Otwarcie boiska do gry w koszykówkę uliczną w Werusowie
Uroczystość z udziałem gwiazd
W czwartek, 8 lipca, gwarno, głośno i wesoło było w osiedlu Werusowo, drugiej co do liczebności mieszkańców, miejscowości w gminie sużańskiej w rejonie wileńskim. Z wielką pompą i z udziałem Rimantasa Kaukėnasa, gwiazdy litewskiego basketu i założyciela fundacji własnego imienia, niosącej pomoc dzieciom cierpiącym na choroby onkologiczne, otwarto tu boisko do gry w streetball, czyli koszykówki ulicznej.
Jak powiedziała Eglė Žastauskienė, przewodnicząca miejscowej wspólnoty lokalnej, otwarcie boiska w centrum osiedla stało się możliwe po zrealizowaniu projektu promującego zdrowy tryb życia. Ogólny kosztorys prozdrowotnej inicjatywy wyniósł 25 tys. euro.
– Cieszymy się, że jest to już drugi projekt, który wysiłkiem lokalnej społeczności został pomyślnie zrealizowany – z dumą stwierdziła Žastauskienė. Słowa wdzięczności skierowała pod adresem władz gminnych oraz samorządowych, które wsparły tę inicjatywę, samorząd z własnych funduszy pokrył 10 proc. wydatków związanych z projektem.
Tadeusz Alancewicz, starosta gminy sużańskiej, podziękował inicjatorom projektu za kreatywność i otwartość na potrzeby mieszkańców.
– To bardzo ważne wydarzenie i dobry prezent dla miejscowej młodzieży, która odtąd może treściwie i z pożytkiem dla zdrowia spędzać wolny czas – powiedział starosta. W rozmowie z „Tygodnikiem” stwierdził, że osiedle prężnie się rozwija i pod względem liczby mieszkańców niemalże dogoniło Sużany – w Werusowie mieszka 380 mieszkańców, a w centrum gminnym niewiele ponad 400.
Z otwarcia boiska koszykarskiego cieszył się również najważniejszy gość przedsięwzięcia – w przeszłości znany koszykarz – Rimantas Kaukėnas.
– Im więcej będzie takich boisk na Litwie, tym lepiej dla krajowej koszykówki. Wiecie jak obecnie gra nasza reprezentacja, która po raz pierwszy od odzyskania niepodległości nie wystąpi na Igrzyskach Olimpijskich – na wpół żartem, na wpół serio mówił były reprezentant Litwy. Były reprezentant narodowej kadry Litwy w koszykówce chętnie na lewo i prawo rozdawał autografy, pozował do zdjęć i selfie, rozmawiał.
Na pytanie, komu będzie kibicował podczas finału piłkarskich mistrzostw Europy odpowiedział, że jego sympatie są po stronie Włochów. „We Włoszech grałem przez kilka sezonów. Dobrze znam ten kraj i mam w nim sporo przyjaciół, z którymi dotychczas podtrzymuję kontakty i z tego też powodu będę kibicował Italii” – bez ogródek tłumaczył Kaukėnas.
Po uroczystym przecięciu symbolicznej wstęgi został przeprowadzony błyskawiczny turniej z udziałem aż sześciu zespołów z Niemenczyna, Werusowa i Kabiszek. Mimo tego, że były to drużyny amatorskie nie zabrakło w nich gwiazd pierwszej wielkości. W składzie drużyny z Niemenczyna wystąpił bowiem Edwin Naruszewicz. Mierzący 207 wzrostu dwudziestolatek z jedynego w rejonie wileńskim miasta grał w rezerwowym składzie drużyny „Lietuvos rytas”, a w ostatnim sezonie środkowy napastnik bronił barw ekipy „Ereliai” z Możejek.
– Obecnie trenuję indywidualnie i czekam na propozycje od klubów. Przyjąłem zaproszenie od kolegów, by zagrać tutaj w Werusowie i w ten sposób uświetnić otwarcie boiska koszykarskiego – powiedział niemenczynianin. Prowadzona przez niego drużyna i została triumfatorem zorganizowanego po raz pierwszy turnieju. Trzeba przyznać, że organizatorzy zadbali dosłownie o wszystko. Nastrojową muzykę, występy miejscowych tancerek w przerwach między meczami, napoje chłodzące, kawę i herbatę, owoce i gorące kiełbaski z grilla.
Na uroczystość otwarcia boiska przybyli nie tylko mieszkańcy Werusowa, ale też z Niemenczyna, Podkrzyża, Sużan, Kabiszek, a nawet z bardziej odległych Orzełówek. Cieszy to, że wspólnoty lokalne wspierają się nawzajem i pomagają. Jako przykład współpracy przytoczę fakt, że wspólnota wsi Kabiszki pożyczyła sąsiadom namiot, stoły oraz ławy. Bezinteresowna pomoc sąsiedzka od zawsze była, jest i widocznie będzie jedną z najważniejszych cech ludzkiego współistnienia. Są przesłanki ku temu, aby wspólnoty, nie tylko te wymienione, zainicjowały jakieś wspólne większe sąsiedzkie przedsięwzięcie, z którego będą dumni zarówno członkowie wspólnot, jak i mieszkańcy sąsiadujących miejscowości.
Zygmunt Żdanowicz
Na zdjęciach: moment przecięcia symbolicznej wstęgi;
zwycięska drużyna z Edwinem Naruszewiczem;
Rimantas Kaukėnas był tak zapracowany, że autografy rozdawał nawet na kolanie
Fot. autor