Kultura franciszkańska – wspólne dziedzictwo duchowe obu krajów

Zakon Franciszkański jest najdłużej działającym zakonem chrześcijańskim na Litwie. Pierwsi franciszkanie przybyli na Litwę jeszcze przed chrztem i tak naprawdę to dzięki nim kraj ten w latach 1387-1388 został ochrzczony.

Jeden z najstarszych kościołów w Wilnie pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, dla mieszkańców znany jako kościół franciszkanów, wybudowany został w XIV wieku dla misjonarzy tego zakonu. Audycja „Rozmowa Dnia” Radia Wilno gościła w świątyni na ul. Trockiej na zaproszenie o. MARKA DETTLAFFA, zaangażowanego w rewitalizację i renowację klasztoru i kościoła.

O. MD: Cieszę się, że mogę się podzielić sprawami związanymi zarówno z renowacją naszej świątyni i klasztoru, jak również z działalnością Centrum Kultury Franciszkańskiej, którego jestem duchowym dyrektorem. Jestem asystentem do spraw związanych m.in. z prowadzeniem rekolekcji, konferencji i in. Chciałbym opowiedzieć również o projektach, dotyczących odbudowy i działalności duchowej, duszpasterskiej naszego zakonu tutaj, w Wilnie.

– Zaprosił nas ojciec, aby naszym słuchaczom opowiedzieć o projektach, które franciszkanie wprowadzają w życie m. in. dzięki wsparciu Polskiej Fundacji Narodowej.

W 2019 roku nasza prowincja pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbego w Gdańsku podpisała umowę z Polską Fundacją Narodową. Umowa ta dotyczyła darowizny na projekt całorocznej patriotycznej instalacji artystycznej w Wilnie. To był pierwszy projekt, który został zrealizowany. Ta artystyczna instalacja patriotyczna i religijna w naszym kościele wileńskim już stoi. Jest spełnieniem mojego dawnego marzenia. Od samego początku, od 1998 roku, kiedy odzyskaliśmy świątynię w Wilnie, miałem takie pragnienie, aby zrobić ruchomą szopkę bożonarodzeniową i ta instalacja artystyczna łączy zarówno szopkę betlejemską, jak również historię chrześcijaństwa na Litwie. Szopka betlejemska będzie pokazywana w okresie Bożego Narodzenia, natomiast pozostała część tej instalacji artystycznej będzie przedstawiała historię poszczególnych budynków w Wilnie, powiązanych z naszym zakonem oraz osób, które osiągnęły świętość w swoim życiu, a łączyły Litwę i Polskę. To jest takie wspólne dziedzictwo duchowe dla obu krajów, obu narodów.

Niestety, przez pandemię nie mogliśmy uroczyście ją poświęcić. Cały czas czekamy, kiedy pojawi się taka możliwość (…)

Pragniemy, aby była ona otwarta dla szkół, młodzieży gimnazjalnej, dzieci, ale również dla dorosłych. W planach jest tak, że każdej soboty o godzinie 15.00 będzie można przyjść zobaczyć instalację. Chętni obejrzenia instalacji będą mogli również w naszym centrum zapisać się na konkretną, odpowiednią dla nich godzinę, umówić na konkretny termin. Prezentacja trwa 27 minut. To jest pierwszy projekt związany z fundacją, która nas wsparła w budowie tej instalacji.

Drugi nasz projekt dotyczący muzeum chrztu Litwy. To projekt wszech czasów franciszkanów, zapoczątkowany jeszcze w XIV wieku. Franciszkanie mogą być z niego dumni. To dzięki nam Litwę ochrzczono. Właśnie dlatego też w swoich zamiarach chciałem wykorzystać pomieszczenia (około 300 m kw.), które znajdują się pod prezbiterium. Tworzymy tu multimedialne muzeum chrztu Litwy, gdzie może nie będzie zbyt dużo eksponatów, ale niektóre z nich już mam i dalej zbieram. Będzie to muzeum interaktywne i, myślę, będzie to ciekawa rzecz.

Projekt muzeum chrztu Litwy chcemy i planujemy, jeżeli, oczywiście, nic nie stanie na przeszkodzie, skończyć w październiku tego roku.

– Kolejny projekt to organy barokowe, mianowicie odbudowa organów…

Tak, następny projekt to odbudowa, rekonstrukcja organów barokowych, który wygrała firma polsko-łotewska. Na Łotwie jest budowana cała instalacja organowa, natomiast w Polsce są robione elementy drewniane, sztukateria tych organów.

To są organy, które były i są do dzisiaj poprzemieniane, przerabiane. Po zamknięciu kościoła w 1864 roku nasze organy wywieziono do Dowg (Daugai), gdzie znajdują się do dzisiaj. Przystosowano je do tamtejszego kościoła i faktycznie wepchnięto na chór kościelny, gdzie wypełniają całą przestrzeń – od podłogi chóru aż po samo sklepienie.

Będzie to rekonstrukcja, ponieważ – na przykład – nie ma na tych organach ani umieszczonego króla Dawida, ani aniołów, którzy zostali umieszczeni w ołtarzach tamtejszego kościoła jak również innych kościołów. Przed rekonstrukcją zostały przeprowadzone badania polichromii prospektu, jak również badania dotyczące samego jego wyglądu, przecież skrzydła tego prospektu też zostały zdjęte i umieszczone w innym miejscu. Wszystko to odnaleźliśmy, zrobiliśmy rekonstrukcję tych organów jak one mogły wyglądać i teraz są prowadzone prace na Łotwie i w Polsce. Organy, jeżeli się da, będą wykonane w 2022 roku, także nasz kościół w następnym roku będzie mógł cieszyć się muzyką organową.

Planujemy również odnowić festiwale muzyki sakralnej, które kiedyś po odzyskaniu w 1998 roku odbywały się w naszym kościele. Było kilka takich festiwali. Potem tych festiwali już nie robiliśmy, ale teraz planujemy je odnowić.

Czwartym, bliskim memu sercu projektem jest założenie instytutu badań naukowych nad dziedzictwem polskim na Litwie. Chodzi w nim przede wszystkim o gromadzenie i badanie naukowe-historyczne tego, co mamy. I tu jest PROŚBA – jeżeli ktoś chciałby przekazać, bo nie wie co zrobić z rzeczami po swoich zmarłych przodkach, to broń Boże nie należy tego palić w piecach, bo tak się często zdarza – ale można i zdjęcia, i dokumenty przynosić do nas do klasztoru.

Rzeczy, które powoli gromadzimy, będziemy trzymali właśnie w instytucie badań naukowych nad polskim dziedzictwem narodowym w Wielkim Księstwie Litewskim – czyli na ziemiach obecnej Białorusi, Łotwy, Litwy, częściowo Rosji. W tym instytucie będziemy organizowali różne konferencje dotyczące tego tematu.

Projekt założenia instytutu właściwie został zakończony, zostało tylko odrestaurować schody na poddasze, gdzie będzie się mieścił.

– Żeby te eksponaty były długowieczne muszą być należycie przechowywane. Wiem, że franciszkanie dużo pracują nad remontem kościoła, nad ogrzewaniem świątyni.

W tym roku zrobiliśmy podłogowe ogrzewanie świątyni, co jest wielką radością dla nas, dla naszego zdrowia, bo jakby nie było tyle lat – od 1998 roku – kościół był chyba najzimniejszym kościołem w Wilnie. Teraz mamy +12oC w kościele… Także jest to taka w sumie wystarczająca temperatura. Nie trzeba kurtek rozbierać, ale można spokojnie w nabożeństwach uczestniczyć. KOŚCIÓŁ ZAWSZE JEST OTWARTY!!! Praktycznie cały dzień – od godziny 10.00 rano do 20.00 można tutaj przyjść. Teraz, gdy jest ogrzewany, jest w nim jeszcze przyjemniej. Planujemy jeszcze w tym roku zacząć wykładać posadzkę z kamienia wapiennego, którym w ciągu wieków były wykładane kościoły i klasztory akwenu Morza Bałtyckiego.

– Wspominał ojciec, że kościół jest zawsze otwarty dla wiernych i wiąże się z tym działalność kościoła – rekolekcje, tematyczne konferencje naukowe. Jak to wygląda w czasie pandemii?

W czasie pandemii przeszliśmy na tryb internetowy. Ze wszystkich lektorów, którzy wcześniej się zapisali i zgodzili na prowadzenie rekolekcji, to przede wszystkim ojciec Mateusz Stachowski każdego miesiąca regularnie prowadzi rekolekcje.

– Serdecznie pozdrawiamy naszego dobrego przyjaciela ojca Mateusza!

Bracia też go pozdrawiają i czekamy na jego przyjazd, kiedy już będzie można prowadzić rekolekcje na żywo. Bo jednak te „na żywo” są ważniejsze, lepsze, jest bliższy kontakt z wiernymi, poza tym można też skorzystać z sakramentów świętych – przez Internet nie da rady…

– Dziękuję o. Markowi i oby to nie były ostatnie projekty franciszkanów w Wilnie!

Jest jeszcze dziewięć projektów, które planujemy wdrożyć. To m. in. upamiętnienie powstańców styczniowych, ponieważ Powstanie Styczniowe rozpoczęło się od naszego klasztoru i tutaj przed Matką Bożą Niepokalaną, która stoi u wejścia do klasztoru – wcześniej ona stała w niszy kościoła na zewnątrz od ulicy Trockiej – powstańcy styczniowi składali przysięgę wierności Bogu i Ojczyźnie na rozpoczęcie powstania.

Rozmawiał Paweł Kobak

Na zdjęciach: o. Marek Dettlaf, duchowy dyrektor Centrum Kultury Franciszkańskiej;
puste miejsce nad wejściem do kościoła zostanie wkrótce wypełnione – wrócą organy
Fot.
Teresa Worobiej

<<<Wstecz