Pierwszy letni obóz we wsi Rudowsie „Młodzi, sprytni, mądrzy!“

Wulkan dziecięcych wrażeń

W dniach 28 czerwca - 2 lipca we wsi Rudowsie odbył się obóz dla uczniów klas 1-5 „Młodzi, sprytni, mądrzy!”. Zorganizowały go koordynatorka Centrum Wielofunkcyjnego w Rudowsiach w rejonie wileńskim Dorota Szaripa oraz bibliotekarka sekcji w Rudowsiach Centralnej Biblioteki Samorządu Rejonu Wileńskiego Gražina Lapūnienė. Obóz sfinansował samorząd rejonu wileńskiego.

Na początku pierwszego dnia wszyscyśmy się zapoznali – zarówno kierownictwo obozu, jak też obozowicze. Pomogły nam w tym zabawy integracyjne. W ich trakcie wszyscy się przedstawili. Przypomnieli nawet abecadło! Następnie zapoznano się z przepisami. Obozowicze zostali podzieleni na trzy grupy, a ich nazwy wybrali sami obozowicze – „Obozowi przyjaciele”, „Słońce” i „Fiksikai”. Mieli za zadanie omówienie w grupach i przedstawienie na rysunkach zasad zachowania się na obozie. Każdy grupa wykonała zadanie po prostu świetnie!

Od formalności do napływu kreatywności

Kierownicy grup opowiedzieli pokrótce, co przedstawiają poszczególne rysunki. Po pierwszym zadaniu nastąpiło kolejne – znacznie weselsze – ilustrowanie wierszy. Ciągnięto losy ze zrymowanymi tekstami o tematyce letniej i przelewano następnie na papier przeczytane treści. W trakcie wykonywania zadania dzieci wykazały się kreatywnością i znajomością języków, wiersze bowiem były po litewsku i po polsku.

Po upływie kilku godzin od rozpoczęcia zajęć, nadszedł więc czas na krótki relaks. Obozowicze wysłuchali prezentacji wolontariuszki Agaty o czytelniczym wyzwaniu „Lato z książką”. W trakcie prezentacji obozowiczom przedstawiono zasady wyzwania, kategorie książek do przeczytania, autorów książek dla dzieci oraz nagrody. Po prezentacji nadszedł czas na kolejną zabawę – tym razem na orientację. Dzieci w grupach odgadywały zagadki, szukały podpowiedzi i rozwiązywały zadania. Na zakończenie zabawy na każdego czekała nagroda – lody. Taką orzeźwiającą i letnią nutą zakończył się nasz pierwszy dzień.

Dawka aktywnego ruchu

Przygody drugiego dnia rozpoczęły się przy szkole sportowej w Niemenczynie, skąd jechaliśmy rowerami aż do jeziora Gela. Nad jeziorem było rześko – odpowiednie warunki do zajęć sportowych. Czekała tu na wszystkich wesoła kąpiel, z której dzieci były zadowolone, pieczone na ognisku kiełbaski i różne zabawy sportowe. Drużyny rywalizowały w sztafetach i grze w dwa ognie, obozowicze mogli się hustać na huśtawkach, jeździć na rowerze czy grać w badmintona. Pod koniec dnia wszyscy się zebrali do tworzenia mandali z piasku. Było to zajęcie relaksujące i jak mówiły dzieci – niezwykle relaksujące. Po pełnym wrażeń dniu wróciliśmy wszyscy do szkoły sportowej, skąd zabrał nas autobus.

Bliższe spojrzenie na stolicę Litwy

Trzeciego dnia zwiedzaliśmy Wilno. Autobus wycieczkowy woził nas po najpopularniejszych i najciekawszych miejscach stolicy, a przejażdżce towarzyszyły interesujące opowiadania. Przez okno mogliśmy podziwiać starówkę, centrum biznesowe oraz inne interesujące obiekty. Następnie przeszliśmy do katedry, przy której spotkała nas przewodnik Janina Tomaszewska. Chętnie pokazała nam najciekawsze zakątki Wilna opowiadając o każdym z nich. Obozowicze zwiedzili kaplicę św. Kazimierza – najpiękniejszą w bazylice archikatedralnej, usłyszeli dwie legendy o kościele św. Anny, dowiedzieli się o Konstytucji Republiki Zarzecza, przeszli po najwężej wileńskiej uliczce, na własne oczy zobaczyli Pałac Prezydencki, zajrzeli do galerii pod otwartym niebem przy ulicy Literatów i wspięli się na Górę Zamkową. Po wejściu na sam szczyt Wieży Giedymina podziwiali widoki miasta, rozpoznawali poznane miejsca i je omawiali. Po aktywnym spacerze pod koniec dnia zwiedziliśmy jeszcze Ogród Bernardyński. Tu w Wilence zanurzyliśmy nogi i po krótkim odpoczynku dzieci pełne sił znów się bawiły na placu zabaw. Tą wesołą nuta zakończył się nasz trzeci dzień.

Szczypta sportu i sztuki

Pierwsza połowa czwartego dnia poświęcona była na sport. Rano pojechaliśmy na stadion w Niemenczynie, gdzie odbywały się różnego rodzaju sztafety i zawody sportowe. Do naszej ekipy dołączył pracownik szkoły sportowej w Niemenczynie Radosław Aleksandrow. Wspólnie przygotowaliśmy zadania sportowe. Dzieci w swoich drużynach starały się wykonać je jak najlepiej i jak najszybciej. I wiodło się im wspaniale! Wszyscy otrzymali medale. Po ceremonii ich wręczenia udaliśmy się do przedszkola w Niemenczynie. Tu pozostałą część dnia spędziliśmy w twórczej atmosferze. Założycielka studia „Šaripok tapytas dekoras” Agnieszka Klukowska przeprowadziła lekcję malowania na koszulkach. Po krótkim instruktażu każdy z nas wziął pędzle do ręki i zaczęliśmy dekorować swoje koszulki. Obozowicze wykazali się kreatywnością i jednakowe koszulki stały się wkrótce zupełnie różne. Zakończyliśmy dzień nad Niemenczynką – zajrzeliśmy nad rzeczkę, by się orzeźwić i zjeść porcję lodów.

Pożegnalny taniec

Ostatni – piąty – dzień obozu spędziliśmy w Centrum Wielofunkcyjnym w Rudowsiach. Zaczęliśmy od wyplatania bransoletek. Dzieci starały się najpiękniej jak umiały zrobić pamiątkę z pobytu na obozie. Wyplatania bransoletek uczyły dzieci wolontariuszki Agata i Kamila. Niektórym tak się to spodobało, że w czasie wolnym wykonały bransoletki dla swoich rodziców, sióstr czy braci! Po południu dołączyła do nas choreograf Laura Tuomaitė-Stanislovaitienė, która zapoznała dzieci z różnymi rodzajami tańca, techniką ich wykonywania, opowiedziała historię tańca. Po wypróbowaniu różnych stylów dzieci razem z Laurą bawiły się w różne gry. Po intensywnych zajęciach dzieci otrzymały ostatnie zadanie – miały w grupach przygotować prezentację o wrażeniach z obozu. Dwie drużyny rysowały plakat, na których przedstawiły najlepsze momenty, trzecia natomiast grupa przygotowała taniec, za pomocą którego przedstawiła doznane emocje. Wreszcie wszyscy włożyliśmy własnoręcznie udekorowane koszulki i wykonaliśmy pożegnalny taniec.

W ciągu pięciu dni obozowicze udowodnili, że każdy z nich jest młody, sprytny i mądry! Każdy z nich też doznał mnóstwa wrażeń i wrócił do domu nie z pustymi rękoma!

Agata Lachowicz
wolontariuszka

Na zdjęciach: przyjaźnie były nawiązane już pierwszego dnia;
wycieczka rowerowa nad jezioro sprawiła prawdziwą frajdę
Fot.
organizatorzy

<<<Wstecz