Premier Litwy odwiedziła punkt szczepień w Niemenczynie

Pochwały dla rejonu wileńskiego

Premier Ingrida Šimonytė komplementowała władze rejonu wileńskiego za wysiłki i konkretny plan działań, mający na celu przekonanie i przyśpieszenie procesu szczepień mieszkańców największego rejonu na Litwie. Szefowa rządu w ubiegły piątek, 16 kwietnia, odwiedziła punkt szczepień w Niemenczynie, gdzie odbyła półgodzinną rozmowę z mer samorządu rejonu Marią Rekść, spotkała się z pracownikami oraz pacjentami przychodni.

Szefowa rządu stwierdziła, że trzeba pochwalić rejon wileński za aktywizowanie tempa szczepień, za podjęte działania i kroki, które na pewno przyczynią się do wzmożenia wakcynacji oraz wzrostu świadomości mieszkańców. Šimonytė podziękowała mer rejonu wileńskiego za osobiste zaangażowanie i aktywne przywództwo. Przyobiecała też wszechstronną pomoc rządu i zapewniła, że „i nadal będziemy pracowali wspólnie”, gdyż jest to sprawa dotycząca wszystkich.

Mer w rozmowie z „Tygodnikiem Wileńszczyzny” nie kryła zadowolenia z tego, że wysiłki władz w celu przyspieszenia przebiegu procesu szczepień zostały dostrzeżone i docenione.

– W ogóle muszę przyznać, że rozmowa z premier Ingridą Šimonytė przebiegała w przyjemnej i konstruktywnej atmosferze. Jako kobiety szybko znalazłyśmy wspólny język i w czasie trwającej ponad pół godziny rozmowy poruszyłyśmy wiele aktualnych spraw i zagadnień – z satysfakcją odnotowała mer podstołecznego rejonu. Dodała, że administracja samorządu poczyniła wiele starań, aby proces szczepień mieszkańców nabrał odpowiednich rumieńców i ruszył z miejsca.

Według niej, samorząd pracuje na pełnych obrotach – prowadzone są rozmowy i konsultacje ze starostami gmin, kierownikami placówek ochrony zdrowia, pracownikami ośrodków kultury, nauczycielami, wychowawcami oraz przedstawicielami biznesu.

– Cieszę się, że ruszył proces szczepień w większych przedsiębiorstwach i spółkach, zatrudniających ponad 100 osób, że można zaszczepić osoby niepełnosprawne, że udało się zorganizować dojazd chętnych do punktów szczepień, wykorzystując w tym celu „żółte” mikrobusy. Słowem, lody ruszyły – podkreśliła Rekść. Podczas rozmowy z premier mer otwarcie i szczerze przyznała, że sama miała pewne opory i musiała przekonać siebie, co do korzyści szczepień.

– Doszłam do wniosku, że muszę służyć osobistym przykładem dla ludzi, że warto zaufać nauce i docenić wysiłek naukowców. W stosunkowo krótkim czasie stworzyli szczepionki, mające pomóc ludziom poczuć się bezpieczniej i wyjść ze ślepego zaułka, w którym tkwimy stanowczo za długo – stwierdziła Rekść. Dodała, że trzeba zaufać Panu Bogu, który nie opuści nas w trudnej chwili. – Z drugiej strony dobrze rozumiem ludzi, którzy muszą dokonać niełatwego wyboru. Tym bardziej, że środki masowego przekazu czasami przesadzają i zbyt eskalują negatywne przypadki ubocznych skutków szczepień, a to wszystko utrwala się w świadomości ludzi i wzbudza niepokój. Mer pozytywnie oceniła natomiast fakt, że kampania informacyjna na temat korzyści wynikających ze szczepień jest prowadzona również w językach mniejszości narodowych.

– Apeluję o przytaczanie najlepszych przykładów, do informowania o korzyściach szczepionek, które są obecnie bodajże jedyną drogą powrotu do normalnego życia i opanowania pandemii. Najpierw do korzyści szczepienia powinniśmy przekonać samych siebie, przemyśleć, jak niewiele trzeba, by zapewnić ochronę dla życia i zdrowia sobie, naszych bliskich, przyjaciół, współpracowników. Powinniśmy zrozumieć, że szczepionka chroni nas i osoby najbardziej narażone na konsekwencje COVID-19. Nie lękajmy się, zaszczepmy! – nawoływała mer.

Przypominamy, że w rejonie wileńskim działa osiem punktów szczepień, a z myślą o wygodzie mieszkańców, szczepienia są prowadzone w soboty i mają trwać do końca kwietnia.

Zygmunt Żdanowicz

Na zdjęciu: premier (od prawej) i mer rejonu wileńskiego na schodach przychodni w Niemenczynie
Fot.
Vrsa.lt

<<<Wstecz