Obrazy Renaty Utowki i Aleksandra Subotkiewicza w MEW w Niemenczynie

Kwiaty na obrazach na żywo

45 obrazów autorstwa dwóch malarzy, członków Twórczego Związku Polskich Artystów Malarzy na Litwie „Elipsa” – Renaty Utowki i Aleksandra Subotkiewicza – od czwartku, 20 maja, można oglądać na wystawie w sali Muzeum Etnograficznego Wileńszczyzny w Niemenczynie (MEW). Jak powiedziała Łucja Żdanowicz, organizatorka i kuratorka ekspozycji, jest to już siódma wystawa z udziałem członków „Elipsy” zorganizowana w placówce muzealnej.

Według autorów prac malarskich, na wystawie prezentowane są różne tematycznie obrazy – martwe natury, pejzaże – wykonane różną techniką: widzowie mogą obejrzeć rysunki, prace graficzne, obrazy olejne, akwarele oraz pastele. Wystawę można oglądać nie tylko w trybie online, ale też bezpośrednio w sali wystawowej. Zwiedzający powinni przestrzegać norm epidemicznych, tzn. mieć założone maseczki ochronne na twarz, zachowywać bezpieczny dystans itd. Zdaniem autorów wystawy, pandemia nie wpłynęła deprymująco na twórczość, wręcz odwrotnie zmobilizowała do wytężonej pracy.

– Początkowo, być może, byliśmy nieco zagubieni, nie wiedzieliśmy jak sobie radzić, ale z biegiem czasu nauczyliśmy się korzystać z możliwości Internetu i organizować wystawy w trybie online – powiedziała Utowka. Dodała, że pandemia zmusiła do korzystania z możliwości, jakie daje Internet i komputer. – Nauczyliśmy się pracować i prowadzić zajęcia rysunku nie wychodząc z domu i to pozytywna strona kwarantanny, na którą zostaliśmy skazani – wtórował koleżance Subotkiewicz. Obaj artyści poinformowali, że 7 członków „Elipsy”, w tej liczbie i oni sami, wystawiło swe prace w Ośrodku Kultury w Rykontach.

– Ekspozycja jest poświęcona świętom majowym i początkowo była prezentowana jedynie w przestrzeni wirtualnej, ale obecnie, po złagodzeniu obostrzeń, jest udostępniona również do bezpośredniego oglądania – powiedzieli.

Jak stwierdzili, zamiłowanie do sztuki i malowania mieli od dzieciństwa. Oboje swój warsztat doskonalili w Polsce. Pani Renata 5 lat spędziła w Supraślu, gdzie uczęszczała do Liceum Sztuk Plastycznych.

– Ciekawy fakt z tego okresu, że wyjechałam do Polski w czasie, gdy był jeszcze ZSRR, a wróciłam już do Litwy niepodległej – z uśmiechem zauważyła malarka.

Subotkiewicza początkowo fascynowała muzyka. Gry na perkusji uczył się nawet w wileńskim konserwatorium. Jednak z czasem zamiłowanie do tworzenia i przelewania swych obserwacji, uczuć i nastrojów na płótno wzięło górę i odtąd z pędzlem bądź ołówkiem się nie rozstawał. Swe zdolności rozwijał podczas nauki w Prywatnym Liceum Sztuk Plastycznych im. Władysława Drapiewskiego w Płocku. Zarówno Renata, jak i Aleksander są ludźmi niezwykle pracowitymi. Oprócz lekcji w gimnazjach, prowadzą zajęcia z plastyki w Szkole Sztuk Pięknych w Rudominie. Jak stwierdziła Utowka, najbardziej lubi malować kwiaty, które nigdy nie przestają ją fascynować i zachwycać, natomiast Subotkiewicza najbardziej pociąga portretowanie zwykłych ludzi.

Jak zauważyła pracowniczka MEW Żdanowicz, od kilku dobrych lat współpraca z Twórczym Związkiem Polskich Artystów Malarzy na Litwie „Elipsa” rozwija się niezwykle pomyślnie i ściśle. Wielu członków „Elipsy” wystawiało swe obrazy zarówno podczas wystaw indywidualnych, jak i zbiorowych. „Mam nadzieję, że ta dobra i korzystna dla obu stron współpraca i tradycja wystawiania swych prac w naszej placówce nadal będzie kontynuowana i nabierała nowych form i kolorów” – stwierdziła.

Zygmunt Żdanowicz

Na zdjęciu: Renata Utowka i Aleksander Subotkiewicz rozpatrują salę, gdzie zostaną wywieszone ich obrazy
Fot.
autor

<<<Wstecz