Otwarcie unikatowej wystawy w ośrodku kultury w Kabiszkach

Pierwszy przystanek

Od znajdujących się nieopodal Niemenczyna Kabiszek wędrówkę po rejonie wileńskim rozpoczęła unikatowa, interaktywna wystawa „Podwileńskie palmy i pierniki kaziukowe”. Przedtem, 21 marca br., wystawa była zaprezentowana w kościele pw. św. Józefa w wileńskiej dzielnicy Zameczek.

– Kultura przymusowo przez dłuższy czas odpoczywała. Teraz, gdy pandemia nieco zelżała mamy możliwość powrotu do normalnego życia i z nową werwą wziąć się do pracy – powiedziała podczas ceremonii otwarcia wystawy Lilia Andruszkiewicz, kierowniczka Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki administracji samorządu rejonu wileńskiego. Podkreśliła, że palma podwileńska wywodzi się z rejonu wileńskiego i stała się jego najbardziej rozpoznawalnym symbolem. Cieszyła się, że dzięki zabiegom pracowników kultury rejonu udało się ją wciągnąć na listę dziedzictwa kulturowego Litwy, a obecnie w toku jest proces, by ulokować ją na liście obiektów UNESCO, czyli dziedzictwa światowego. „Kabiszki są pierwszym przystankiem, od którego wystawa rozpocznie dalszą podróż po miejscowościach naszego rejonu. Mam nadzieję, że spotka się ona z żywym zainteresowaniem odbiorców” – powiedziała Andruszkiewicz.

Ceremonię otwarcia uświetnił występ folklorystycznego zespołu „Sużanianka”, która wykonała m. in. piosenkę poświęconą palmie podwileńskiej. Z występu zespołu na żywo cieszył się German Komarowski, dyrektor Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury w Niemenczynie. Wyraził nadzieję, że okazji do bezpośredniego oglądania, słuchania i oklaskiwania występów różnych zespołów będziemy mieli coraz więcej i częściej i to powinno posłużyć bodźcem dla wszystkich pracowników kultury.

Palmiarka Agata Granicka, pomysłodawczyni wystawy, zwróciła uwagę, że ekspozycja prezentuje zaledwie osiem palm. Wszystkie one są tradycyjne i posiadają certyfikaty.

– Wystawa jest zorganizowana na zasadzie „podglądania”, bo główni jej bohaterzy – palmy i pierniki – są jakby schowane za wiechami w czarnym kolorze i tylko jak podejdziesz bliżej, obejdziesz dookoła, to zobaczysz przepiękny symbol naszych okolic, a przy okazji przeczytasz, jaki gatunek reprezentuje – wprowadzała w tajniki wystawy Granicka. Dodała, że wystawa jest na wskroś współczesna i dostosowana do potrzeb widza w różnym wieku, czego dowodem jest to, że można np. uwić własną palmę komputerowo. Ponadto informacje są zawarte w trzech językach: polskim, litewskim i angielskim, a więc przeznaczone są dla szerokiego grona odbiorców. Mistrzyni wicia palm odpowiedziała też na pytanie, ile czasu potrzeba na uwicie palmy. „Praktycznie pracujemy nad tym przez cały rok. Najpierw siejemy różne kwiaty, trawy i zioła. Następnie je zbieramy, przebieramy i suszymy. Później odbieramy i farbujemy itd., itp. Jest to pracochłonne zajęcie i niech was nie myli niepozorny wygląd tradycyjnych palemek” – zauważyła.

Na otwarcie wystawy przybyło spore grono osób. Zebrani nie kryli zadowolenia, że wreszcie mogli zebrać się i przy tak wyjątkowej okazji po prostu porozmawiać.

Zygmunt Żdanowicz

Na zdjęciu: wystawa, która została otwarta w Kabiszkach będzie wędrowała po całym wileńskim rejonie
Fot.
autor

<<<Wstecz