Wstrząs anafilaktyczny – zjawisko aktualne nie tylko w sezonie letnim

Wiedza ratuje życie

Jeżeli nagle zaczynamy odczuwać kołatanie serca, silne osłabienie i nudności, raptownie zaczyna brakować powietrza, a płuca przy każdym wdechu i wydechu wydają nietypowe dźwięki – to na pewno nie są objawy koronawirusa, którego ostatnio szczególnie się boimy. Wymienione oznaki, nierzadko przestrzegające o rozmaitych schorzeniach, mogą też sygnalizować wstrząs anafilaktyczny. Czym jest anafilaksja i co jest jej powodem?

Na to oraz wiele innych pytań próbowali odpowiedzieć lekarze alergolodzy skupieni w Litewskim Zrzeszeniu Alergologii i Astmy, którzy w połowie czerwca na wileńskim placu Katedralnym, zorganizowali akcję prewencyjną pt. „Stop wstrząsowi anafilaktycznemu!”.

– Naukowcy i praktycy zainicjowali to wydarzenie, aby uświadomić wilnianom potrzebę posiadania wiedzy w zakresie wstrząsu anafilaktycznego, który wywołuje alergiczna reakcja na rozmaite czynniki zewnętrzne i często może prowadzić nawet do zgonu. Wystąpienie wstrząsu anafilaktycznego jest aktualne zwłaszcza w sezonie letnim, kiedy bardziej jesteśmy narażeni na ukąszenia rozmaitych owadów, np. osy czy pszczoły. Powodem anafilaksji ponadto może być uczulenie na pewne pokarmy, w szczególności orzeszki, owoce morza czy mleko. Wstrząs może mieć też charakter niealergiczny, gdy organizm reaguje na zmianę temperatury, dlatego odpowiednia wiedza na ten temat może komuś uratować życie – mówi w rozmowie z „Tygodnikiem” Renata Cytacka, radna m. Wilna, przewodnicząca komitetu zdrowia i sportu w stołecznym samorządzie, który został zaproszony do współorganizowania omawianego przedsięwzięcia. W wydarzeniu udział wzięła również kierowniczka Wydziału Ochrony Zdrowia administracji samorządu miasta Wilna Viktorija Turauskytė wraz ze specjalistami.

Objawy duszności, kołatanie serca, silne osłabienie i bladość, spowodowana nagłym spadkiem ciśnienia tętniczego krwi, nudności i zawroty głowy, opuchlizna oczu, nawet białka ocznego czy języka, z powodu której osoba nie może swobodnie mówić, a płuca przy każdym wdechu i wydechu zaczynają jak gdyby „grać” – wszystko to może oznaczać tylko jedno – wystąpienie wstrząsu anafilaktycznego. Nierzadko podobne objawy mogą doprowadzić do utraty przytomności, zaś w przypadku nieokazania natychmiastowej pomocy stać się przyczyną śmierci.

Według lekarzy specjalistów, wstrząs anafilaktyczny mogą wywołać nie tylko powyżej wspomniane przyczyny, ale również tzw. alergeny wziewne – sierść kotów, psów czy innych zwierzaków, leki, a ostatnio także szczepionki. Występują przy tym podobne objawy: duszność, słabość i etc. Sporadycznie powodem anafilaksji może być nadmierny wysiłek fizyczny lub stres.

– Gdy stwierdzamy u osoby oznaki anafilaksji powinniśmy ją położyć na równej powierzchni – na tapczanie czy łóżku, natomiast na podwórku należy chorego po prostu ułożyć na ziemi, unieść jego nogi do góry, umieścić na jakiejś torbie, aby znajdowały się na podwyższeniu. Jeżeli osoba jeszcze nie utraciła przytomności, to najlepiej położyć ją na bok, niezwłocznie zadzwonić na numer 112 i wezwać karetkę. To jest podstawowe ABC i byłoby bardzo dobrze, gdyby je znał każdy, ponieważ takich wypadków jest naprawdę wiele – zaznaczyła przewodnicząca komitetu ds. zdrowia i sportu.

Alergia jest przypadłością, z którą można się zaprzyjaźnić i nauczyć żyć – uważa pani Cytacka. Aczkolwiek warunkiem takiej nietypowej przyjaźni jest stały nadzór lekarza, samodyscyplina, dogłębna wiedza na temat choroby i zawsze przygotowany środek leczniczy.

Podczas akcji plenerowej w centrum stolicy m. in. wygłosili odczyty lekarze specjaliści w zakresie alergologii i astmy. Prof. Violeta Kvedarienė, prezydent Litewskiego Zrzeszenia Alergologii i Astmy, opowiedziała zainteresowanym o tym, na czym polega wstrząs anafilaktyczny, alergolog Tomas Slomskis przybliżył temat uczuleń alergicznych powodowanych przez pokarm, natomiast lekarz Anna Kozłowska sporo uwagi poświęciła wstrząsowi, wywoływanemu przez użądlenie owadów. Podczas akcji prewencyjnej osoby zainteresowane mogły zadawać prelegentom pytania, zasięgnąć porady i uzyskać wstępną konsultację, otrzymać materiały informacyjne.

– W dobie ograniczonego dostępu do lekarzy specjalistów taka akcja była wyjściem lekarzy alergologów do ludzi. Byłoby wspaniale, żeby takich akcji było więcej, tym, bardziej, że problem alergii z każdym rokiem staje się coraz bardziej doskwierający – podkreśliła Cytacka. – Chciałoby się, żeby tego typu wydarzenia odwiedzało więcej wilnian, bo informacja jest niezwykle cenna rzeczą. Uczulenia na użądlenia owadów najczęściej zdarzają się latem, lecz reakcje na sierść zwierząt czy, np. roztocza, mogą występować całorocznie, a więc anafilaksja może wydarzyć się częściej niż nam się wydaje. Dlatego ważne jest wiedzieć jak w odpowiednim momencie pomóc innemu i pomóc sobie. Najlepszym środkiem pomocy na wstrząs anafilaktyczny jest ampułkostrzykawka tzw. pen z zawartością adrenaliny, który podany domięśniowo szybko łagodzi ciężkie reakcje alergiczne, zagrażające życiu. Według Cytackiej, stołeczny samorząd, który kształtuje politykę w zakresie zdrowia, zabiega o to, aby apteczki umieszczone w miejscach publicznych były wyposażone w takie peny z adrenaliną.

Zdaniem naszej rozmówczyni, zainicjowana akcja, która miała wymiar rzeczowej dyskusji, z pewnością dla wielu posłuży zachętą, aby ten, nader aktualny, temat pogłębić, zdobywając nie tylko wiedzę teoretyczną, ale i praktyczną.

Irena Mikulewicz

Na zdjęciu: prof. Violeta Kvedarienė (od lewej) i Renata Cytacka, radna m. Wilna, podczas akcji prewencyjnej na placu Katedralnym
Fot.
archiwum

8 lipca jest ogłoszony jako Międzynarodowy Dzień Alergii, którego celem jest zwrócenie uwagi na przyczyny alergii, uważanej za chorobę cywilizacyjną. Liczba przypadków zachorowania na różne odmiany alergii stale wzrasta. Alergia jest uczuleniem organizmu człowieka na poszczególne czynniki, które u innych osób żadnej reakcji nie wywołują. Alergizować mogą rozmaite rośliny, pokarmy, pyłki, zanieczyszczenie powietrza, roztocza kurzu domowego, leki i środki chemiczne, stres, a nawet chłód. Alergia może objawiać się łagodnie, jak w przypadku kataru czy łzawienia, aż po zagrażający życiu wstrząs anafilaktyczny i śmierć.

<<<Wstecz