Rozważania w czasie panowania koronawirusa

Sumienie jako pierwszy ze wszystkich namiestników Chrystusa (2)

Tak wielkie liczby powikłań i zgonów, notowane przez systemy do zgłaszania niepożądanych objawów zdrowotnych, czynią preparaty antykoronawirusowe najbardziej groźnymi i zabójczymi ze wszystkich dotąd stosowanych szczepionek. (...)

Nikt nie informuje, że przyjmujący szczepionkę w rzeczywistości będą uczestniczyć w doświadczeniu medycznym i otrzymają w istocie eksperymentalny preparat medyczny, specyfik, którego bezpieczeństwo i skuteczność są nieznane (https://childrenshealthdefense.org/defender/latest-data-cdc-vaers/). Na dodatek realna szkodliwość szczepionek będzie widoczna dopiero w późniejszym okresie. „Szaleństwem jest zgodzić się na iniekcję tym eksperymentalnym preparatem, jeżeli jesteś młodą kobietą. One są dopuszczone do użytkowania tylko czasowo i eksperymentalnie za względu na tzw. stosowanie w nagłych wypadkach” – mówi dr Simone Gold z America’s Frontline Doctors.

Warto, a nawet obowiązkowo, należy przeczytać ostatnio opublikowany list otwarty polskich lekarzy: Trzy pytania naukowców i lekarzy do Ministra Zdrowia w sprawie bezpieczeństwa i skuteczności szczepień na SARS-CoV-2. Autorzy formułują pytania, a właściwie zarzuty dotyczące skuteczności szczepienia i kwestii powikłań poszczepiennych oraz żądanie natychmiastowego zatrzymania promocji masowych szczepień preparatami o charakterze eksperymentalnym.

Jaką logiką kierują się ci, którzy pomimo takich faktów, kontynuują proces szczepienia ludności? Ta logika niejednokrotnie jest nagłaśniana: szczepienie ma być kontynuowane, jeśli uważa się, że jej korzyści przewyższają ryzyko.

Stanowisko ekspertów KEP ds. bioetycznych

Chodzi o dokument z dnia 14 kwietnia 2021 roku w sprawie korzystania ze szczepionek przeciw COVID-19 firm AstraZeneca i Johnson&Johnson. Dokument potwierdza, że szczepionki firm Pfizer i Moderna, wykorzystujące w produkcji mRNA, nie budzą poważnych przeciwskazań etycznych (skutki uboczne ich zastosowania zostały przedstawione wyżej). Natomiast w produkcji szczepionek AstraZeneca i Johnson&Johnson korzysta się z linii komórkowych stworzonych na materiale biologicznym pobranym od abortowanych płodów, co jest faktem budzącym poważny sprzeciw moralny i katolicy nie powinni godzić się na szczepienie tymi szczepionkami. Zaznacza się jednak, że przedstawione stanowisko nie jest ostateczną oceną moralną w kwestii ewentualnego korzystania ze szczepionek firm AstraZeneca i Johnson&Johnson.

Stanowisko przewodniczącego zespołu ekspertów KEP ds. bioetycznych jest wyważone i w pewnym sensie kompromisowe (bp Józef Wróbel SCJ, Przewodniczący Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych, Lublin, 14 kwietnia 2021 roku, Episkopat.pl). Zupełnie inaczej, bo radykalnie brzmią głosy hierarchów, którzy 12 grudnia 2020 r. podpisali Apel biskupów w sprawie nieetycznych szczepionek (kard. Janis Pujats, abp Tomasz Peta, abp Jan Paweł Lenga, bp Joseph E. Strickland, bp Athanasius Schneider). W apelu czytamy m.in.:

Analizując kwestie etyczne, dotyczące szczepionek, musimy zadać sobie pytanie, dlaczego to wszystko stało się możliwe? Dlaczego w medycynie, której celem jest niesienie życia i zdrowia, pojawiła się technologia oparta na morderstwie? Badania biomedyczne, które wyzyskują niewinne dzieci nienarodzone i wykorzystują ich ciała jako „surowiec” dla szczepionek, zdają się bardziej przypominać kanibalizm. (...) Technologia oparta na morderstwie jest zakorzeniona w beznadziei i kończy się rozpaczą. Musimy dać odpór mitowi, jakoby „nie istniała alternatywa”. Przeciwnie, musimy trwać z nadzieją i przekonaniem, że inne rozwiązania istnieją i że ludzka pomysłowość, z Bożą pomocą, może je odkryć. Oto jedyna droga od ciemności ku światłu i od śmierci ku życiu.

Te inne rozwiązania rzeczywiście istnieją i na nie wskazują lekarze we wspomnianym liście otwartym, tylko widocznie te rozwiązania nie wpisują się w plany powszechnego zaszczepienia ludności.

Apel

W świetle tak zarysowanej sytuacji trzeba wrócić do wezwania Kurii Archidiecezji Wileńskiej, by zachęcać ludzi do szczepienia się. W jaki sposób można i należy spełnić to wezwanie? Myślę, że tylko w ten sposób: poznając prawdę i głosząc prawdę, nawet tę niewygodną. Uczulając na głos sumienia każdego człowieka. Napominając elity rządzące, wszystkich tych, którzy mają jakąś władzę decyzyjną w poszczególnych placówkach, by szanowali wolność sumienia swych obywateli oraz ich prawo do wolnego wyboru.

„Sumienie, wzywając człowieka do prawdy, jednocześnie wyznacza mu prawo do prawdy. Zabierać człowiekowi to prawo oznacza deprecjonowanie jego naturalnej godności. Jest poniżeniem człowieka jako bytu osobowego. Pozbawiając człowieka prawa do prawdy depczemy jego wolność. Niemożliwa jest więc proklamacja prawa człowieka do wolności bez uznania jego prawa do prawdy, do jej szukania i wyznawania. Móc albo nie móc wyznawać prawdę, móc albo nie móc świadczyć o prawdzie to dla człowieka sprawa być albo nie być człowiekiem. Prawda kształtuje sumienie, a wierność prawdzie, potwierdzona decyzją wyboru dobra, jest ludzką wolnością jako przejawu sumienia, wyrażającego się w wierności prawdzie i dobru”. (Jan Zatorowski, Koncepcja sumienia i jego funkcji w ujęciu współczesnych tomistów polskich, Praca magisterska, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Warszawa 2004)

Zmuszanie poprzez szantaż, czy nawet zwykłe naleganie, jest gwałtem zadawanym sumieniu człowieka, a w rezultacie jest zaprzeczeniem jego prawa do bycia wolnym człowiekiem i jest grzechem przeciwko samemu Chrystusowi, o czym napomina Katechizm: miłość zawsze przejawia się w szacunku dla bliźniego i jego sumienia: „W ten sposób grzesząc przeciwko braciom i rażąc ich... sumienia, grzeszycie przeciwko samemu Chrystusowi” (1 Kor 8,12). (KKK 1789)

Uwzględniając ten fakt, że dyskusje trwają, a ryzyko wynikające z aplikowania szczepionki w kontekście prokreacji jest potwierdzone faktami, powstaje pytanie, czy nie lekceważy się zagrożenia dla populacji naszego kraju? Czy zaszczepione społeczeństwo będzie zdolne do rodzenia zdrowych dzieci? Przecież żadnej gwarancji nie ma! Kto ma odwagę przyjąć odpowiedzialność za przyszłość narodu, w imieniu którego podejmuje się decyzję „być albo nie być”? Tymczasem Jezus „rzekł znowu do swoich uczniów: Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie!” (Łk 17, 1-2)

Niezwykle pouczająca jest historia Dawida, króla Izraela. Kiedy udało mu się wreszcie nadać kształty swemu królestwu, przeprowadził spis ludności, ale doczekał się za ten czyn gniewu Bożego. Poprzez proroka Gada, „Widzącego” Dawidowego, Pan oświadczył Dawidowi: „Przedstawiam ci trzy możliwości. Wybierz sobie jedną z nich, a Ja ci to uczynię. (...) Czy chcesz, by w tej ziemi nastało siedem lat głodu, czy wolisz przez trzy miesiące uciekać przed wrogiem, który cię będzie ścigał, czy też przyjść ma na twój kraj zaraza trwając trzy dni?”. (...) Dawid odpowiedział Gadowi: „Jestem w wielkiej rozterce. Wpadnijmy raczej w ręce Pana, bo wielkie jest Jego miłosierdzie, ale w ręce człowieka niech nie wpadnę!” (por. 2Sm 24, 11-17).

Oto historia ta opowiada o winie człowieka, o Bożej karze, o klęsce głodu, o nieprzyjacielu, o zarazie i, najważniejsze, o wyborze króla Dawida, który swój los uzależnił nie od człowieka, lecz od Miłosiernego Boga i z trzech przedłożonych możliwych kar do odpokutowania, wybrał zarazę!

Ten tekst powinien by ukazać się o wiele wcześniej. Ale najważniejsze, by znalazł swych adresatów. Oby stał się pomocą dla wszystkich, którzy pragną życia w prawdzie, którzy szczerze przejmują się o przyszłość Wileńszczyzny i jej Ludu.

I rzekł Jezus: jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli (J 8, 31-32).

Ks. Henryk Naumowicz
Dukszty

(Cdn.)

<<<Wstecz