadał miód miejski. Z przeprowadzonych badań wynika, że nie ma w nim żadnego z ciężkich metali, które często się spotyka w innych produktach spożywczych. Ogólne wskaźniki jakości miodu również są dobre, dlatego wileński miód będzie smaczny i jakościowy. Zdaniem Chockevičiusa, Wilno w sposób wyjątkowy nadaje się do pszczelarstwa miejskiego, a doświadczenie dowodzi, że żywotność pszczół miejskich przekracza czasami żywotność pszczół zamiejskich czy leśnych. Rodziny pszczele w mieście są wyjątkowo silne i dobrze zimują. Miejskie pszczoły mają dostęp do różnego rodzaju nektaru od wczesnej wiosny do późnej jesieni.

Inf. samorządu m. Wilna

<<<Wstecz