86. rocznica śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego i 85. rocznica złożenia Jego Serca i Matki na Rossie

Wydźwignął Polskę na wieczny szczyt chwały

12 maja minęła 86. rocznica śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego i 85. rocznica złożenia Jego Serca i prochów Jego Matki na wileńskiej Rossie. Przypomnieniem tych wiekopomnych wydarzeń było zapalenie zniczy przed Mauzoleum Matki i Serca Syna na wileńskiej Rossie i wycieczka na groby Piłsudskich.

Marszałek Józef Piłsudski zmarł 12 maja 1935 r. w Belwederze i 18 maja ciało Jego spoczęło na Wawelu w Krakowie. Cieniom królewskim przybył towarzysz wiecznego snu. Skroń jego nie okala korona, a dłoń nie dzierży berła. A królem był serc i władcą doli naszej. Półwiekowym trudem swego życia brał we władanie serce po sercu, duszę po duszy, aż purpurą królestwa swego ducha zagarnął niepodzielnie całą Polską… Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek – tak przemawiał prezydent RP Ignacy Mościcki podczas pogrzebu

Dokładnie w rok po śmierci Piłsudskiego Jego Serce zgodnie z wolą Zmarłego spoczęło na cmentarzu na Rossie w Wilnie.

Testament Marszałka

Wolę złożenia swojego serca na Rossie wśród żołnierskich mogił, Piłsudski wyraził po raz pierwszy w przemówieniu do legionistów, wygłoszonym w Wilnie w 1928 r. Stwierdził wówczas: „To mówię, że miłem to być musi i gdy serce swe grobem poję, serce swe tam na Rossie kładę, by wódz spoczął z żołnierzami, co mogli tak pieścić dumnego wodza czoło, co mogli tak życie dawać jedynie dla prezentu…” Kolejny raz sprawę swego przyszłego pogrzebu Marszałek poruszył w luźnej rozmowie z żoną i Aleksandrem Prystorem 9 sierpnia 1931 r. podczas pogrzebu rotmistrza Sławomira Czerwińskiego. Powiedział wtedy, m. in., że chce, aby jego serce zostało pochowane w Wilnie, wśród grobów jego żołnierzy.

Dwa dni po śmierci Marszałka znaleziono odręcznie napisany na firmowej kartce papieru Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych testament z napisem „Na wypadek nagłej śmierci”. „Nie wiem czy zechcą mnie pochować na Wawelu. Niech! Niech tylko moje serce wtedy schowają w Wilnie, gdzie leżą moi żołnierze, co w kwietniu 1919 roku mnie, jako wodzowi, Wilno jako prezent pod nogi rzucili. Na kamieniu czy nagrobku wyryć motto wybrane przeze mnie dla życia:

Gdy mogąc wybrać, wybrał zamiast domu
Gniazdo na skałach orła, niechaj umie
Spać, gdy źrenice czerwone od gromu
I słychać jęk szatanów w sosen szumie
Tak żyłem

A zaklinam wszystkich, co mnie kochali, sprowadzić zwłoki mojej matki z Sugint wiłkomierskiego powiatu do Wilna i pochować matkę największego rycerza Polski nade mną. Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa. Matkę pochować z wojskowymi honorami ciało na lawecie i niech wszystkie armaty zagrzmią salwą pożegnalną i powitalną tak aby szyby w Wilnie się trzęsły. Matka mnie do tej roli, jaka mnie wypadła, chowała. Na kamieniu czy nagrobku Mamy wyryć wiersz z „Wacława” Słowackiego zaczynający się od słów: Dumni nieszczęściem nie mogą… Przed śmiercią Mama mi kazała to po kilka razy dla niej czytać”. Tak brzmiał testament Marszałka Józefa Piłsudskiego.

13 maja 1935 r. dokonano wyjęcia z ciała zmarłego Marszałka serca, które tymczasowo umieszczono w prowizorycznej szklanej urnie. 30 maja serce złożono do specjalnej srebrnej urny z napisem „Serce Józefa Piłsudskiego. 12 maja 1935” i wizerunkiem orła. Tego dnia wdowa Marszałka, Aleksandra Piłsudska, z liczną delegacją władz państwowych zawiozła urnę do Wilna. Tam urna tymczasowo została umieszczona i zamurowana w kościele św. Teresy, w specjalnie przygotowanej niszy, w pierwszym filarze po prawej stronie.

1 czerwca 1935 r. Czesław Kadenacy, siostrzeniec Piłsudskiego, wraz z delegacją rządową pojechał na Litwę do Sugint, aby przywieźć ciało matki Marszałka. Trumna, którą zabrano ze sobą, była tą samą trumną, w której przewożono ciało Marszałka z Warszawy na Wawel. Sprowadzona do Wilna tak jak urna z sercem została tymczasowo złożona w dolnej kaplicy kościoła św. Teresy.

W wigilię rocznicy śmierci Marszałka, 11 maja 1936 r., do kościoła św. Teresy z kaplicy przeniesiono trumnę Marii z Billewiczów Piłsudskiej i ustawiono na katafalku, a u jej stóp stanęła urna z sercem jej syna.

Po raz drugi żegnała Go Polska

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się 12 maja 1936 r. Mszą św. pogrzebową, którą celebrował metropolita wileński arcybiskup Romuald Jałbrzykowski. Uczestniczyli w niej wdowa Aleksandra Piłsudska z córkami Jadwigą i Wandą, prezydent RP Ignacy Mościcki, premier Marian Zyndram Kościałkowski i inne osobistości oficjalne. Jednocześnie w kaplicy Ostrobramskiej nabożeństwo żałobne odprawił biskup polowy Wojska Polskiego Józef Gawlina. W tym samym czasie nabożeństwa żałobne były sprawowane we wszystkich kościołach Wilna i świątyniach innych wyznań.

O godzinie 9.30 ruszył kondukt pogrzebowy spod Ostrej Bramy na cmentarz na Rossie. Lektykę z Sercem nieśli współbojownicy Józefa Piłsudskiego, a trumnę na swe barki wzięli oficerowie. W kondukcie pogrzebowym szli rodzina Marszałka, prezydent RP, senat, posłowie, generalicja, przedstawiciele instytucji naukowych i kultury. Trasa konduktu biegła przez ulice Ostrobramską, Zamkową, plac Katedralny, Mickiewicza, Wileńską, Niemiecką, Piwną. Przy ulicy Ostrobramskiej trumnę z prochami Matki złożono na lawecie armatniej, zaprzężonej w sześć koni. Trumnę przykryto czerwoną materią z wyhaftowanym na niej Białym Orłem. Gdy kondukt przechodził obok kościołów i cerkwi bito w dzwony. A gdy pochód zbliżał się do placu Katedralnego sygnaliści na wieży katedralnej odegrali hejnał wileński. Symbolicznym momentem było przejście pod Ostrą Bramą – wyjątkowym miejscem dla Józefa Piłsudskiego, który żywił głęboką cześć dla Matki Boskiej Ostrobramskiej. Tysiące osób odprowadzało serce Piłsudskiego i prochy jego matki na Rossę. Takiej olbrzymiej manifestacji patriotyzmu Wilno jeszcze nie widziało…

Kulminacyjnym etapem uroczystości pogrzebowych było złożenie urny i trumny w grobowcu. „Zalega trzyminutowa cisza. Tłum tężeje w bezruchu. Serce Marszałka i prochy Jego Matki wnoszą do wnętrza Mauzoleum na wieczny spoczynek” – pisał „Kurier Wileński” 13 maja 1936 r. Aleksandra Piłsudska zdjęła z lektyk urnę z Sercem i podała ją córce Jadwidze, a ta z kolei urnę podała starszej siostrze Wandzie, która złożyła Serce Ojca u stóp trumny Jego Matki. Orkiestry odegrały hymn państwowy oraz „Pierwszą Brygadę”. W tym samym czasie ustawione za miastem baterie oddały 101 strzał. Nad cmentarzem przeleciały 4 eskadry lotnicze – 36 samolotów. Przemawiający prezydent RP Ignacy Mościcki, którego przemówienie było transmitowane na cały kraj, tak powiedział: „Niech idzie po Polsce, niech na zawsze dobytkiem wszystkich serc stanie się wieść, że złożyliśmy tu, w Wilnie i stóp Matki, Serce Wielkiego Jej Syna”. Na zakończenie honorową wartę zaciągnęli żołnierze.

Na grobie położono wielką bazaltową płytę, którą przywieziono z Wołynia, z powiatu kostopolskiego. Zgodnie z ostatnią wolą Marszałka u góry wyryto fragment z „Wacława” Juliusza Słowackiego, pod nim umieszczono znak krzyża, na dole cytat z „Beniowskiego”.

Trzeba przyznać, że pogrzeb Serca Józefa Piłsudskiego miał precedensy. Gdy w maju 1648 r., w drodze powrotnej z Wilna do Warszawy, zmarł w Mereczu król Władysław IV Waza, jego serce pochowane zostało w katedrze wileńskiej. Zmarły za granicą w roku 1926 hrabia Ignacy Korwin-Milewski, kolekcjoner malarstwa, mecenas sztuki, publicysta, w swym testamencie wyraził wolę, by jego serce spoczęło na Rossie w grobie matki. Wolę jego spełniono.

Jan Lewicki

Na zdjęciu: upamiętnieniem 85. rocznicy pochówku Matki i Serca Marszałka było zapalenie zniczy przy Mauzoleum przez wilnian oraz wycieczka do grobów członków rodziny Piłsudskich pochowanych na Rossie
Fot.
autor

<<<Wstecz