Wileńska archikatedra po 70 latach otworzyła podwoje kaplic

Żeby nie było w nas żadnych niegodziwości

– Dzisiaj katolicy na całym świecie często muszą płynąć pod prąd i zawsze głosić prawdę sprzeciwiającym się tłumom, jak to czynił św. Jan Chrzciciel. Dzisiejsze czasy są bezlitosne ludziom, którzy są sprawiedliwi, pracowici i trzeźwo myślący. Jest to czas sprzeciwu i świadectwa. Od każdego z nas osobiście zależy, czy chcemy być częścią tłumu, czy niezależni, posiadający swoją tożsamość i zdanie, konsekwentni chrześcijanie, którzy pragną Bożej chwały dla dobra ludzi. W takich czasach pojawiają się wielkie osobowości, których dzisiaj bardzo nam potrzeba. Życie jest pierwszym darem, który otrzymaliśmy od Boga, a to, jak my go przeżyjemy – to jest nasz dar dla Boga. Żyjmy w prawdzie, zgodnie z sumieniem, w wolności, miłości i świętości – tak, jak św. Jan Chrzciciel – w taki sposób przemawiał nuncjusz apostolski Petar Antun Rajič w uroczystość Narodzin św. Jana Chrzciciele w wileńskiej archikatedrze. 24 czerwca oddano do dyspozycji wiernych kolejne trzy kaplice (św. Stanisława, Miłosierdzia Bożego i Całunu Turyńskiego) w katedrze wileńskiej.

Kaplice były zamknięte przez 70 lat. Mszę św. z tej okazji celebrował nuncjusz apostolski wspólnie z metropolitą wileńskim, arcybiskupem Gintarasem Grušasem. Odtąd już wszystkie kaplice (jest ich 11) wileńskiej Matki kościołów są dostępne dla wiernych. Jak podkreślił abp Grušas, mają one służyć wzrostowi pobożności. Bazylika archikatedralna św. Stanisława biskupa i św. Władysława w Wilnie to jedna z najstarszych świątyń katolickich na Litwie.

Naród niczym ziarno

Do katedry wileńskiej wróciły z tej okazji również odzyskane dzieła sztuki ze zbiorów muzealnych. Arūnas Gelūnas, dyrektor Litewskiego Narodowego Muzeum Sztuki, uczestniczący w procesie zwracania skarbów kościelnych, przypomniał myśl kardynała Vincentasa Sladkevičiusa w dniu przekazania katedry wiernym: „Jako naród, jako państwo powinniśmy rosnąć niczym ziarno, które rośnie powoli. Nasze państwo, jego system muzealny i inne instytucje nie mogły dorosnąć w jednej chwili. Musiały przejść wiele dróg, aby osiągnąć stan, który mamy dzisiaj. Podobnie ze zbiorami muzealnymi: widzimy bardzo dużo eksponatów, które trafiły do muzeum w dramatycznych okolicznościach, które NKWD zrabowało z okradzionych, zamykanych kościołów zamienionych na magazyny, muzea ateizmu. Nie oddawać Kościołowi majątku, który tak naprawdę do niego należy – a dziś mówimy o bardzo imponującej XVIII-wiecznej szafie w zakrystii – nie wolno. Ta szafa to nie jest jedyny obiekt. To zwracanie wartości muzealnych uważam za, jak powiedział kard. Sladkevičius, znak naszego wzrastania”.

Administrator katedry ks. Virginijus Česnulevičius zauważył, że to historyczne wydarzenie świadczy o trzech rzeczach: wdzięczności, życiu i świętości: „Jestem wdzięczny archidiecezji wileńskiej, Muzeum Dziedzictwa Kościelnego, wspólnocie – wielu ludziom, którzy w różny sposób przyczynili się, tworzyli, odnawiali. Dotykamy żywej historii, otwiera się katedra ze wszystkimi kaplicami. Może to być też odniesieniem do ludzkiego życia, aby nie pozostały w nas żadne niegodziwości, które są zamknięte i ciemne. Trzecie słowo to świętość – mamy św. Kazimierza. Ale kiedy przychodzimy do katedry, do tych kaplic, to dotykamy wielu ludzi, którzy żyli w różnych czasach i potrafili pozostać w jedności z Bogiem, żyć w prawdzie i wierze. Czyż nie jest naszym powołaniem, jako wiernych, jako ochrzczonych, być świętymi? Zapraszam nie tylko do oglądania dzieł sztuki, ale do zobaczenia więcej. Zapraszam wspólnoty podróżować, modlić się i jednocześnie stawać się świętymi”.

Sigita Maslauskaitė-Mažylienė, dyrektor Muzeum Dziedzictwa Kościelnego, dziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do renowacji kaplic. Zapraszała do odwiedzenia katedry i obejrzenia nowo urządzonych kaplic oraz zwróconych skarbów sztuki.

Najstarsza relikwia

Kaplica św. Stanisława – to jedna z najnowszych i najbardziej tajemniczych kaplic w katedrze – pojawiła się dopiero po przebudowie katedry przez Wawrzyńca Gucewicza. Niegdyś była to kaplica Grobu Pańskiego otwierana tylko na kilka dni przed Wielkanocą. Teraz do kaplicy św. Stanisława przeniesiony został najcenniejszy skarb katedry wileńskiej, ale też – jak podkreśliła podczas konferencji prasowej Maslauskaitė-Mažylienė – najstarsza i najcenniejsza relikwia na Litwie – „Ręka św. Stanisława”.

– Według podań, tę relikwię krakowska kapituła podarowała Litwie z okazji chrztu w 1387 roku. Tyle mówią legendy, niemniej jednak fakty przemawiają za tym, że relikwiarz jest dziełem wileńskim złotników wykonanym w latach 1500-1503. Prawdopodobnie relikwia – kość przedramienia – została przełożona ze starego relikwiarza, który się zniszczył – opowiadała Maslauskaitė-Mažylienė.

Uważa się, że pierścień z szafirem umieszczonym na palcu relikwii należał kiedyś do któregoś biskupa i został ofiarowany św. Stanisławowi jako wotum.

W Kaplicy Miłosierdzia (dawniej Kaplica Kieżgajłowska) czczone są relikwie trzech Apostołów Miłosierdzia – św. Jana Pawła II, św. Faustyny i bł. ks. Michała Sopoćki.

Kaplica Całunu Turyńskiego, dawniej nazywana Kaplicą Montwidowską, zaprasza do modlitwy przed kopią Całunu Turyńskiego, podarowanego katedrze wileńskiej w 2000 roku. W kaplicy wisi również kopia obrazu Matki Boskiej Guadalupe z Meksyku.

We współpracy z Węgrami

Po roku prac renowacyjnych kopuły otwierana jest też Kaplica św. Władysława. Zwiedzający zobaczą odsłoniętą dekorację kopuły, powstałą w końcu XVIII i na początku XIX wieku, a w XX wieku zamalowaną. Zobaczymy malarstwo iluzjonistyczne: kasetony z imitacjami sztukaterii, girlandy kwiatowe, kanelury. Odnowienie kopuły Kaplicy św. Władysława sfinansowała Konferencja Biskupów Węgier i Republika Węgierska.

W katedrze wileńskiej można również obejrzeć odnowioną XVIII-wieczną szafę z zakrystii, która w ciągu ostatnich 30 lat była eksponowana w Litewskim Muzeum Sztuki Użytkowej (obecne Muzeum Sztuki Użytkowej i Wzornictwa). Powrót tego zabytkowego mebla to znaczące wydarzenie w rozpoczętym w 2005 r. procesie zwrotu katedrze dzieł sztuki i przedmiotów liturgicznych. Ta szafa, która stała w zakrystii katedry wileńskiej od połowy XIX wieku, jest ważną częścią historii tej świątyni: pamięta odprawiających Msze św. w katedrze wileńskiej – biskupa wileńskiego Jerzego Matulewicza (1918-1925) i męczennika arcybiskupa Mieczysława Reinysa (1940-1947), nuncjusza Polski (1919-1920) abp. Ambrogio Damiano Achille Ratti’ego, przyszłego papieża Piusa XI, który odwiedził katedrę w 1920 r. i inne ważne wydarzenia.

Teresa Worobiej
vilnensis.lt

Na zdjęciach: najstarsza relikwia na Litwie – „Ręka św. Stanisława”
Fot.
autorka

<<<Wstecz